boom motoryzacyjny

Boom motoryzacyjny w Panstwie Srodka. Do konca listopada 2002 sprzedano w Chinach 1,02 mln nowych aut. W Polsce 283 tys aut w tym samym czasie. W listopadzie sprzedano w Chinach wiecej aut niz w Niemczech,mniej tylko niz w USA i Japonii. Sie porobilo!

Rynek jest zaburzony poprzez różne dopłaty do samochodów w roznych krajach. Tak więc nie ma co patrzec na takie statystyki, poki nie minie rok od ich wygasnięcia.

To i tak nic nie da. Pompowanie popytu na siłę. Jest ogromna nadprodukcja a wmawianie marketingowe że samochód ma być modny i że trzeba go wymieniać co 3 lata jest śmieszne. Może będą rozdawane talony, jak w PRL?

Polski komuszo-różowo-liberalno-unijny "boom" też się kończy...

Ładnie to tak mącić w słabych głowach? Pół forum dzięki wcześniejszym, wytrwałym bardzo obiektywnym artykułom GW głęboko wierzy, że Rosja w tempie błyskawicznym tonie w nędzy, długach, bezrobociu, alkoholiźmie itd... Pół forum dowartościowuje się radośnie i chętnie rzuca się na kolejne artykuły.... Dopiero przeżyją rozczarowanie. Ale pewnie szybko uznają, że to jakiś spisek i/lub artykuł sponsorowany. Na co to GW przyszło? Lepiej było być konsekwentnym i dalej brnąć....