-
o terapeutach na HBO? wiadomo już coś?
-
Jaki macie stosunek do telewizji? Czy poprzez tv nie tracimy wlasnej tożsamości? No bo ciągle oglądając coś zwlaszcza seriale żyjemy życiem innych ludzi. Gdy to jeszcze komentujemy w pracy bądź w gronie znajomych to już wogóle podajemy się temu.
-
serial, który nieodmiennie nastraja mnie lepiej do jutra: walking dead
-
zrezygnowałam z telewizji. I tak nie oglądam. I przestałam to uważać za objaw
depresji.
zastanawiam się, czy to cywilizacyjny krok naprzód. Może telewizja zniknie
jako medium. Chyba jednak nie mogę na to liczyć; w końcu radio wciąż istnieje.
a może krok wstecz,a telewizja przeobrazi się w coś bardziej interesującego,
za czym jeszcze zatęsknię.
kiedyś już bylam długo na telewizyjnym poście, dużo dłużej niż wytrzymałam na
diecie wegetariańskiej. Sądzę, że tym razem to krok nieodwra...
-
W końcu coś z tym zrobię. Zapisałam się do lekarza. Wszyscy zdają egzaminy,
robią coś pożytecznego, a ja roslinkuję. Nie jestem w stanie sama wyjść, bo w
pewnym sensie tak mi dobrze, ale włącza się poczucie winy z powodu marnowanego
czasu. Źle się czuję sama z sobą z takim trybem życia. Zyję serialem,resztę
dnia przekimam, ale ten pod koniec przyszłego tygodnia się kończy - co ja
wtedy będę robić? Muszę wrócić wtedy do rzeczywistośći.