Doradztwo zaskarżone

[Gość: Marcus]

Mam nadzieję, że TK będzie rozumował logicznie i dojdzie do
wniosku, że skarga konstytucyjne każdej sfrustrowanej ukaranej
osoby oznacza, ze ogranicza się jej wolność. Woność, w tym
wykonywnaia zawodu, nigdy nie jest bezgraniczna. Ograniczą ją
wolność i bezpieczeństwo innych.
Ciekawe, czy była ubezpieczona od OC... Sądzę, że nie. Brrr....

[Gość: bengalski]

Marcus,
Myślę, że powinieneś zasiadać w TK. Razem z Niemcewiczem
dalibyście popalić nielogicznie rozumującym.

Byłem w sporze z pewną firmą

[Gość: Lechu]

Ja skarżyłem firmę o płatność. Firma wynajęła radcę, żeby się bronić i żeby mi
nie zapłacić. Ja byłem sam.
Firma z radcą sprawę przegrała. A byli pewni wygranej. Postawiłem ich do kąta.
Okazałem się lepszy od radcy.
Czy w związku z tym mogę udzielić porady prawnej ? Pewnie nie. A może mogę
chociaż udzielić porady jak wygrać z jakimś radcą ? Jak dobrać argumenty, żeby
postawić do kąta tych zarozumiałych, często nie orientujących się w aktualnych
przepisach, ale popierających się radcach ?
Pewna firma zatrudnia radcę na stałe. Rocznie pozywa ją kilku pracowników.
Jeszcze nie wygrała żadnej sprawy. Prezesem jest jankes, który ślepo wierzy
prawnikom.

[brenya]

Dla mnie to w ogole jest smieszne. Dlaczego osoba z wyksztalceniem prawniczym
nie moze udzielac porad prawnych? Nawet nie mowie o reprezentacji przed sadem,
ale zwyklych porad prawnych.

Zreszta zaloze sie, ze pod pismami osoby, ktora ta Pani "reprezentowala" nie
podpisywala sie ona sama, a wlasnie ta osoba, czyli ze radca prawny drugiej
strony musial gdzies wyweszyc, ze ktos sie miesza, bo przeciez biedny lokator
nie napisalby sobie tak zgrabnie pisma, prawda?
Zreszta nawet gdyby sie pod pismami podpisala ciotka klotka to co komu do tego?
Tym bardziej, ze ta Pani wygrala, co oznacza, ze znala sie na swoim zawodzie
lepiej niz radca prawny reprezentujacy druga strone.

To jest oczywiste, ze trzeba dbac o poziom uslug, zeby nie dopuscic do
udzielania rad przez osoby, ktore nie maja zadnych kwalifikacji, ale nie
popadajmy w przesade.

A co do OC - przeciez jak radca prawny schrzani Twoja sprawe to i tak nie
dostaniesz zadnego odszkodowania....

[Gość: Paweł Z.]

Obawiam się, że kolega Marcus broni swego własnego portfela. Dlatego raczej
będzie twierdził, że jedynie licencjonowani przez korporację radcy prawni mają
wgląd w prawdę absolutną, niż przyzna Ci rację.