Zaczynam wątpić w możliwość znalezienie w tym kraju innej pracy niż PH/specjalista sprzedaży/opiekun klienta/inżynier sprzedaży/menadżer regionu/przedstawiciel medyczny/farmaceutyczny/magiczny/kosmiczny/itp. itd . Sam pracuję w jednym z tych żałosnych prac. Studia kończyłem ze stypendium w jednym z podobno kluczowych kierunków w tym kraju (wnioskuję to po tym że teraz za samo studiowanie na tym kierunku płacą 1000zł bo jest "zamawiany"). I po co? Jak mgr inż. może być ty tylko sprzedawcą badz...