urokliwe miejscowosci

[kamaoka]

hej, moderatorze to jak to jest ze ja mam zapodawac tematy na twoim forum? a
do tego od tygodni, miesiecy i lat nic nawet nie napisales:)
ale wracajac do tematu:)
wy, ktorzy tu dptrzecie napiszcie o waszych ulubionych miejscowosciach,
takicj wg was najbardziej urokliwych, przez ktore lubiecie przechodzic,
przejezdzac, mieszakc w nich i wogole:)
w sumie jest to chyba watek taki bardziej sentymentalny, zebysmy zabiegani
gdzies w tych wielkich miastach mogli sobie rzewnie powspominac:)
moje ulubine tereny to: Pruska Wielka, za raczkami, wiem ze to dlatego ze jak
bylam bardzo mala, tak mala ze az nie pamietam to tam mieszakalam, bo rodzice
tam mieli prace, ale pozniej caly czas tam przyjezdzalismy, teraz juz
rzadziej, do mojej niani - po jajka, mleko, jablka... i jakis taki sentyment
mnie ogarnia gdy mysle o tych terenach - sa bardzo ladne, ale nie jakos
szczegolnie, ale dla mnie sa takie spokojne, wogle, czuje sie bardziej
zwiazana z okolicami Augustowa, tzn na poludnie od suwalk, bo np. moj chlopak
jest bardziej zwiazny z terenami na polnoc od suwalk - goldap itp...
lubie tez Kaletnik - tzn znam go tylko od stroy kosciola i odpustow tam, taka
nasza rodzinna tradycja ze jezdzimy tam co roku (zaczelo sie gdy moja mama
byla mala), i bardzo lubie tamtejszy kosciol - jest troszke "przesadny" ale o
wiele ladniejszy i "koscielny" niz np. te koscioly w suwalkach - wezmy np.
matki bozej milosierdzia:(
lubie tez Slupie - przez sentyment mojej mamy do tych terenow:)
a wy?

[woy]

Pisząc znów o Sarnetkach bym zanudził. Ale klimat wioska ma. Szczególnie jak
wejdzie się między ludzi. Posłucha się ich opowieści. Tam trzeba pobyć by to
poczuć.

Urokliwym miejscem są Zakąty, 5 chałup i droga kończąca się na pomoście nad
zatoką wigierską. Wysoki Most z łąkami i lasankami w kierunku Jeziorek, to
magiczne miejsce, nieskażone obecnością ludzi. Nieznane.

Odcinek czarnej hańczy z wysokiego mostu do studzianego lasu, jeden z
piękniejszych.

I nadgraniczne miejsca, Muły itp szlakiem przewodnika Polska egzotyczna.
woytek
ps - z "pruskiej wielkiej" był kolega na studiach na polibudzie w wawie :)



kamaoka napisała:

> hej, moderatorze to jak to jest ze ja mam zapodawac tematy na twoim forum? a
> do tego od tygodni, miesiecy i lat nic nawet nie napisales:)
> ale wracajac do tematu:)
> wy, ktorzy tu dptrzecie napiszcie o waszych ulubionych miejscowosciach,
> takicj wg was najbardziej urokliwych, przez ktore lubiecie przechodzic,
> przejezdzac, mieszakc w nich i wogole:)
> w sumie jest to chyba watek taki bardziej sentymentalny, zebysmy zabiegani
> gdzies w tych wielkich miastach mogli sobie rzewnie powspominac:)
> moje ulubine tereny to: Pruska Wielka, za raczkami, wiem ze to dlatego ze jak
> bylam bardzo mala, tak mala ze az nie pamietam to tam mieszakalam, bo rodzice
> tam mieli prace, ale pozniej caly czas tam przyjezdzalismy, teraz juz
> rzadziej, do mojej niani - po jajka, mleko, jablka... i jakis taki sentyment
> mnie ogarnia gdy mysle o tych terenach - sa bardzo ladne, ale nie jakos
> szczegolnie, ale dla mnie sa takie spokojne, wogle, czuje sie bardziej
> zwiazana z okolicami Augustowa, tzn na poludnie od suwalk, bo np. moj chlopak
> jest bardziej zwiazny z terenami na polnoc od suwalk - goldap itp...
> lubie tez Kaletnik - tzn znam go tylko od stroy kosciola i odpustow tam, taka
> nasza rodzinna tradycja ze jezdzimy tam co roku (zaczelo sie gdy moja mama
> byla mala), i bardzo lubie tamtejszy kosciol - jest troszke "przesadny" ale o
> wiele ladniejszy i "koscielny" niz np. te koscioly w suwalkach - wezmy np.
> matki bozej milosierdzia:(
> lubie tez Slupie - przez sentyment mojej mamy do tych terenow:)
> a wy?

[kamaoka]

potrzeba mi bylo wyjazdu do wawy zeby postanowic iz w przyszle wakacje wybiore
sie na pewno we wszystkie miejsca ktoer moja mama zna z mlodosci - bedac w moim
wieku zapuszcala sie tam sama, rzadziej z chloapkiem i podzwila, podziwiala,
teraz mowi ze by mnie jzu samej nie puscila w las, ale wtedy... mama mowi ze
wigierski park sie zmienil bardzo...szczegolnie byla zla jak byl taki moment
ale to juz dawno temu gdy park byl niemalze zamkniety... mowi ze kiedys byl
piekniejszy:),
pamietam takie miejsce, jak bylam mala, jeszcze nie bylo mojego brata na
sweicie (czyli musialam miec mniej niz 6 lat:) plywalismy lodka czesto po
wigrach, i zawsze doplywalismy w jedno miejsce, ktorego w pewnym momencie
zrobili ze nie mozna bylo przekraczac, a mianowicie (ja to tak pamietam,
ciekawa jestem jak tam teraz jest) byl sobie mostek, pod ktorym byla strasznie
plytka woda, a dalej za tym mostkiem dalszy ciag ejziora, trzeba bylo wysciasc
w lodki, przeciagnac ja i plywalo sie po przepieknych terenach...ale nie
pamietam gdzie to jest....
tak mowisz o Sarnetkach, Zakatach ze chyba sie tam kiedys wybiore...tylko gdzie
to dokladnie ejst???

[dajanaf1]

ta płytka woda a nad nią mostek moim zdaniem łączy Wigry z Okrągłym lub Długim.
Niestety teraz to ścisły rezerwat ( Wigry nie ) i nie można już pływać łódką

[wolfgang87]

no ja najbardziej wspominam Góry Sudawskie. to naprawdę koniec świata. byki się
pasą luzem i ciężko dosyć przejść, trzeba robić spore koła (mam zły wpływ na
byki, wg nich jestem bardzo atrakcyjnym konkurentem i wszystkie na mnie lecą jak
szalone)
tuż przy granicy jest jeziorko położone tak dosyć w kotlince. liczyłem na
niesamowity klimat, ale gdzież tam! idę , patrzę , a tu na końcu świata nie
jestem pierwszy: ktoś rozbił nad brzegiem namiot. jaka szkoda! cały czar prysł!
ale i tak dobrze wspominam pieszą wędrówkę po tamtych okolicach. autobusem do
wiżajn a dalej pieszko. polecam. niby litwa to cywilizowany kraj, ale symbol
granicy robi swoje... a ukształtowanie terenu jest tam bardzo fajne:
pofałdowane. lodowiec dał nam to ze szczerego serca.