nioszka 12.06.08, 21:37 trzymacie za naszych? ja tam futbol średnio lubię, ale czasem trzeba:D Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
k_linka Re: do przerwy 0:1 12.06.08, 21:46 Czasem trzeba lubic czy tylko trzymac? ;) Ja slucham meczu:) a o bramkach, chocbym nie chciala wiedziec, to informuje mnie zbiorowy ryk calego osiedla... i tupanie sasiada z gory Odpowiedz Link
iwoniaw Re: do przerwy 0:1 12.06.08, 21:49 Primo - nie mam Polsatu, secundo - akurat usypiałam potomstwo, ale ryk niosący się za oknem nie pozostawił mi wątpliwości, o co chodzi :-DDD W kwestii tytułowej juz miałam napisać, że mnie futbol nie rusza ani ani, ale własnie mój wzrok padł na harmonogram rozgrywek z ubiegłotygodniowej "Polityki" leżacy mi na biurku, który pracowicie uzupełniam wynikami kolejnych meczy ;-) Odpowiedz Link
onion68 Re: do przerwy 0:1 12.06.08, 22:08 Do footballu i naszego udziału w rozgrywkach Euro mam stosunek mniej więcej taki, jak Rhett Buttler do zwycięstw i klęsk wojsk Konfederacji. Mam jednak nadzieję, że nie skończę tak marnie jak on w tej kwestii ;-) Odpowiedz Link
dakota77 Re: do przerwy 0:1 12.06.08, 22:40 No to po Euro dla nas. Chyba ze Austria wygra z Niemcami, w co nie wierze. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 12.06.08, 22:45 nozesz kurde... nie mogli sie szarpac _po_ meczu? ale powiem wam, tu sie fajnie oglada - komentatorzy mowia konkretnie i do rzeczy (jeden pan, jedna pani), a nie jakies pseudofilozoficzne bajdy, jak niektorzy nasi. obsmialem sie jak norka z tego, jak wymawiala "Krzynowek" (swoja droga sie chlop nabiegal i nakopal!), ale najbardziej mnie rozsmieszyl tekst o Rogerze "raczej nie pochodzi z okolic Gdanska" ;) co w sytuacji, kiedy ponad polowa druzyny austriackiej ma nazwiska tureckie, slowianskie i wegierskie bylo jeszcze zabawniejsze niz "Szinowek" :) szkoda, kurde... Odpowiedz Link
dakota77 Re: do przerwy 0:1 12.06.08, 23:04 ready4freddy napisał: > > ale powiem wam, tu sie fajnie oglada - komentatorzy mowia konkretnie i do rzeczy(jeden pan, jedna pani), a nie jakies pseudofilozoficzne bajdy, jak niektorzy nasi. No wlasnie, to jest powod, dla ktorego malzonek i ja zawsze ogladamy wyscigi F1 na RTL. Tam znaja sie na rzeczy, nie opowiadaja glupot. No i wolimy komentarze Nikiego Laudy od Macieja Dowbora, prosty wybor;-) Odpowiedz Link
ding_yun Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 10:21 A mnie pokarało! Całe życie miałam piłkę nożną głęboko w nosie, nawet jak nasi grali to nie potrafiłam się tym przejąć. A wczoraj jak podyktowali ten rzut karny to mnie jasna cholera wzięła, ku memu własnemu zdumieniu!!! Odpowiedz Link
anutek115 Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 10:41 No i nie wiecie, co dobre. Polskie radio trzeba włączyc, polskie radio, potem uzbroic się w notatniczek i długopisik i spisywać: "Jak tu przedłużyć paznokcie, mysli trener Francji, bo przeciez zjadł już wszystkie". "Nudna ta gra Włochów, jak źle ugotowany makaron". "Przed meczem wylewa trochę oleju czosnkowego na swoje ciało, czym deprymuje przeciwników, no bo jak się czuje czosnek to ma się już wszystkiego dosyć". "Pół-Brazylijczyk, pół mieszkaniec Gujany Francuskiej jest, ku uciesze swojej i zony Brazylijki, obywatelem Francji". "Japoński arbiter, niewzruszony jak te japońskie mangi". "Wie, że telewizje będą pokazywać tę jego wyżelowaną fryzurę, wystudiowaną do najdrobniejszego gestu człowieka, który dobrze gra w piłkę" (nie pytajcie mnie, co poeta miał na myśli ;-)). Przysięgam, że to spisywanie (cytaty pochodzą z Mundialu sprzed dwóch lat) znautralizowało we mnie nawet frustrację, w która inaczej popadłabym była w związku z wynikami meczów. Bardzo polecam. