raskarba 30.03.05, 15:54 Czyli takie, które można oglądać wielokrotnie, bez poczucia straconego czasu, znudzenia i szkody dla intelektu. Mój pierwszy typ to "Nakarmić kruki" ("Cria !") Carlosa Saury. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
fiszu Re: Filmy nie do zdarcia 30.03.05, 17:42 Ja chyba nie będę zbyt ambitny - uwielbiam Lynchowiznę. Mam kolekcyjkę na płytkach, jeżeli troszkę mi się status poprawi, to chętnie kupię "orginałki" na dvd. Najlepszy dla mnie to przebłysk iście demiurgicznej kreacji świata, czyli "Twin Peaks - fire walk with me". Ale mam i "starocia" w stylu "Człowieka Słonia" czy "Głowy do wycierania". Lynch jest świetny, bo ma nieskrępowaną wyobraźnię, no i jest wg. mnie absolutnie nie amerykańskim reżyserem. On kręci jak europejczyk. Odpowiedz Link Zgłoś
lotus41 Re: Filmy nie do zdarcia 06.04.05, 19:18 Cenię sobie dwa filmy.Z 1957 roku film Sydney Lumeta,Dwunastu gniewnych ludzi(12Angry men)z niezapomnianą rolą Henrego Fondy.Drugi to Chinatown.Nie lubię tego kurdupla Polańskiego,ale film zrobił dobry! Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Z nowszych - "Vanilla Sky" 31.03.05, 18:24 Choć słyszałem (ale nie miałem okazji zweryfikować), że lepszy jest hiszpański film, którego ten był przeróbką. Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 01.04.05, 16:21 Lynch jak najbardziej. Do tego mój ulubiony Bunuel. No i Ostatnie kuszenie Chrystusa. Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba "Cinema `Paradiso`" 05.04.05, 16:02 Jeden z najpiękniejszych filmów o miłości, przyjaźni i przemijaniu. Swietna ścieżka dźwiękowa Ennio Morricone. Odpowiedz Link Zgłoś
buksy Re: Filmy nie do zdarcia 05.04.05, 16:07 no dobra możecie się ze mnie śmiać...."Noce i Dnie" ten film oglądalem 20 razy i na pewno jeszcze obejrzę Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Re: Filmy nie do zdarcia 05.04.05, 16:16 Nie zamierzam się z Ciebie śmiać. Mnie też w tym filmie (a i w wielu innych starych polskich serialach opartych na dobrej prozie) coś się zawsze podobało. Tyle, że najczęściej nie bardzo już pamiętam, co. Chętnie sam bym jeszcze kiedyś obejrzał "Chłopów", "Noce i dnie" i wiele innych świetnych filmów rodzimej produkcji. Odpowiedz Link Zgłoś
fiszu Re: Filmy nie do zdarcia 06.04.05, 12:29 A propos polskich filmów, mam też takiego "sentymentalnego Faworyta". To jest "Między ustami a brzegiem pucharu". Czy ktoś z Was to widział? Albo czytał książkę? Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Re: Filmy nie do zdarcia 06.04.05, 14:40 Jakoś szczegółów nie mogę sobie przypomnieć, chociaż prawie jestem pewien, że albo czytałem, albo oglądałem adaptację. Ja mam faworytów wielu, ale jakoś przychodzi mi w tej chwili do głowy tylko "Nad rzeką, której nie ma". Odpowiedz Link Zgłoś
grudniowe.slonko Re: Filmy nie do zdarcia 23.07.05, 22:52 Ja ten film ,też bardzo lubię ...chociażby ze względu na kreację głównych postaci. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kolargol Re: Filmy nie do zdarcia IP: *.telkonet.pl 25.11.07, 18:45 Dobrzy aktorzy, dobra muzyka, świetne sceny jak choćby ta z nenufarami. Nic w tym śmiesznego, że Ci się podoba. Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 06.04.05, 19:36 Ja widziałem ten film - w sumie każdy go widział. Klasyka polskiego kina. Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Re: Filmy nie do zdarcia 06.04.05, 21:07 Masz na myśli "Między ustami...", czy "Nad rzeką..." ? Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 07.04.05, 05:41 Mówiłem oczywista o Ustach i Pucharze. Ale Nocki też przecież klasyka. Do spisu dorzucę jeszcze Nagi Lunch. Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 13.04.05, 05:45 Blade Runner, Delikatesy, Monty Pyhon we wszystkich odmianach. Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Re: Filmy nie do zdarcia 13.04.05, 06:55 "Blade Runnera" bardzo lubię /także ze względu na Vangelisa/, Monty Pythona również (chyba "Jabberywocky" najbardziej), a "Delikatesów", niestety, jeszcze nie oglądałem... Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba "Amarcord" Felliniego 03.06.05, 15:18 Cos ten watek bardzo podupadl. Trzeba go wiec nieco reanimowac. Po raz kolejny zachwycilem sie pare dni temu arcydzielem Felliniego pt."Amarcord". Sentymentalna satyra, albo (jak kto woli) satyryczne ujecie tematu "przypadki milosne" z odcieniem tesknoty za straconym czasem... Cudo. Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 03.06.05, 20:57 Lot Nad Kukułczym Gniazdem Milosa Formana Odyseja Kosmiczna i Mechaniczna Pomarańcza Stanleya Kubricka Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Re: Filmy nie do zdarcia 07.06.05, 15:19 "Lot nad kukulczym gniazdem" widzialem swego czasu (najpierw w "Przodowniku", a potem w "Hutniku") chyba ze 20 razy, gdy tylko wszedl na ekrany. Do dzisiaj to jeden z moich ulubionych obrazow filmowych. Wtedy tez odkrylem geniusz Nicholsona... Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 06.06.05, 20:17 Jest też taki film jak Ojciec Chrzestny. Arcydzieło. Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba "Eye of the Beholder" 13.06.05, 20:47 Mowi o tym, do czego zdolny jest mezczyzna zakochany na smierc i zycie w kobiecie fatalnej. Rewelacyjna rola Ewana McGregora i zjawiskowo piekna (choc i jednoczesnie bezduszna) Ashley Judd. Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba "Smierc w Wenecji" 18.07.05, 03:55 Widzialem ostatnio film "Smierc w Wenecji" Viscontiego i przyznam, ze trudno o wizualnie piekniejsze kino i jednoczesnie tak emocjonalnie naladowany scenariusz, pomimo niemal zupelnego braku dialogow. Wg. prozy Tomasza Manna i z polskim akcentem na jednym z bardziej wyeksponowanych planow. Odpowiedz Link Zgłoś
aisablri Re: "Smierc w Wenecji" 26.03.06, 23:17 no wlaśnie... ja to widzialam tydzień temu, jakoś do mnie nie przemówil:( nie wiem dlaczego tak, ale dawno mnie tak coś w kinie nie zirytowalo... pardon za tę herezję;) Odpowiedz Link Zgłoś
raskarba Troche lzejsza muza... 20.07.05, 16:47 "Catwoman" - najnowsza ekranizacja komiksu firmy Marvel z Halle Berry w roli tytulowej. Film, jak film - taka sobie rozrywka, ale za to Halle to wyjatkowo smakowita jagodka (vide: Berry). Odpowiedz Link Zgłoś
grudniowe.slonko Re: Troche lzejsza muza... 23.07.05, 23:07 Uwielbiam filmy Barei,Chęcińskiego i innych z przejaskarwioną rzeczywistością PRL-u ,oraz "Seksmisję","Kingsajz" do tego nieśmiertelne "Pół żartem,pół serio" no i oczywiście ze specyficznych humorem filmy Woodego Allena. To by było na tyle ... życzę dobrej nocy Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion "The Island" 25.08.05, 05:46 Futurystyczny dramat ze Scarlett Johansson w roli glownej. I to wlasciwie mogloby samo w sobie juz wystarczyc za rekomendacje, bowiem Scarlett jest tu niezwykle niewinna, dziecieco naiwna wrecz (w sensie jak najbardziej pozytywnym) swieza i powabna. Sam film tez dosc ciekawy, z mnostwem efektow specjalnych. Dobra, letnia rozrywka nie szkodzaca na szare komorki i w/w wartosciami estetycznymi (vide: S.J.). Odpowiedz Link Zgłoś
monika.dk Re: "The Island" 16.10.05, 14:30 obejrzałam "Wyspę", do tego, co napisałeś dodam jeszcze fantastyczne zdjęcia szczególnie końcowe, z ogromną liczbą osób ubranych na biało na tle nieziemskich krajobrazów, to robi wrażenie oraz to, że oprócz S. Johansson gra Iwan McGregor (w pewnej chwili w roli podwójnej) po serii Gwiezdnych Wojen jest to miłe urozmaicenie zobaczyć go znowu młodego Odpowiedz Link Zgłoś
aisablri Re: Filmy nie do zdarcia 28.08.05, 16:01 z tego co widzę nie padla jeszcze "Prosta historia" Lyncha, dodam też Monty Pythona "And now for something completely different":) Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 28.08.05, 18:28 Dodam dziś ogladany po raz któryś z kolei film Almodovara pt.: Złe Wychowanie. Wogóle cała twórczośc Pedra jest good. Do tego Przyczajony Tygrys - Ukryty Smok, jako balet na ostrzu noża. Odpowiedz Link Zgłoś
monika.dk Re: Filmy nie do zdarcia 28.08.05, 22:06 oo, Przyczajony Tygrys tez mi się podobał, chociaż było to już jakiś czas temu ja polecam trochę sensacji z Nicole Kidman "Interpreter" a The Island w Polsce w kinach dopiero od 2 września Odpowiedz Link Zgłoś
monika.dk Re: Filmy nie do zdarcia 28.08.05, 22:17 z nowszych polecam świetną komedie o nierozerwalnym związku synowa-teściowa, w tych rolach J.Lopez i J.Fonda dystrybowany jest jako "Jak zabić teściową" ale oryginalny tytuł mówi wszystko za siebie " Monster in law" :)) ach te teściowe .. Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion Re: Filmy nie do zdarcia 29.08.05, 04:52 Ja tam na moja nie narzekam. Mieszkamy od siebie jakies 7 tys. km... Odpowiedz Link Zgłoś
aisablri Re: Filmy nie do zdarcia 29.08.05, 02:06 dodaje również "Amelię", "Powrót do Garden State" oraz "Szklane serce" Herzoga- to ku refleksji Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion Re: Filmy nie do zdarcia 29.08.05, 04:55 "Amelia" byla niezla, ale wole inne filmy francuskie, jak chocby "Okruchy zycia", "Lokator" i "Wstret" Polanskiego. C.D.N. Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion Herzog 29.08.05, 04:57 Najsmutniejszy film na swiecie - "Stroszek". Nie da sie go zapomniec... Odpowiedz Link Zgłoś
aisablri Re: Filmy nie do zdarcia 29.08.05, 23:53 Przypomnialam sobie również o niezlym filmie "Lundi matin- W poniedzialek rano"- byl 2 lata temu na spotkaniach filmowych u nas:) bardzo sympatyczny ,a z serii pt "kino trudne i zdecydowanie ambitne"- Lancelot du Lac, Bressona, z 1974r Odpowiedz Link Zgłoś
lachien Re: Filmy nie do zdarcia 30.08.05, 08:54 Ostatnie Tango w Paryżu i Wielkie Żarcie. Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion "Deathwatch" 16.09.05, 04:06 Jezeli mozecie ten film gdzies odszukac (nie jestem pewien, jakie jest polskie tlumaczenie tytulu), koniecznie go obejrzyjcie. Dramat wojenny z odrobina metafizyki i moralem z niemalym dreszczykiem... Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion "Shadowlands" 11.10.05, 21:32 Znakomity (choc moze nieco monotonny) film o zyciu C.S. Lewisa (autora m.in. "Kronik Narnii"). Swietna rola Anthony`ego Hopkinsa. Odpowiedz Link Zgłoś
aisablri Re: Filmy nie do zdarcia 28.10.05, 23:00 wznawiam ten jakże przyjemny wątek- polecam wszystkim filmy Wendersa, wlaściwie to wszelkie tego reżysera, choć największe wrażenie na mnie zrobil "Niebo nad Berlinem", ale chwalę sobie bardzo także "Million dollar hotel" oraz najnowszy - wyśmienity- "Don't come knocking"("Nie wracaj w te strony") Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion Jako, ze wlasnie jest Halloween... 01.11.05, 05:10 Polecam jeden z (moim zdaniem) najlepszych horrorow wszech czasow pt. "Event Horizon". Odpowiedz Link Zgłoś
brazilion "Zycie Briana" 15.11.05, 22:52 Genialna komedia, chociaz troche niepoprawna politycznie ze wzgledu na kpiny pod adresem ogolnie pojetego chrzescijanstwa. PiS pewnie umiesci ja na liscie filmow zakazanych... Odpowiedz Link Zgłoś