Czy znają Państwo choć jeden przypadek, by prokurator w Polsce poniósł w podobnym przypadku rzeczywistą karę? Nie mówię o przesunięciach poziomych, utracie premii, wcześniejszej emeryturze, uwagach w dzienniczku i innych prowizorkach.
Czy znają Państwo choć jedno śledztwo, które zakończyłoby się rzeczywistym ujawnieniem powiązań rodzinno-koleżeńsko-finansowych na styku sąd-prokuratura-policja-lokalny byznesmen?
Czy znają Państwo choć jedne przypadek, by uczciwi prokuratorzy głośno, wyr...