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 11:15 to rownie dobre jak serial "wiedzmin" (niedawno obejrzalem :) tutaj z kolei ubawily mnie artykuly po meczu Polska-Niemcy "podczas gdy Polak mijal jako pierwszy linie mety w niemieckim bolidzie, na boisku urodzony w Polsce zawodnik niemiecki pozbawial Polakow nadziei na zwyciestwo.." i tak dalej w tym tonie, jakie to skomplikowane fatum polsko-niemieckie :) Odpowiedz Link
ginestra Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 12:18 Wczorajszy mecz był bardzo fajny w oglądaniu! - to znaczy pierwsze dwadzieścia minut dosyć na wdechu i z podobnym odczuciem jak w ostatnich latach kiedy oglądałam mecze naszej reprezentacji, czyli z uczuciami mieszanymi, pewnym ciężarem na sercu i nerwowo, ale za to po tej bramce Rogera już z zupełnie innymi emocjami, bo chłopcy pokazali bardzo dobrą i waleczną grę! Ja pamiętam bardzo dobrze (z racji wieku :p ) mistrzostwa świata w Hiszpanii gdzie grali Polacy i doszli bardzo wysoko i pokazywali właśnie taką waleczność, zgranie, szaleńcze akcje zwieńczone często sukcesem oraz niesamowitą zręczność i intuicję i w ogóle mistrzostwo świata bramkarza. I wczoraj właśnie coś podobnego pokazali (Boruc też). :) Ten karny to po prostu coś okropnego (sędzia kalosz ;) ), ale no cóż, tak bywa. W sumie mówili sprawozdawcy, że ten sędzia nie taki zły, bo ta nasza bramka była ze spalonego, a uznał, a potem ten karny może podyktował dość wątpliwie, żeby nie powiedzieć, że bezzasadnie, no ale tak zdecydował, tak bywa itp. A więc, co tam ten ostatni gol, najważniejsze, że była dobra gra naszych, że strzelili tę bramkę, że jest szansa teoretycznie na pozostanie w rozgrywkach, jeśli ogramy tych czy tamtych. :) A więc jeszcze wiele emocji przed nami. A czy ktoś pamięta takie mistrzostwa świata (we Francji?), w których nie grali Polacy, ale była taka niesamowita drużyna z Chorwacji? (Kibicowałam jej w zastępstwie Polski.) I ta drużyna (której kapitanem był Davor Suker) była po prostu niesamowita: pewne braki techniczne rekompensowali niesamowitym duchem i zaskakującymi, karkołomnymi akcjami, które się jednakowoż udawały i oni się tak przepięknie cieszyli. Niesamowicie zgrany i barwny zespół, taki trochę czarny koń mistrzostw, bo zaszli naprawdę bardzo wysoko - ku własnemu zaskoczeniu. Pamiętam, że byli bardzo sympatyczni i jeden z nich dostał taką nagrodę (bo na koniec byli nagradzani najlepsi strzelcy itp.) za to, że najbardziej ujmująco okazywał radość. Do dziś pamiętam jego taką zabawną, jakby przesadnie dumną, a jednocześnie niby skromną minę, pod którą kryła się po prostu ekstatyczna radość i jak on z tą miną obiegł boisko. No i marzy mi się taka chemia i taki fajny duch też w drużynie polskiej. Myślę, że coś na ten kształt zobaczyliśmy wczoraj. Wiecie co? Lubię wielu naszych piłkarzy (z córką wczoraj omawiałyśmy ich dość szczegółowo :), ale moim ulubieńcem jest Ebi Smolarek - nie wiem dlaczego aż tak, nie wypadł przecież w ostatnich meczach zbyt spektakularnie, ale jest bardzo sympatyczny i gra z przejęciem, no i pamiętam też jego ojca jak grał. :) ) A Wy macie jakichś ulubionych piłkarzy naszej reprezentacji? (Można jeszcze tak optymistycznie sobie porozmawiać, przed następnym meczem - oby nie był ostatni dla naszych! - bo potem to pewnie może być różnie...) Pozdrawiam! Odpowiedz Link
