czyli dla mnie. 180cm wzrostu, 65-67 kg wagi. kiedyś bardzo byłam aktywnym
człowiekiem, trenowałam to i owo. teraz troche mi się dała we znaki praca w
biurze po 8 godz. dziennie. kondycha gorsza, nogi nie te co kiedyś.
Ale ogólnie jestem sprawna, całą wiosnę lato i jesień jeżdżę kiedy się da
(wieczorki rekreacyjnie wzdłóż Wisły, weekendy po lasach górach i dołach w
okolicach świdra czy kampinosu) Mój facet ma zamiar mnie jeszcze
bardziej "urowerować" w ramach zemsty z zrobienie z n...