-
Mam zanizoną samoocenę i próbuje jakoś z tym walczyć. Może macie jakieś rady jak dodać sobie pewności siebie? Myślę, że duża zasługa w samoocenie jest sprawką moich rodziców. Są kochającymi rodzicami ale popełnili pewnie jakieś swoje błedy wychowawcze. Moja mama nigdy we mnie nie wierzyła. Zawsze porównywała z innymi koleżankami. Popatrz na Olę- jaka ona jest szczuplutka, Ty wez sie lepiej za odchudzanie. Popatrz na Anię - jaka z niej dama, powinnas się tak zachowywać :(. " Ty chcesz się spo...
-
-
Od dwóch miesięcy leczę lęk uogólniony u terapeutki behawioralno-poznawczej.
Na wczorajszym spotkaniu doszłyśmy do wniosku, że przyczyną stanów lękowych
jest u mnie niska samoocena będąca skutkiem braku zainteresowania ze strony
mamy moją osobą.
Właściwie stoję w punkcie wyjścia. I zastanawiam się, czy terapia
behawioralna jest w stanie pomóc mi w uporaniu się z problemem poczucia
niskiej wartości i uczucia że "mam mnie nie kocha". Czy to dobry typ terapii?
Czy nie lepsza byłaby ...
-
Cala nasza 3-osobowa rodzina zostala zakwalifikowana jako typ Sepia.
Zaczelo sie od synka (6l), ktoremu bardzo trudno zwrocic uwage. Na
najdrobniejsza sugestie, ze cos mozna zrobic lepiej lub
zwyczajne "umyj rece" wybucha zloscia i tekstami typu - nie kochasz
mnie, jestem najgorszy, w domysle, nawet rak w czystosci nie umiem
utrzymac. Sa to zachowanie zywcem z meza zdarte i stresuja mnie
okrutnie, bo sie musze nad kazdym zdaniem zastanawiac - jak
sformulowac je pozytywnie, jakim...
-
Może któraś z Was będzie zainteresowana ja się zapisałam.
"WYSPA KOBIET
Planujemy cykl spotkań z kobietami rożnych zawodów, różnych środowisk i o
różnym doświadczeniu życiowym. We współczesnym świecie rola kobiety jest coraz
bardziej rozległa i eksponowana. Z roku na rok , z dnia na dzień rosną
oczekiwania wobec kobiet.
Dlatego właśnie w wielu krajach Europy organizowane są wszelkiego rodzaju
konferencje , spotkania, seminaria, najróżniejsze kursy mające na celu
aktywizację zawodową...
-
byłamz nim 3 lata...od jakiegoś roku coś sie psuło..coś...zwaliliśmy to na
to,ze nie pasujemy dosiebie,ze negatywnie an siebie wpływamy...i przez rok
nie zwracaliśmy na to uwagi, teraz to zaczeło bardzo przeszkadzać,
straciliśmy szacunek do samych siebie...rozstaliśy sie...okazało sie ze, on
ma problemy...pomagałam mu je rozwiazywać...wyszliśmy w jakis sposób na to,ze
zaczeliśmy sie uśmiechać...ale kurde...ze mną coś gruchnęło...to chyba ja mam
większy "problem".brak wiary w siebi...
-
Poszukuję sprawdzonego psychologa (najlepiej mężczyznę) dla 15-letniego
chłopca. Syn ma bardzo niską samoocenę, jest wrażliwy i ma problemy z
adaptacją w środowisku rówieśniczym. Uważa się za innego, gorszego, nie
wartego zainteresowania. Przybiera to coraz ostrzejsze formy, a przed nami
liceum, gdzie znów musi zaistnieć w grupie, dlatego szukamy kogoś, kto byłby w
stanie mu pomóc.
-
Ja od jakiś 8 miesięcy mam kompletnego lenia, zupełny brak motywacji do czego
kolwiek i zamiast wziąć się solidnie do roboty to zwyczjnie się poddałam:(
Niestety fakt ten doprowadził do tego, ze jestem ciagle niezadowolona z
siebie, wkurza mnie jak mnie ktos komplementuje bo myślę ze się nabija ze
mnie...jezu a kiedys miałam w sobie tyle energii i samozaparcia:(
pozdrawiam wszstkich sumutasów
-
Mam 21, niska samoocene, nie wiem jaka jestem, nie akceptuje
siebie, jestem pod stalym nadzorem mojego "Wewnetrznego Krytyka", nie mam
prawie zadnego zycia towarzyskiego, generalnie coraz bardziej
unikam kontaktow z ludzmi, stopniowo coraz bardziej izoluje sie, boje sie
oceny, nie czuje sie dobrze w grupie ludzi, mam wrażenie, że nigdy nie byłam
przy nich w pełni sobą..,
czuje sie gorsza od innych osób, brakuje mi pewnosci siebie. To rujnuje moje
zycie, doprowadza do stanów depresyjnyc...
-
Ostatnio żyję w wielkim stresie. Mam problemy w szkole. Mam bardzo
niską samoocenę. Nie potrafię opanować materiału, pomimo korepetycji
i starań. Współczuję swoim rodzicom, że moją taką głupią córkę. Gdy
tylko pomyślę, ile oni muszą pracować, by dać mi pieniądzę na
korki, od razu łzy stają mi w oczach. Cały czas czuję usisk w
żołądku, nie mogę jeść, nie mam ochoty. Ręce mi się cały czas
trzęsą, nawet drobnostka prowadzi mnie do płaczu.Wydaje mi się, że
wszyscy się ze mnie śmieją...