jottka Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 12:49 eno, to jednakowoż pewna przesada zachwycać się 'bardzo dobrą grą' naszych orłów - ja może nie będę cytować opinii na ten temat męskiej części domu i osiedla:) opinia nie dotyczy artura cześć mu i chwała boruca:) a poza tym niech ktoś mi powie, dlaczego kibic musi tupać??? na ryki sie już uodporniłam, ale to tupanie mnie dobija. to jakaś szalenie ważna czynność rytualna musi być, cholera. Odpowiedz Link
ginestra Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 13:12 Jotko :) u mnie męskiej części domu brak (jeśli nie liczyć psa i szczurków), a więc ten wczorajszy optymizm na wspomnienie gry jeszcze we mnie gości. :) Okiem laika to widać było, że chłopaki przebudzili się i dawali z siebie wszystko. A więc przynajmniej coś się działo i rzucali się dość często ataku. :) Po meczu z Niemcami czytałam taki dość złośliwawy komentarz na moim forum branżowym, coś w tym sensie: "no, nasi chłopcy dobrze by grali, tylko po kryjomu ktoś im ciągle wszywa ołów w skarpetki", no i sugestie, że Polska powinna zwrócić się ku sportom typu curling, a niekoniecznie ku dyscyplinom, w których się biega. Rozumiem, że pewnie nasi jakoś odstają kondycyjnie czy technicznie od innych drużyn, ale trudno mi to ocenić tak naprawdę. W sumie mają dobrego trenera, przygotowywali się, trenowali, a więc muszą i od strony fizycznej być sprawni - uznałam, że zwycięstwo jest bardziej w głowie niż w nogach, a więc wydaje mi się, że mają wszystkie zasoby, jakich potrzeba i są w stanie jeszcze zabłysnąć. Najważniejsze, żeby wzmocnili się psychicznie. :) No tak, ale to taki mój własny, kobiecy punkt widzenia, nie zweryfikowany jeszcze z żadnym mężczyzną w realu. A co do rytuałów przy oglądaniu meczu, to masz rację - jak najbardziej różne atawizmy się ujawniają :) To malowanie twarzy na przykład... Tupanie też (jak taniec wokół ogniska ;) ) Ale takie emocje są fajne, łączą ludzi (też słyszałam te ryki na osiedlu) :) Pozdrawiam! Odpowiedz Link
anutek115 Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 13:20 Ja tupię i ryczę :-). I w ogóle zachowuję się w sposób, o który dość trudno mnie posądzić, jak się mnie zna. I to ja ryczę, nie szanowny małżonek, zawsze mnie do głębi oburzały artykuły w prasie typu "Poradnik dla kobiet, jak przeżyć mundial", mój mąż bowiem mundial zaczął oglądać, jak mnie poznał, poznaliśmy się w mundialowym roku, on chciał ze mna spędzać jak najwięcej czasu (ach, te początki ;-)), i nie miał, biedak, wyjścia. Wczoraj tak się zachowywałam atawistycznie na meczu Niemcy- Chorwacja, moje dzieci siedziały tyłem do telewizora, przodem do mnie, i patrzyły zadziwione. Jakąś resztką mózgu pomyślałam, że muszę ciszej wrzeszczeć, bo młodszy się wystraszy i rozpłacze - takiej mamusi nie znał dotąd, biedactwo... Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 23:15 > Polska powinna zwrócić się ku sportom typu curling, a niekoniecznie > ku dyscyplinom, w których się biega. dobry pomysl, ja proponuje polo :) biegac beda koniki, no i tradycje ulansko-kawaleryjskie mozna kultywowac, a jak sobie nasi przypna skrzydla husarskie, to i Argentynie damy rade! bo oni chyba najlepsi w te klocki :) Odpowiedz Link
