-
Witam!
Kupiłam w sklepie rybę - stek z zębacza. Czy ma ktoś przepis, jak to "cudo"
przyżądzić, by było zjadliwe. Szukałam w internecie, ale nic nie mogłam
znależć na tem temat. Pomóżcie!!!
-
Pytanie moich przyjaciol, ktorzy kupili ten "ekskluziw" w supermarkecie i
strasznie smierdzial uryną. Ktos inny kto robil, powiedzial ze taka natura,
ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc. Raczej podejrzewalbym o niezbyt duza
swiezosc.
-
Bo mi się spodobała nazwa, ale w życiu takiej ryby nie jadłam i nie
przyrządzałam. Mój zębacz występuje w formie zamrożonych plastrów krojonych w
poprzek ryby. I co radzicie?