-
Zacznę od tego , ze po raz pierwszy jestem zalogowana na jakimkolwiek forum. Zawsze radziłam sobie ze wszystkim.
Moja mama ma raka. Jest to przerzut z woreczka żółciowego na wątrobę i być może już płuca. Ostateczna diagnoza zapadła 2 X. Nie chcieli jej już operować ani robić chemii. Poruszyłam niebo i ziemię i każdy mówił to samo. Nawet bioenergoterapeutka nie dała szans.
Mówili miesiąc , góra do Świąt Bożego Narodzenia.
Mama słabnie , ale jeszcze potrafi iść sama , troszkę je , puchną jej...
-
moja mama ma nowotwór wątroby .Lekarze niewiele pomagaja,dziś wypisują do
domu ze szpitala w warszawie ,podobno chemia nie pomoże,ale moze ktoś może na
m pomuc niewiemy co robić .POMÓŻCIE prosze
-
ale w imieniu sąsiadki (troszke straszej pani), któej maż lezy z rozpoznaniem
guza wątroby.
Pani poprosiła mnie o pomoc w rozszyfrowaniu rozpoznania badania histopat.
Może możecie pomóc
"cellulae neoplasmaticae prohabilter carcinomatosae hepatocellulare"
Z góry dziekuję w jej imieniu
-
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3432654.html
-
Mój tata rok temu zmarl na raka wątroby, co moge zrobic ja zeby ustrzec sie
przed tym swiństwem? jakie badania i gdzie powinnam zrobic żeby sprawdzić czy
nie mam zmutowanego genu?
prosze o pomoc