Jeżeli wdepnełem nogami na trucizne z poczatku nie wiedziac ze to trucizna na myszy i szczury...(wdepnelem przez przypadek) Po paru mintuach podnioslem buty w reke i je oczyszczalem w trocin i skatpety tez bo pracuje w zakladzie stoalrskim.
Tymi skarpetami tez dostalem w twarz po paru godzinach (druga osoba pod wplywem nerwow rzucila we mnie nimi nie wiedzac ze byly stycznosc z trucizna, bo poklucilem sie znia) czyli dotknela skatepta oczy, twarz i usta. Czy z taka stycznoscia w malych ilos...
Prawdziwy news będzie dopiero, gdy oświadczą, że przywrócili władzę w nogach
chorym ludziom za pomocą szczurzych komórek macierzystych. Inaczej, to
odkrycie, owszem, jest, ale mało użyteczne.