właściwie, to chyba to forum mi nie pomoże. Bo i po co? Skoro i tak nie chcę
już żyć.
Nikt mi już nie pomoże, bo nie chcę niczyjej pomocy.
Chcę wam tylko powiedziec, że przychodzi taki moment, kiedy widzisz tylko
jedno wyjście i zrobisz wszystko, żeby tam dotrzeć!
Czy lepiej żyć i być nieszczęśliwym samotnym , czy umrzeć i zaznać spokój?