nioszka Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 13:14 ten wczorajszy mecz ma wydźwięk na n-k, gdzie sędzia Webb ma już np. klepsydrę(zginął śmiercią tragiczną pobity przez Polaków za sprzedany mecz+słowa niecenzuralne; profil 15-latka), plakat o treści Sk... zapamiętamy No obłęd jakiś słowo daję GW daje tytuł na pierwszą stronę: Plany Leo wzięły w WEBB Odpowiedz Link
jottka Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 13:30 ten sędzia to w sumie taki najgorszy nie był, gola uznał, choć nie powinien:) kozła ofiarnego sobie znaleźli, zamiast te nasze kury podskubane winić. określenie kura nie dotyczy rzecz jasna bramkarza, czyli jedynego bażanta w tym towarzystwie:) roger to jakiś egzotyczny ptaszek, więc nie wiem, jakie określenie ornitologiczne zastosować, bo koliber to nie pasuje.. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 15:01 nie ma to jak internetowi napinacze :) sedzia kawal chlopa i jeszcze policjant, jakby tak jednego z drugim wzial przeswiecil..:) ale mogl sobie darowac tego karnego, fakt. tym bardziej, ze z tych Austriakow to aktorzy przedni. Odpowiedz Link
nioszka Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 16:36 frustraci jacyś słowo daję, jeszcze każą dodawać sobie te zdjęcia do galerii... kolejna klepsydra HW-miał 36 lat, brał łapówki inwencja naprawdę nie ma granic... Odpowiedz Link
nioszka Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 16:39 hyh, po prosty ubaw, ale to jest dobre: nasza-klasa.pl/profile/14366762/gallery/10 zadziwiające jest jeszcze nazywanie sędziego-faceta k...ą :D Odpowiedz Link
k_linka Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 17:42 jottka napisała: > a poza tym niech ktoś mi powie, dlaczego kibic musi tupać??? na ryki sie już > uodporniłam, ale to tupanie mnie dobija. to jakaś szalenie ważna czynność > rytualna musi być, cholera. Jesli bardzo Cie to nurtuje to moge isc na gore, poznac sasiada i spytac:) Odpowiedz Link
lezbobimbo Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 19:22 Józinek pewnie tez tupie, Lusia tez, a Ignas im usiluje wtórowac watlym rykiem w heksametrze ;) Odpowiedz Link
meduza7 Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 22:36 Będąc w podróży, słuchałam transmisji naszego pierwszego meczu przez radio i czegóż to się dowiedziałam? Że Krzynówek właśnie szuka lewej nogi... Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 23:13 pewnie ktos mu w tloku wyrwal z... a szkoda, bo z lewej ladnie uderzyl, bramkarz sie niezle wysilil, zeby odbic. gdyby wpadla, jak nic kandydat do topu "wideo-gol" czy jak to tam sie nazywa, taki przeglad bramek :) Odpowiedz Link
