Nie tylko. Taką zgodę miał także trzeci członek zarządu Mirosław
Panek, który zrezygnował dwa dni po odwołaniu J.Strzeleckiej.
Nie był w stanie współpracować z Netzlem i firmować psucia spółki.
Giertych, Lepper, były neonazista.... Rzeczywiście - czuć było w nim moc!
Były (na szczęście) premier, który zmieniał wciąż swoich ministrów jest po
prostu żałosny.