Ogarnia mnie przerażenie ilekroć jestem w tym miasteczku. Sprawia wrażenie
opuszczonego jak po gorączce złota na Dzikim Zachodzie. Rozsypuje się
(dosłownie) w oczach. Ten stan trwa już wiele lat i nikt nie jest w stanie
zatrzymać tego procesu. Zróbcie coś jedźcie tam. Obudźcie z marazmu lokalne
władze,które wszystko olewają, bo w przeciwnym razie Działoszyce zostaną kupą
gruzu i tylko miejscem na mapie. Wołam o ratunek dla Działoszyc.
Nie wierzycie? Sprawdźcie.