dorjana1
24.04.09, 22:35
Mam straszną awanture na swojej budowie.Budynek -pół bliźniaka z
dachem ,generalnie bryła skończona w budowie.I dziś geodeta
przyjechał na ustalenie granicy.Okazało się że wjechałam na drugą
stronę działki ( kuzynki ) 3,5 cm.W całości budynku daje to razem 2
metry które geodeta zaproponował w oddaniu z przodu i z tyłu
budynku ,sugerjąc również żebym wzieła całość ogrodzenia na swoją
działkę.Ja z radością mogę ale siostra krzyczy głośno że jest
strasznie skrzywdzona i że to było ukartowane.Nie było..
Słuchajcie ja nie wiem czy to normalnie takie mini błędy w tyczeniu
ale cyrk mam niezły i całkiem poważny-z tą osobą może skonczyć sie w
sądzie...
little help