Zdobyłem tę płytę najzupełniej przypadkowo, nie znam się kompletnie na
zespole Kansas :( Ale najnowszy album " najpierwszego " kansasowego składu
jest po prostu zajebisty ! Jest tu chyba wszystko, co w progresywnym rocku
najpiękniejsze - długie, rozbudowane kompozycje, zapierające dech solówki (
gitara !!!! ale także flet, saksofon, Hammond... ), wspaniałe melodie...
Świetna rzecz, jak na razie jedna z świetniejszych w 2004 roku. Słyszeliście
może ? A propos, od czego proponowalib...