toxicloki
11.12.04, 16:55
No i bylam dzis rano w sklepie plastycznym - moj wielki dzien!

JAko
poczatkujaca najpierw spisalam sobie co mi potrzeba od was (tj. z watkow o
decoupage`u) potem zas kasa w kieszen i jazzzda!NA karteczce sposalam sobie
:haftgrund,lakier, biala akrylowka,miekki pedzel,gabka,srebry spray(zawsze sie
przyda a akurat mi sie skonczyl...) i klakellerlack(a co-jak sie naucze
podstaw to sie przyda). W sklepie kartke wyjelam i czytalam panu po prostu.Do
domu przynioslam :
pedzelek plaski ok pol cm -3,40
farba biala(decorfin universal satin) 50ml - 15,45
cracle medium(decorfin) 50ml - 19.40
reiss krackelierlack(fantastic colour folia) 80ml - 15,70
glanzlack -gloss lacquer (tez firmy filia fantastic colour) 80ml - 15,70
to juz 69,65....
dodatkowo wzielam jeszcze zestaw pieciu klejow
brokatowych(zloty,srebrny,czerwony,zielony,niebieski) 4,20(to akurat
taniocha

i ten srebrny spray -chrome 400ml 31,40
rzem ponad stowka mi wyszlo

teraz mam pytanie... czy te produkty sa dobre
jakosciowo i czy przypadkiem nie przeplacilam

(niby dosc duzo jednorazowo,
ale to na dlugo starczy,wiec jakos nieszczegolnie mnie koszt martwi, jednak
nie lubie przeplacac i jesli gdzies mozna taniej to nastepnym razem sie
zaopatrze gdzie indziej po prostu

z gory dziekuje za konsultacje!