Jakiś czas temu sporo gadało się o liście lektur szkolnych. Przy tej okazji naszła mnie (mocno spóźniona) refleksja, że w tak sumie to wzorce mężczyzny w obowiązkowych lekturach są jakieś (delikatnie ujmując) dziwaczne. Przede wszystkim, z tego co widzę to w lekturach obowiązkowych nie znajdziemy (pierwszoplanowego) normalnego, pogodnego, szanującego siebie faceta, takiego jakim chciałby przeciętny uczeń chciałby być. Co gorsza, w lekturach domunują jakieś pokręcone emocjonalnie typki, od któ...