Na ryby jezdzilo sie duzo za maloletnich czasow. Atakowalo sie przewaznie
Rzeczyce lyb Plawniowice.Na Rzeczycach nic nigdy nie bralo. Jezdzilo sie tam
pierwszym pociagiem, cos okolo 3-ej rano, aby rybe zaskoczyc wlasnym
sprzetem, bo o 5-tej zaczynaja brac. Wedkowalo sie cos, do okolo
dziesiatej,kiedy to wszyscy wiedzieli, ze zaczna brac spowrotem okolo 7-ej po
poludniu. Rzeczyce, to czarna plama w moim mlodzienczym hobby. Plawniowice,
z drugiej strony to absolutny sukces. Wedko...