-
Upokorzono nas. Pozbawiono podstawowego prawa do założenia rodziny - mówią niepełnosprawni narzeczeni, którzy od kwietnia czekają na zgodę na ślub. Najpierw sąd powołał biegłych psychiatrów w sprawie narzeczonej. Kiedy po wielu miesiącach biegli stwierdzili, że może ona wyjść za mąż, sędzia zleciła badanie jej narzeczonego.
Dlaczego narzeczeni nie mogą wziąć ślubu? Katarzyna Barszczewska cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Niewyraźnie mówi, porusza się na wózku. Kiedy wiosną razem ze s...
-
welcome to Poland - krainie "wolności" (również gospodarczej)
-
Mam kota, dachowca. Pomyślałam że może fajnie byłoby gdybym przyprowadziła mu towarzystwo.
Zaczełam szukac na allegro......
i trafiłam na aukcje fundacji która zbiera pieniądze na ratowanie życia kotom... sami piszą że średni koszt to około 1000zł a mają też takie których leczenie to około 5000zł... czy też takie których średnia dzienna na terapię wynosi około 30zł ale nie wiadomo jak długo ta terapia ma trwać i czy da efekty (w postaci uratowania łapki).... i wiecie co..... moje przemyslen...
-
Zgłupiałam już, prawdę mówiąc.
Mam dość trudną relację z moją matką.
Do dużej dorosłości byłam przekonana, że ona jest niezwykle oddaną, a jednocześnie skrzywdzoną przez innych osobą.
Raczej nie sprzeciwiałam się jej, bo budziło to moje poczucie winy i lęk, że będzie niezadowolona, że ją skrzywdzę.
Od kilku lat, odkąd mam już swoją rodzinę - widzę, że to nie tak, że coś tu jest nie w porządku.
Zauważyłam, ze mama z łatwością wymaga od innych - niezwykle często czuje się urażona, obrażona...
-
Jaka gwiazda? Co najwyżej materiał na dobrego piłkarza w przyszłości jak mu sodowa nie uderzy do mózgu i nadal będzie ciężko pracował. Dziennikarzyny opanujcie się i zacznijcie myśleć głową a nie ...
-
teraz już nie zagłosuję bo tak trzeba, bo nie wolno dopuścić do władzy oszołomów. Oczywiście nikt psychicznie zdrowy nie zagłosuje na PIS ale znajdzie się jakaś inna partia, choćby i najgłupsza - byle nie PO
-
Chciałam opisać pewną historię, dla przestrogi, przemyślenia, zerknięcia w głąb siebie. Jest sobie pewne małżeństwo... rozwód odbył się kilka lat temu. Syn urodzl się im już w zasądzonej separacji. Kobieta nigdy nie wybaczyła, ciągle zapiekle hodowała w sobie żal i ból. Mężczyzna przez kilka lat po rozwodzie otrzymywał dzień w dzień dziesiątki esemesów o tym, że nie nadaje się na ojca, że nie zasługuje na tego małego człowieka, że jest gnojem nie znającym ludzkich uczuć. Syn był dla niego naj...
-
Dzisiaj rano zdenerwowałam się i zemdlałam (mam problemy neurologiczne). Gdy
odzyskałam świadomość szarpało mnie dwóch synów. Jeden z płaczem , powtarzał:
Mamusiu co ci się stało? A drugi... żebym mu powiedziała gdzie jest czapka,
bo nie wie. Nie zmartwił się nie zapytał co się stało, jak się czuję, czy nie
trzeba kogoś zawołać (rodzina mieszka niedaleko), tylko powiedział do
brata: " to chyba nie pójdziecie dzisiaj do przedszkola", złapał jaką bądź
czapkę i poleciał. Po powrocie z...
-
Dzwonniku
czy to efekt, ze poswiecasz zbyt wiele pasji polityce a zaniedbujesz swoja pierwsza i
najwazniejsza misje.......dzwony ?? Popatrz, juz jeden z nich stracil serce !! Bylbym
niepocieszony, gdyby i inne dzwony zostaly bez serc :))
-
Mieliście już tak kiedyś? Że na nikogo nic nie powiedzieliście,nikomu nic nie zrobiliście a każdy coś do Was miał?
Ja tak mam cały czas.Trudny okres w szkole.Każdy się mnie czepia i na mnie najeżdża. Śmieją się,żartują ze mnie,są chamscy niemili i w kółko obgadują.Ludzie w szkole których na oczy nie widziałam idą i krzywo się na mnie gapią jakbym coś im zrobiła.Mam ogółem wrażenie że każdy mnie obgaduje.Kiedyś jeszcze potrafiłam się jak obronic.Coś odpowiedziec.A dziś? Już tylko stoję i słu...
-
W dniu dzisiejszym wspólnie z mamą wybrałyśmy się na spacer z psem do lasu.
W pewnym momencie zauważyłyśmy leżący przy leśnej dróżce worek, który był
szczelnie zawiązany.
Nie było by w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że worek zaczął się
poruszać a nasz pies wyraźnie się zaniepokoił i biegał obok niego.
Bałyśmy się zajrzeć do środka w obawie przed tym co mogło się tam znajdować.
Po przyjściu do domu niezwłocznie powiadomiłam o tym fakcie straż miejską a po
30 minutach otrzymałam t...
-
Jajka Rycha po kastracji nie chca sie goić. Dostał więc antybiotyk i w ramach ograniczania lizania kot został zapakowany w kołnierz. Rychu powoli zmienia imię na skarbonka :)
Poniewaz nie dośc że jestem sadystką to jeszcze jestem skąpa kołnierz zrobiłam sama.
I teraz za każdym razem jak patrze na Rycha wybucham śmiechem bo wygląda jak antena satelitarna.
Widok kota patrzącego na mnie obrażonym wzrokiem bezcenny.
Patrzcie
[img]https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/if/gh/pjx5/0qQi4V...
-
Jakiś czas (dość długi) temu byłem w pewnym odległym kraju świadkiem studenckiego protestu. Wielki namiot przed siedzibą rektora, nad jego wejściem info: "Tu odbywa się rotacyjny strajk głodowy - w proteście przeciw łamaniu ... itd.". Dowiedziałem się, że rotacja głodujących odbywa się co 6 (sześć) godzin.
I to mnie zachwyciło.
-
Na wakacjach było wspaniale. Miały być telefony, a może i jakieś spotkanie. A
tu cisza w eterze.Tylko jak czegoś od nas potrzebują to potrafią wtedy być
mili,szarmanccy itp, itd. Nie wiem czy powinnam pierwsza się odezwać, czy
wypada kobiecie to zrobić? Co o tym myślicie?
-
tinyurl.com/43rqsg
... a może mają, ale z prawej strony?
-
Grupa lokatorów solidarnie oskarżyła ich o dewastację klatki schodowej. Ich
zeznania wystarczyły, by sąd zdecydował o eksmisji. Starzy ludzie nie
potrafili się bronić. Teraz wszystko w rękach komornika.
Fot. Grzegorz Dąbrowski/AG Nina i Jan Zdebowie są już po osiemdziesiątce.
Przy ul. Nowy Świat 18 mieszkają od ponad trzydziestu lat. Zajmują 52-metrowe
mieszkanie komunalne na parterze. Wraz z nimi mieszkają syn Marian i wnuczka
Małgorzata (oboje inwalidzi).
Jak sad może bez...