Po co w ogóle media tzw. publiczne?
Ileż w nich marnotrawstwa podatniczych pieniędzy
nie mowiąc już o nonsensowności abonamentu
radiowo-telewizyjnego.
Przecież media papierowe (prasa, książki)
znakomicie sobie radzą bez wtrącania się
państwa. Czy rząd ma zacząć drukować
publiczne gazety, publiczne ksiażki
i ściągać za to abonament prasowo-książkowy?
A cóż takiego jest w RTV publicznym czego
nie ma na kanałach prywatnych? Na ekranie ten sam
Rambo tu i tam biega z karabinem a w ...