-
na demencję starczą??
Wczoraj okazało się było, że na taką demencję cierpi straszliwie przyjaciółka jp2, Wanda Półtawska: wyborcza.pl/1,75248,13538382,Dr_Wanda_Poltawska___In_vitro_to_grzech_Lucyfera_.html
Dzisiaj okazuje się, że [i]panprezes[/i] też cierpi na toż samo i cierpi straszliwie: wyborcza.pl/1,75248,13538382,Dr_Wanda_Poltawska___In_vitro_to_grzech_Lucyfera_.html
Byłaż by to przypadłość atakująca przede wszystkim kato-nacjo-wolaków???
-
"Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary".
Donald Tusk 2007
-
"Komunistyczne idee były (dla mnie) prostą kontynuacją Oświecenia"
Zygmunt Bauman
www.kki.pl/piojar/polemiki/novus/iluminaci/dolar.html
-
To przykre - ale Towimor ma rację. Z góry było powiedziane, że w październiku 2012 trzeba będzie się wynieść. A jak gościu pyta gdzie, to mu powiem: tam, gdzie mieszkałeś wcześniej. Poza tym to był przecież hotel, więc proszę przenieść się do innego hotelu, np. Mercure. Tylko oni nie będą się certolić.
Ale najłatwiej to się wprowadzić i potem mówić że nie wyprowadzę się bo nie mam gdzie.
Towimorowi chwała za to, że potencjalnym bezdomnym 25 lat zapewniał dach nad głową.
-
Ja też cierpię z powodu długich kolejek do lekarzy specjalistów - powiedziała min.Kopacz
:)
-
Witam przywiało mnie bo już wariuję od natłoku myśli.
Mój problem jest taki że nie potrafię zaakceptować "córki" mojego partnera wręcz aż wstyd mi to przyznać wolałabym aby w naszym życiu jej nie było, chociaż wiem że tak się nie stanie.
Może zacznę o sobie. Jestem młodą kobietą po przejściach 5 lat temu zmarł mi mąż z którym kolorowego życia nie miałam nigdy i mam z nim dwoje dzieci. Od ponad roku spotykam sie ze swoją dawną miłością sprzed 15 lat. Jego sytuacja jest pogmatwana bardziej p...
-
Ciekawa jestem, czy są tutaj osoby u których postrzeganie siebie jako osobę nieatrakcyjną przybiera postać ekstremalną już jako zaburzenie psychiczne. Kiedy po prostu nie można siebie zaakceptować a myślenie o "złej" części ciała potrafi zajmować godziny, większość dnia. Ciągłe przeglądanie się ukradkiem w lustrach, robienie sobie zdjęć, próba zakamuflowania wady, operacje plastyczne lub postawa odwrotna - zaniedbywanie się, unikanie luster, izolacja od społeczeństwa są tutaj typowe. Ponadto ...
-
No to już wiemy skąd taki raport.
[i]"Tajemnicą poliszynela w środowiskach badaczy katastrof lotniczych jest fakt, że kobieta cierpi na postępujący parkinsonizm i ma zaburzoną możliwość percepcji. W rzeczywistości faktycznym szefem MAK, który podejmuje kluczowe decyzje, jest Aleksiej Morozow, zaufany Władimira Putina. Do tego stopnia, że jako jedną z nielicznych osób szef rosyjskiego rządu dopuszcza go do wspólnych polowań. Przesłanki te rodzą uzasadnione wątpliwości co do wiarygodność rap...
-
To tylko Polska. Nie wymagać wiele bo Polak to leń, brudas, prostak i warchlak...
-
Przepraszam za smęcenie,ale muszę sie wyżalic anonimowo....Wśród rodziny nie mam zrozumienia,bo oni nie widzą problemu...Cale zycie jestem zwiazana ze sportem,zawsze bylam wysportowana,szczupla,gibka...Niestety po 3 ciążach i problemach z tarczycą waże 25 kilo wiecej niz przed dziecmi..Kiedys gora 55 ,teraz okolo 80 kilogramow..Nienawidze siebie,tej faldy na brzuchu...W zyciu bym nie pomyslal,ze bede tak wygladac....Nigdy nie rozumialam osob wlaczacych z nadwaga..Myslalm,ze to takie proste po...
