Dodaj do ulubionych

Gdzie ci piegowaci?

07.05.23, 12:29
Tak sobie teraz przypomniałem z dzieciństwa, ile wtedy dzieci było piegowatych? Na każdym kroku spotykało się piegowatą dziewczynkę albo chlopaka. Bywało, że i w wieku dorosłym niekoniecznie się z tego "wyrastało".
Teraz ich nie ma. Piegowaci zniknęli. Jeśli jeszcze się gdzieś ktoś zdarzy, traktowany jest jako chlubny wyjątek, wzbudzający swoimi piegami zainteresowanie, zwłaszcza jeśli jest to płeć piękna.
Kto nam ukradł piegowatych?
Obserwuj wątek
    • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 07.05.23, 14:05
      Będzie ich więcej, gdy promienie słoneczne bedą silniejsze. Wtedy nastąpi wysyp piegów. Tacy całoroczni też pewnie są,
      • leziox Re: Gdzie ci piegowaci? 07.05.23, 14:08
        Nie byłbym tego taki pewien. Promienie słoneczne były już przed plandemią wystarczająco silne, aby zamienić 1/4 populacji europejskiej w stado piegowatych pysiów.
        A jak do tej pory, nic takiego się nie stało.
        • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 07.05.23, 14:15
          Hm, zastanawiam się, kiedy widziałam takiego naturalnego rudzielca z piegami i nie wiem.....
          Nie jakiegoś farbowanego, z piegami zrobionymi za 1000 zł......
          W najbliższym czasie rozejrzę się dokładnie...może uda się wyłowić z tłumu wink
          • leziox Re: Gdzie ci piegowaci? 07.05.23, 14:52
            Z tego też powodu frapuje mnie ten temat. Gdzie oni są?
            • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 07.05.23, 15:30
              Biorąc pod uwagę, że co piąty rezydent Polski ma 60+ na karku, a piegi (podobno) zanikają u osób starszych, lub stają się mniej widoczne, to może być jedna z przyczyn, że piegusów, jakby mniej....
              rozpierzchli się gdzieś w Europie, świecie?
              Trudne pytanie....
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 11:44
              Pod warstwami pudru i wybielaczy.
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 11:49
            ruda.replay napisała:

            > Hm, zastanawiam się, kiedy widziałam takiego naturalnego rudzielca z piegami

            A to nie jest też tak, że rude jest recesywne? (wybacz!!!)

            Jak populacje od dawna się mieszają to jest coraz mniejsza szansa na przenoszenie tego genu?
            • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 13:28
              Niestety, moi rodzice nie posiadali takiego genu, który jest odpowiedzialny za rude włosy. W rodzinie nie ma żadnych rudzielców (naturalnych). Taki prawdziwy rudas, to ma jasną karnację, zielone, błękitne oczyska i piegi. Wyjątkowo urodziwi ludzie. Stereotypem jest, że rudy, to wredny....powiela się wzorce panujące w społeczeństwie. Często krzywdzące. smile
              Rodzice jakos tak się dobrali, że od młodości byli ludźmi z włosem siwym....i "sprzedali" mi tę przypadłość wink dlatego od zawsze eksperymentowałam z...farbami wink
              Nie potrafię odpowiedzieć Ci na zadanie pytanie. To chyba zadanie dla genetyka, by to rozpracował. W swoim życiu widziałam takich ludzi, że nie wiedziałam, czy to Japończyk (bo oczka), czy czarnoskóry, bo włosy, czy biały, bo kolor skóry, ale wewnętrzna część dłoni wykluczała to....co i ile osoba zebrała po rodzicach, przodkach....

              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 13:34
                A, czyli ruda to nie jesteś?
                Na tym właśnie polega recesywność, że musi się spotkać dwoje takich co ma - i wtedy w 25% jest szansa na rudzielca. O ile faktycznie to jest ten mechanizm.
                Co do reszty - to genetyka może jest prosta na kolorach groszku; ale im dalej w las to te chromosomy mają co raz więcej genów i różnie bywa.
                Natomiast chyba niezaprzeczalnym faktem jest, że zielonooki/a boldyn/ka to już obecnie rarytas smile
                • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 14:05
                  Eee, farbowany lis smile)) za 2 dychy farbą ( zależy w którym sklepie dopadnę) smile)
                  Dobrze powiedziane - szansa....mimo procentów nie ma pewności, że potomek odziedziczy kolor rudy....chyba tak, to hula wink
                  Przeważają blondynki/blondyni o niebieskich oczach, z zielonymi oczami zdecydowanie mniej. Górna półka - rzekłabym smile ale osobiście nie znam nikogo z takim zestawieniem.
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 14:13
                    Czyli masz troll-nick! Tego żym się nie spodziewał się! big_grin
                    No, szansa. Jakby taka para miała 100 dzieci, to pewnie 25 by było rudych. Ale przy takim czasie to już dochodzi promieniowanie kosmiczne, promieniowanie tła - nie mówiąc o starzeniu się organizmu - i lepiej w efekcie nie myśleć, co może z tego się urodzić.
                    A ja kiedyś znałem taką zielonooką. Faktycznie 1. Ale to dawno i "nieprawda" big_grin


