Obserwując tak zwane rynki finansowe dojść można do wniosku, że mamy
do czynienia z nową świecką religią. Religia ta - co warto zauważyć -
posiada wszelkie potrzebne jej atrybuty, a więc: swoisty
uniwersalizm finansowy (cały aparat pojęciowy, systemat finansów
międzynarodowych), główne centra kultu (najważniejsze giełdy
światowe) oraz pomniejsze dystrykty (giełdy lokalne), rytuał
(misterium odbywające się między otwarciem i zamknięciem giełdy),
kapłanów (maklerzy), parafie (domy...