-
"Prezydent UEFA Michel Platini wyznał w wywiadzie dla francuskiej agencji AFP, że przyznanie organizacji Euro 2012 Polsce i Ukrainie mogło być błędem: - Ale zrobiliśmy to i musimy się zmierzyć z tym wielkim wyzwaniem. Mimo wszystko strasznie cierpimy! Wiemy, że gdy cierpi się na początku, to będzie tak już do końca... nawet do finału turnieju - powiedział Francuz"
My jednak będziemy cierpieć dużo dłużej. I to my poniesiemy główny ciężar tego cierpienia.
-
W przyszłości będą się owijać w folię psychiczną ,bo życie będzie ich dusić.
-
Potwór i trzecia prędkość - wszystko zależy od punktu odniesienia. Gdy wracam do Warszawy z Mediolanu, Moskwy, Berlina, to nasza stolica wydaje się spokojna, cicha, prowincjonalna. Bez przesady z tą potwornością. Zresztą cała ta dyskusja o warszawskości jest po prostu śmieszna. Prawdziwy facet powinien mieć coś z pioniera (WW się kłania) i budować dom tam gdzie jest w danej chwili, a zachowywać się tak jakby miało to trwać 100 lat! ;-)
-
No muszę, bo się uduszę... nienawidzę tych piaskownicowych czasów.
Dziecko 2,4 więc w szczycie piaskownicowego szału, w wózku mam sprzętu godnego małej budowy. I zawsze się trafi jakaś menda...
Dziecko bierze do piaskownicy koparkę i sypie ten brudek, zwany piaskiem do wiaderka. Podchodzi chłopczyk i zabiera sobie koparkę jak swoją. Mój (asertywnie ;)) odbiera z tekstem "chopcyku oddaj koparkę", a tamten się chce zamieniać. Na kolejne (asertywne) "nie" chłopczyk zaczyna posypywać piaskiem. ...
-
Oktawian August cierpiał na to samo.Może nasz Prezydent jest jego reinkarnacją?
kecaw kaczysta cierpiący też na prezydencką chorobę
-
[b]Gazeto - twój infantylizm i spłycanie zagadnień tak bolesnych dla obu narodów wręcz powala.
Sam tytuł artykułu nadaje się do śmietnika. Chcecie wywołać licytację na to kto cierpiał bardziej? Nie robi się takich rzeczy w debacie historycznej. Rozniecacie jakąś kretyńską dyskusję i przyczyniacie się do wzrostu negatywnych emocji między Polakami a Niemcami.
Ten artykuł musiał napisać jakiś napływowy bosy Antek z Korony.[/b]
-
zamknac gnoja na 12 godzin w takim samym blaszaku w upale
-
I to z Rydzykiem,tyle kasy dla "onych".No i "nizsza półka" sie jednoczy,czyli cios w PiS.
-
Sprawdź, na co cierpisz?
Colligafobia – lęk przed pakowaniem się
Discimedikoforbia – lęk przed badaniem przez studenta medycyny
Insistofobia – obawa przed parkowaniem własnego samochodu
Occuviafobia – obawa przed kontaktem wzrokowym z przechodniami na
ulicy
Uxorfobia – lęk przed własną żoną
Paremusofobia – lęk przed słuchaniem muzyki pokolenia rodziców
Virgofobia – lęk przed staropanieństwem
Versurfobia – lęk przed rachunkami
Rusmu...
-
cierpiących fizycznie i psychicznie. Ale ani dziś agresywna nie będę, uszczypliwa, ani nadto narzekająca na niesprawiedliwości losu. Nie stać mnie na nic poza obojętnością wobec tego wszystkiego, co mnie dotknęło i nie mam zamiaru w żaden sposób odreagowywać (na niczym i na nikim). Czyli da się dziś ze mną pogadać, pomimo że skapciała jestem przez ból żołądka.