                    • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 14:32
                      O, przepraszam bardzo! jaki troll nick?! smile pierwszy nick wymyślił Grzech( był taki forumowicz, niestety - nie żyje), a ten - ktoś, kto bywał tu. Nikt nie wnikał, czy to mamusia natura stworzyła rudość, czy farba z drogerii tongue_out
                      A nie wiesz, po kim Harry rudy? efekt mieszanki rodziców...ona blondyna, on brunet...
                      czy owoc skoku w bok? smile))) coś tam z tym promieniowanie nie teges big_grin
                      Jak to znałeś? to już nie znasz? smile
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 14:50
                        Grzecha pamiętam, świeć Panie.

                        Harry? Pewnie jakieś irlandzkie geny się przemknęły. Tak, ta "moja" też była Irlandką.
                        I już nie znam, bo spotkaliśmy się na neutralnym gruncie we Francji, oboje na krótkich stypendiach. I tyle...
                        A, sprzedam Ci co mi mówiła - jak byłą w pubie i ktoś za bardzo do niej podbijał, to zmyślała, że ma chłopaka z IRA ;D


                        • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 16:55
                          Świeć!....czasem warto wspomnieć...

                          Tak przyszło mi na myśl, że jednak rude panie mają zdecydowanie lepiej, niż panowie z ognistą czupryną, brodą smile
                          Wybierają brunetów, najlepiej wysokich, ewentualnie blondi...
                          I nie ma znaczenia, że blondyn, jak i rudy opala się na czerwono wink
                          Zmyślała, czyli tworzyła swój świat....mam nadzieję, że ma się dobrze i zeszła z chmur na ziemię smile
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:00
                            Nie nie, ona nie zmyślała krainy marzeń. Po prostu jak jakiś podpity absztyfikant za dużo sobie zaczął wyobrażać - to na kod IRA robił w tył zwrot.
                            Bo to było w czasach, gdzie bomby co chwilę wybuchały.
                            • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:03
                              Dlaczego odnoszę wrażenie, że ta kobieta, to trudny przydek?!
                              • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:03
                                *przypadek
                                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:07
                                  I odnosisz dobre i nie dobre smile
                                  Bo Francuzi ulalala podbijali do Niej z kwiatami.
                                  A ona wolała piwo - więc od razu zakumplowała się z polską ekipą smile
                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:06
                              Nie wiem jak to jest teraz w Polsce, ale kiedyś w Poznaniu dziewczyna mogła takiemu namolnemu dyskretnie zasygnalizować, że prowadza się z chłopakami z Jeżyc. Albo Wildy. Albo...
                              • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:18
                                ze stolicy....ok

                                Skoro nie wiemy, gdzie rudasy się pochowały, to pociągnę temat zielonookich...
                                nie ruda, nie blond, a oczy marzenie...

                                https://www.kobieta.pl/uploads/media/default/0003/32/wystawa-wspanialych-fotografii-w-domu-aukcyjnym-desa_9.jpeg
                                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 17:28
                                  Z jakiej stolicy?...

                                  Zielonooka Afganka.
                                  No tak, raz na milion albo nawet fotoszop/kontakty.
                                  Tak czy siak jest to właśnie wyjątek potwierdzający regułę, że trudno o takie zestawienie.
                                  • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 18:46
                                    Skoro Irlandka, to musi być, o Dublin mi się rozchodzi smile

                                    Może i podciągnęli ładnie kolorki, ale oczyska niesamowite. W tym poszarpanym, rudym wdzianku robi wrażenie....
                                    • leziox Re: Gdzie ci piegowaci? 08.05.23, 22:27
                                      Sharbat Gula. Babka z fotki miała w czasie zrobienia zdjęcia 12 lat. Teraz ma prawie 50 lat i mieszka w Italii. Leci ten czas.
                                      • ruda.replay Re: Gdzie ci piegowaci? 09.05.23, 17:29
                                        Spojrzałam na jakiś wywiad z nią, na YT.....ładnie się starzeje...
                                        mimo tych metrów materiału na sobie smile
                                        • leziox Re: Gdzie ci piegowaci? 10.05.23, 22:22
                                          Na pewno w domu posiada maszynę taką do pakowania palet, na której staje rano, włącza ją i jeszcze przed wypiciem herbatki, ładnie owija się w kilkanaście metrów tego materiału. Potem, nieco sztywno, załatwia wszelkie inne sprawy.
                                          Ps. sprawy kibelkowe załatwia na pewno przed owinięciem się.
                                          Tylko idąc dalej-gdyby dostała nagłego rozwolnienia-czy zdążyłaby do maszyny, na maszynę i dałaby radę się odwinąć? A gdyby tak w trakcie odwijania...
                                          Ekhm...No dobra. Starczy. To była już wizja katastroficzna.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka