Ręce mi opadają....Moja przyjaciółka, właściwie ex-przyjaciółka, chociaż nadal
mi na niej zależy. Dlaczego zmienia wersje wydarzeń, zaprzecza sytuacjom,
które mialy miejsce, wypiera się własnych słów.... Próbuję to racjonalizować,
że nei potrafi tego zaakceptować i takie ta. Mam tego dość. Nie mogę tego
zdzierżyć. Dla mnie szczerośc jest priorytetem. Ona sama mówi, że czasem
kłamstwa są potrzebne, że nie zawsze prawda. I nawija stale o wierze i
Ewangelii. Nie umiem poradzić sobie ze zło...