-
Na jednym z mitingów uczestnik powiedział, że SW objawiła mu się niecałe 2
lata temu i od tamtej pory jest trzeźwym człowiekiem. Z tym, że wcześniej nie
pił 8 lat i zapił. Przez te 8 lat nie trzeźwiał, bo nie miał przy sobie siły
wyższej...
No jak to, do cholery- nie trzeźwiał??? Co ja bym oddała, żeby udało mi się
wytrwać choć połowę z tego. Nigdy nie nazwałabym takiego okresu pijanym życiem.
Skąd on teraz wie, że jest trzeźwy? Ma tylko 2 lata abstynencji. Należy sobie
mówić, że dzisi...
-
Bóg jeden tylko wie jak potwornie siebie nienawidze . Nie wiem skąd
się to wzięło ale nienawidze mojego sposobu reagowania , tego ,ze
nie wiem co jest dobre a co złe , tego ,ze nie umiem otworzyć pyska
i powiedzieć czegoś mądrego tylko zawsze wpada mi trafna riposta po
fakcie . Jestem nieudolna , niewydolna . Do dupy ze mnie gospodyni ,
do dupy ze mnie żona , do dupy ze mnie kochanka i do dupy ze mnie
matka . Nie wie czy nie jest jedynym rozwiazaniem to strzelić sobie
w łeb i ni...
-
nawet coś całkiem niegłupiego:
"Szkodliwe afirmacje(...)
Psycholodzy poprosili ludzi z wysoką i niską samooceną, by powtarzali jedno z
poradnikowych stwierdzeń – "Zasługuję na miłość". Potem monitorowali ich
nastrój i pytali o stosunek do siebie w danym momencie. Okazało się, że
ochotnicy z niską samooceną czuli się po takiej sesji gorzej niż inna grupa z
niską samooceną, która nie powtarzała wybranego zdania. Osoby z wysoką
samooceną czuły się po "terapii" afirmacyjnej lepiej,...
-
Dlaczego - pomimo tego, iż mam dobrze ułożone życie prywatne (udane
dzieciaki, kochającego męża, dzieciństwo też miałam OK) i zawodowe ( w miarę
satysfakcjonująca i nie tak bardzo stresująca praca, magister w kieszeni)-
czuję się GORSZA. Gdy piszę odpowiedź na list (na forum) to mam wrażenie, że
wszyscy go wyśmieją, że piszę bzdury itd. Gdy mam coś powiedzieć
(wytłumaczyć) osobie (osobom) nie zaliczającej się do mojego najbliższego
otoczenia - język mi się plącze i poprostu plotę ...
-
Powiedzcie mi czy taki związek ma szanse? Ja DDA z częstymi nastrojami
depresyjnymi z niską samooceną, poczuciem winy, częstymi wyrzutami sumienia,
że coś zrobiłam nie tak, czująca się wciąż gorsza od innych. On natomiast ma
zawyżone mniemanie o sobie. To nie jest tylko moje zdanie. Tak twierdzą
wszystkie osoby znające go. Twierdzi, że dokonuje najlepszych wyborów, jest
urodziwy, inteligentny, zawsze ma rację itd. On wciąż przeżywa wzloty a ja
upadki.
-
Czynniki ryzyka popełnienia samobójstwa:
pora roku: wiosna i jesień;
dni tygodnia: poniedziałek i wtorek;
wiek powyżej 45 r.ż.;
płeć męska;
rozwód lub owdowienie;
osamotnienie;
zła sytuacja materialna;
utrata pracy;
samobójstwo wśród osób bliskich;
przewlekłe choroby somatyczne;
przewlekłe bóle;
nieuleczalne choroby;
sygnały samobójstwa;
złowieszczy spokój;
depresja o ciężkim nasileniu, z poczuciem winy, niską samooceną, lękiem, bezsennością i myślami samobójczy...
-
Czy na tym forum rozmawialiście już kiedyś o przyczynach popadania w
uzależnienia ? Nie pamiętam tytułu tej książki, ale w niej wyczytałem, że
przede wszystkim wina leży w niskiej samoocenie uzależnionengo. Brzmi to
banalnie, ale w tej "pozycji psychologicznej":) były zamieszczone także
również ciekawe wykresy i fragmenty rozmów z alkoholikami, nałogowymi
palaczami i narkomanami. Było wymienionych wiele przyczyn skłonności do
uzależnień, ale najbardziej w oczy rzucał się fakt nisk...
-
Bardzo ciekawe i jak się zdaje ważne pytanie w świecie,który kreuje obraz
ludzi jako perfekcyjne machiny do odnoszenia sukcesu.Jak można podnieść własną
samoocenę?Czy są techinki pozwalające poprzez systematyczną pracę nad sobą
osiągnąć wyższą ocenę własnej wartości?I w końcu czy macie jakieś własne systemy
podwyższające pewnośc siebie?Za wszystkie uwagi będę niezmiernie
wdzięczny.Pozdrawiam.
-
podzielcie sie prosze tym, co w was jest dobrego, jakie macie zalety, mocne
strony...
wiem, ze to jest BARDZO TRUDNE -dla mnie tez...
-
Nie wiem kto mi bardziej pomoże. W sumie to nie miałam lekkiego dzieciństwa.
Matka moja codziennie mnie o wszystko wyzywała, praktycznie nie było dnia bez
kłótni. Ona sama znerwicowana. To ona zawsze mi mówiła że jestem do niczego i
od zawsze towarzyszy mi niska samoocena. Wreszcie po ślubie zamieszkałam z
teściami i było nieco spokojniej ale też stres dawał się we znaki z innych
powodów. W końcu poszliśmy na swoje i zaczęły się problemy finansowe do tego
dziecko mi dość poważnie zacho...