Dodaj do ulubionych

pochodze z nysy

21.02.07, 16:52
wyjechałem z nysy po szkole średniej teraz mam 30 lat
jakiś sentyment mam , ale jak przyjade do nysy na święta do rodziny cały czas
myśle o tej biedzie w nysie i zaściankowości
mysle ze mógłbym wrócić ale kto mi da tyle kasy co teraz zarabiam hehehe
Obserwuj wątek
    • martek40 Re: pochodze z nysy 22.02.07, 02:39
      Nikt Ci nie da.
      To jasne, ze trza se zarobić
      niezależnie od miejsca zamieszkania.;)
    • dark_man_x Re: pochodze z nysy 02.03.07, 20:10
      Hm. Może i rzeczywiście jak się przyjeżdża do Nysy, to widać pewne przejawy
      małomiasteczkowe. Ale z drugiej strony jest pewien sentyment do miejsca
      pochodzenia.. Poza tym nie przesadzajmy z tą biedą. Moim zdaniem Nysa jest coraz
      ładniejsza. Być może tempo rowzoju nie jest jakies oszałamiające, ale jest
      szkoła wyższa, widać efekty remontów kamienic, coraz lepsze auta mieszkańców,
      jest pare fajnych miejsc, do których można się wybrać. W porównaniu do życia w
      dużym mieście jest w Nysie zdecydowanie spokojniej - co mnie bardzo relaksuje,
      jak przyjeżdżam.
      pozdrawiam
      • vontage Re: pochodze z nysy 16.03.07, 09:11
        Ja wyjechałam z Nysy prawie 10 lat temu i nie żałuję. Całkowicie wystarczają mi
        krótkie wizyty u rodziny:)
        A jak słyszę jakie sa moliwości pracy i za jaką cenę to jestem wdzięczna
        losowi, że dał mi szansę wyjechać:)
    • danielitka Re: pochodze z nysy 17.03.07, 23:38
      wyjechalam z nysy 6 lat temu i chyba bedziemy musieli wrocic bo ceny mieszkan w
      w-wie sa astronomiczne. Nie na nasze mozliwosci finansowe. A tak sie ciesze ze
      jestem z dala od tesciow :-(
      • witold777 Re: pochodze z nysy 18.03.07, 06:36
        Witaj, a myślałaś o mieszkaniu pod Warszawą? Mój kolega dojeżdża z Radomia,
        inny spory kawałek od Piaseczna. Wyjechałem z Nysy w 1987 roku i raczej nie ma
        sensu tam wracać.
        • danielitka Re: pochodze z nysy 18.03.07, 09:11
          Rozmawialismy o tym z mezem. Mieszkanie pod Warszawa nie wchodzi w gre. Albo
          mieszkanie w samej Warszawie albo budowa domu w Nysie. Szczerze mowiac nie chce
          mi sie przytaczac moich argumentow bo juz ten temat przerabialam z moja
          przyjaciolka ktore tez pochodzi z Nysy. Druga sparawa to rodzina. Z jednej
          strony ciesze sie ze mam spokoj, nikt mnie nie nachodzi i nie zawraca mi glowy
          ale z drugiej strony smutno mi ze przez ten caly czas nikt mnie odwiedzil w
          Warszawie.
          • wyksztalciuch10 Re: pochodze z nysy 26.03.07, 22:29
            Ja też pochodzę z Nysy. Wyjechałem w 2001 roku i nie żałuję. Poza Nysą na pewno
            osiągnąłem więcej (w wymiarze materialnym). Warunki i pensja poza opolszczyzną
            są naprawdę diametralnie inne niż w Nysie. Ale mimo wszystko mam sentyment do
            Nysy - rynek, jezioro, parki, koledzy z podstawówki i technikum (którzy jeszcze
            zostali:-) )
            pozdrawiam i do zobaczenia na dni Nysy 2007
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka