gloriaaaa
01.10.13, 17:40
Witam! Ja bym chciała wszystkie pary młode przestrzec przed fotografem Rafałem Zakrzewskim www.rafalzakrzewski.com/ Nikomu nie życzę, by tak się naciął jak my, zapłaciliśmy 2400 zł za 215 zdjęć ( w tym otrzymaliśmy 16 zdjęć plenerowych bo Rafał nie potrafił z 2 godzinnej sesji plenerowej wyciągnąć nic więcej-żadne z tych zdjęć nie nadawało się do pokazania ludziom). Nasza reklamacja sesji plenerowej została skwitowana tym, że nic więcej nie dało się zrobić.
Po współpracy z tym człowiekiem pozostaje wielki niesmak, więc jeżeli macie zaprzyjaźnioną osobę, która robi niezłe zdjęcia a zastanawiacie się nad tym „fotografem” to wybierzcie zaprzyjaźnioną osobę-zapewniam Was, że efekt będzie lepszy. A jeżeli nie daj Boże podpiszecie z nim umowę to dokładnie w niej spiszcie ilość zdjęć z wyszczególnieniem na przygotowania, kościół, wesele, plener (bo przyznacie, że 16 zdjęć z pleneru to trochę mało, jedno zdjęcie otrzymaliśmy też bez wyretuszowania brudnej sukienki- Rafał, jak widać jeszcze nie opanował tej trudnej sztuki użytkowania Photoshopa), czas pracy (i patrzcie co robi, bo jak się okazało później podczas oglądania filmu ślubnego, za każdym razem, gdy kamera go rejestrowała przez większość czasu stał jak kołek i prawdopodobnie czekał na koniec swojej pracy) i jakie zdjęcia chcecie (my powiedzieliśmy, że chcemy mieć około 10% czarno-białych zdjęć i większość kolorowych, w efekcie wszystkie otrzymaliśmy kolorowe-a kolejny zarzut: z tym człowiekiem jest mega trudno komunikować się, nie ma własnej inicjatywy, nic nie podpowiada, nie ma żadnej koncepcji na zdjęcia, nawet przy konkretnym powiedzeniu, jakich zdjęć się oczekuje nie potrafi powiedzieć, gdzie najlepiej się ustawić (wszędzie jest złe słońce, słabe światło). A Rafał też podczas ślubu zwraca uwagę, jeżeli ktoś inny robi zdjęcia (podobno ze względu na to, że błyska mu lampą, ja myślę, że z obawy, że jego zdjęcia będą gorsze). Rodzina i znajomi oglądając nasze zdjęcia potwierdzają, że są to zdjęcia, które każdy mógłby zrobić.
Większość zdjęć, jakie otrzymaliśmy to zdjęcia z profilu bądź z daleka, nie ma żadnych zbliżeń. Otrzymaliśmy też kilkanaście zdjęć, które różnią się drobnymi detalami (mogliśmy pobawić się w grę „znajdź szczegół”, co niezbyt nas bawiło). Uważajcie też, jeżeli byście się z nim umawiali na spotkanie to każcie sobie wysłać ofertę mailowo, a nie telefonicznie pytajcie, bo podczas spotkania możecie się dowiedzieć, że podał inne ceny niż w ofercie pierwotnej (jak się później tłumaczył po pokazaniu wiadomości, jaką do nas wysłał to ze względu na to, że nasze zdjęcia mają być kolorowe i dlatego on się więcej przy tym napracuje). Reasumując, bo mogłabym wyliczać i wyliczać: nie nawiązujcie współpracy z tym człowiekiem, bo może ma czasami przypadki, że uda mu się zrobić pojedyncze dobre zdjęcia-choć ja nie wiem, jakim cudem, nie warto za taką kasę narażać się na takie sytuacje, że po otrzymaniu zdjęć ślubnych nie pozostaje Wam nic oprócz płaczu i zgrzytu, że rozsądniej nie wybraliście fotografa, a przy tym człowieku jest to prawie pewne.