-
tylko bale, salony i mizdrzenie sie w błysku fleszy! wczoraj poza urzędem, bo
od rana do wieczora na pogrzebie Krychy. dziś od rana (11.00)szczerzenie zębów
do fotoreporterów i kamer, bo gwiazdy futbolu z Anglii przyleciały. trzeba
było ubiec Górnika i osobne spotkanie zrobić w urzędzie. chwile potem
przeciecie wstegi w szpitalu kolegi Urbana (12.00), ktoremu jeszcze w
poniedzialek skuteczni radni przyklepneli pod naciskiem NajJaśniejszej milion
zeta na płot. wieczorem wypitka w towarzy...
-
Dzisiaj Gocha wyskoczyła z żalami, że niby musi sie cisnąć z rodzinką w takiej klitce i że Tomek nie ma ambicji bo chce w tym czymś mieszkać do końca życia. A ja sobie myśłę że chyba więsozść młodych ludzi marzy o takim metrażu i takim mieszkaniu.
-
nie chodziła po domu w wyciągniętym dresie bo Tomek przestanie na nią patrzeć
z pożądaniem. no, kurde a w czym ma chodzić po domu? ma małe dziecko,
większość dnia siedzi w chacie, ma masę obowiązków, a tu jeszcze musi włożyć
szpilki i się ubrać w piękną, elegancką tunikę by wyglądać seksownie dla
mężusia, który tęskni za dawną Gosią. Chyba młoda mamusia ma prawo być trochę
bardziej wyluzowana jeśli chodzi o strój domowy. A w ogóle nie zauważyłam by
jej dres był jakiś powyciągany.
-
wasze zdrowie kobiety, ino sie nie upijcie za bardzo, do roboty jutro trza!
(ktos musi pracowac...)
;)
-
już lepszego koloru wziąść nie mogła, heh chyba jakiś sponsor programu dał
farbę która nijak nie chciała się sprzedawać więc wstawił ją MJM ;) mogła
postawić na coś zielonego nawiązującego do ogrodu a nie smutny brąz ;D poza
tym ta scena z Marcinem to powielanie schematów, bo już ze Stefanem Gocha
malowała a potem przy kefirze i kaszance poromansowali ;) ale to było
daaaaaaawno temu :)
-
owszem Gocha zaczęła studiować architekturę krajobrazu, potem był incydent z
profesorkiem, potem znowu coś tam, ale chyba mi umknęło by dostała papiery że
studia skończyła? wie ktoś coś?
i jeszcze co do dzisiejszego odcinka, to chyba hanka musiała dawno widzieć
Jolkę że powiedziała jej że jej ciąża jest niewidoczna ;)
-
-
myslalam ze bedzie o wiele gorzej, fakt ze to jejejej koszmar ale reszta
jakos ujdzie
-
witam!
zaglądam od jakiegoś czasu tutaj, czytam i czytam... i nadal nie wiem co robić.
Moja matka pije wieczorami, robi to coraz później aby nie dać się namierzyć.
Często dzwoniłam wieczorami i po głosie już wiedziałam co robi, więc teraz
stara się pić później. Wszystko zaczęło się jakieś 15 lat temu - niby z
koleżanką winko itd. potem już było tak, że musiałam ją odbierać od znajomych
zalaną i odprowadzać do domu. Często było wysyłanie mnie po alkohol, jak się
skończyło - ponieważ ja ...
-
wy macie jeszcze szanse. dzieki za pozdro zza grobu.
Imagine.
-
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5710150,Premier__trzeba_wydawac_mniej_na_wszystkie_kancelarie.html
przeciez kancelaria Donka w ciagu kilku miesiecy urzedowania wydala wiecej
kasy niz rzady Marcinkiewicza i Kaczynskiego - razem wziete - przez dwa lata
(i to dzo wiecej wydala); i ten blazen Donek mowi o "oszczedzaniu"; glupi czy
o droge pyta???
-
optymistyczną, ciekawą świata, chęcią robienia dobra...
i zobaczyłem przez okno chłopa z przezroczytsą reklamówką
ćwiarteczek denaturatu...
wiecie co pomyślałem
świat taki piękny dla każdego, dla niego i dla mnie
i dlaczego się nie napić...
a potem refleks, docelowo, masz coś poczytać podumać, rozwiązać,
zrobić zakupy a jutro z rodziną na spacer..
chcesz znowu wszystko spieprzyć, mimo że tak ładnie idzie!;-)))
pozdrawiam obiadowo!
-
Czy wy tez jedliście coś takiego jak poniżej? Mnie normalnie śni się to po
nocach i od tygodnia jem to z mężem dzień w dzień. Podano nam to jako
przystawkę do obiadokolacji w hotelu w Korculi.A potem codziennie biegliśmy z
wywieszonym językiem punkt 19.00 do restauracji (od tej godziny serwowano
szwedzki stół) żeby nam jeszcze wystarczyło :)))
Metodą prób i błędów opracowałam przepis - gotowy produkt wychodzi mi
identyczny jak jedzony w Chorwacji- smacznego ;))
Składniki sałat...
-
Który osrodek polecilibyscie w warszawie? I ile czasu tu sie czeka zazwyczaj?
Dziekuje za info:)
Ela
-
Ha, problem mojego powrotu do szkoły od września sam się niejako rozwiązał:
dyrektorka ma mi do zaoferowania tylko etat na wieczorówce (praca od 15.00 do
20.30), więc z racji opieki nad dziećmi odpada...Pociągnę do końca wychowawczy
i zobaczę co dalej.
Przykre i wkurzające jest to, że straciłam tę pracę tylko dlatego, że
urodziłam drugie dziecko i poszłam na długi wychowawczy. Z resztą i po
krótszym raczej skończyłoby się tak samo - taki sam numer wykręciła rok temu
koleżance. I zrobi...