wakacyjna praca
(10 wyników)
-
Ja bym chcial w Polsce - czemu nie ma na wykresie?
-
tylko dlatego jest oficjalnie wiecej imigrantow w niemczech niz np
we francji, bo niemcy nie lubia dawac obcym niemieckiego
obywatelstwa (oprocz gdy maja w sobie 'niemiecka krew', np. dziadka
ze slaska) i czesto w niemczech rodzonych prawnukow imigrantow
zalicza sie do obcokrajowcow.
-
W Finlandii dozwolone???
W Finlandii, na obszarze większym od Polski, jest 70 % zalesienia (nie licząc jezior) i tylko 5 mln ludności.
Wskaźniki dla Szwecji są podobne.
Nie ma czego porównywać.
-
Czy po wejściu Polski do unii 1 maja 2004 będzie można wjechać sobie do
Anglii/Irlandii i legalnie pracować bez żadnego ściemniania na granicy itp?
Po prostu na granicy będę mógł powiedzieć, że przyjeżdżam na 3 miesiące
pracować no i pozwiedzać...i niepotrzebne mi będą żadne pozwolenia itp. Jak
coś wiecie to napiszcie, lub rzućcie linki...
-
Mam pytanko, czy ktos korzystal z uslug biura Travel exchange and education
w KAtowicach,ktore organizuje prace w hotelach w Anglii (www.tee.pl)???
chcialabym poznac opinie na jego temat,albo adresy innych sprawdzonych biur
zajmujacych sie zalatwianiem pracy w UK.
Z GORY SERDECZNE DZIEKI!!
moj mail: kubiaczek@box43.pl
-
a gdzie alimenty? Najlepiej zrobic dziecko i uciekac od odpowiedzialnosci pod
byle pretekstem typu: uczy sie odpowiedzialnosci. A coz to za uzasadnienie:
mamy wielodzietna rodzine. Zrobiliscie tyle, to placicie, jezeli nie podobaly
sie obowiazki - antykoncepcja jest tansza.
-
Chcialabym wyjechac do pracy w lipcu,sierpniu czy ktos moze ma jakies oferty?
-
czy ma ktos jakies info na temat letniej pracy w w hotelach, barach....
przejrzalam juz pare stron ibizy ale to raczej tylko dla orientacji.
z gory dziekuje i ppozdr!!!
-
Moze ktos z Was był na Lazurowym Wybrzezu Francji i pracowal w sklepikach z
pamiatkami albo bizuteria w poblizu plazy? Jak tam jest? Jakie warunki, ceny,
zarobki.................?
-
Miałem okazje być w Wildwood (New Jersey), a nie jak napisano
Whitewood (takiego miasta nie ma). Tą kobietę w wesołym
miasteczku, która bełkotała, też pamiętam, tylko, że ona tak
zawsze bełkotała (starsza Murzynka). A poza tym to znaleźliśmy
sobie sami pracę i było całkiem fajnie, także pod względem
finansowym. Jesli ktos nie zna dobrze jezyka to nie ma co jechac
do Stanów, chyba, że na wycieczke objazdową.