W bankach francuskich i polskich panuje ta sama choroba :
- szefowie banków są niekmpetentni , dostają pensje za nic , bo np.
byli politykami albo słygusami określonej opcji politycznej ,
- dominuje w kręgach managementu służalczość , brak protestu przeciw
działaniom gozącym w macierzysty bank ,
- brak normalnej wiedzy , dyrektorzy nie rozumieją mechanizmów ktore
opanował niższy personel ,
- dominuje bizantyński styl życia , wypłacanie sobie horrendalnych
apanazy nie wyniakjących...