Nie mogłam zasnąć, bo złapały mnie okropne kurcze w nogach [obu :(((((].
Mówiąc delikatnie - mocno zniechęcona tym stanem ze złości postanowiłam coś
zjeść. Padło na jabluszka gotowane z dużą ilością imbiru. (ciut wody, nic
cukru) To bylo 10 minut temu. I UWAGA! - Nogi są luźne!!!. Nie ma kurczy!!!
Niech kto mądry mi to wytłumaczy. Oczywiście się cieszę, ale moja ciekawska
natura...Lubię wiedzieć. Zwłaszcza jak to dotyczy moich pokurczonych nóg. Nie
raz zdarza mi się, że mam kurcz...