sowca Re: do przerwy 0:1 13.06.08, 23:41 Ech, mnie się wczorajszy mecz podobał (nie licząc początku... ale tam z kolei serce rosło na widok genialnego Boruca), bardzo dobrze grał Roger i Saganowski...Mozemy im podziekowac za udany mecz, przynajmniej widać bylo, że dają z siebie wszystko, że probują...szkoda, straszna szkoda, że tak to się skończyło... a ten karny naprawdę był podyktowany niesłusznie. Nie jestem z tych, co zawsze szukają winnych, ale naprawdę uważam, że sędzia Webb pod koniec wyraźnie robił wszystko, żeby ułatwic Austriakom sytuację (3 wolne w ciągu 5 minut!). Niestety złośliwy żart: "Howard, why?" "For money!" jest tutaj wyjątkowo na miejscu. Jeśli chodzi o mój stosunek do piłki nożnej, to słynę z nieslychanie emocjonalnego podejścia. Moi przyjaciele do dziś wspominają, jak przeżywałam mecz Ghana - Brazylia. Ogolnie lubię Brazylię, ale w tym konkretnie meczu gorąco kibicowałam Ghanie. Byliśmy wtedy na wakacjach (bodajże były to mistrzostwa świata 2 lata temu) i specjalnie domagalam się od gospodyni pozyczenia nam telewizora. Mecz oglądalismy wszyscy, ale po pewnym czasie moi przyjaciele patrzyli już wylącznie na mnie, twierdząc, że widok był niezapomniany. Z rozwianym wlosem i obłędem w oczach, zrywałam się z krzesła, wymachiwałam rękami, piszczałam, wykonywałam dziwne pląsy oraz krzyczałam słowa wulgarne w kierunku Brazylijczykow. Po skonczonym meczu. kiedy o malo co nie rzucilam kubkiem w telewizow (Ghana przegrała) moj przyjaciel stwierdził, ze nie chcialby być moim wrogiem, a do dzisiaj, kiedy ktoś chce, żebym wykazała jakieś emocje (np. kiedy gramy w ping ponga) mówi: wyobraz sobie, że Twoj przeciwnik jest Brazylią XD W ogole od najdawniejszych lat przejawiałam takie zachowanie. Kiedyś, bardzo juz dawno temu (miałam chyba z 8 lat) byłam na dzialce z moja siostrą i jej synkiem, oraz jej przyjaciolka i jej dwoma corkami, a więc w sumie z trójką dzieci w wieku do 5 lat. Traf chciał, że grali wtedy Czesi chyba z Holandią, a ja gorąco kibicowalam Czechom. Kiedy się dowiedzialam, ze Czesi przegrali, wybuchnęłam rozpaczliwym płaczem, na co rozpłakały się takze inne obecne dzieci i cały mały drewniany domek rozbrzmiewał okropnym szlochem z powodu porażki Czechow XD Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 16.06.08, 22:52 no, to sie trzymanie skonczylo. do domu, i to trzecia klasa, ze zacytuje klasyke futbolu (a raczej filmow o nim :) orly oskubane do domu, a te tutejsze niebieskie ptaszki tez pewnie wkrotce powitamy na ojczyzny lonie, chociaz sie odgrazaja, ze co to nie oni :) ech, szkoda, zeby chociaz tak jednej druzynie nakopac, nawet jakiejs kiepskiej... jednym slowem marzenie mi sie nie zisci, a bylo ono takie: w finale Polska pokonywa Wlochy, Boruc broni karnego, a Smolarek, nie! Krzynowek! zeby im bylo trudniej wymowic :) poteznym strzalem z lewej lamie poprzeczke jak Laguna w meczu z ZSRR (znow odsylam do klasyki filmu, to jeden z moich ulubionych :) a tu taki szpas. teraz tylko na braci Slowian z Chorwacji mozna liczyc, no i na Podolskiego, w koncu co z niego za Niemiec, to taki nasz Hans Kloss ;) Odpowiedz Link
idomeneo Re: do przerwy 0:1 16.06.08, 22:57 Freddy, ja Cię proszę, Ty mnie nawet nie denerwuj potężnymi strzałami Krzynówka, bo po tych wszystkich balonach lewą nogą z trzydziestu metrów budzą się we mnie mordercze instynkty Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 10:02 hy hy :) na pocieszenie powiem, ze mistrzowie swiata tez juz prawie na walizkach (ale pan trener w radio obiecywal, ze Francji pokazemy, ho ho!) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 22:41 I POKAZALIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!! :))) (na wszelki wypadek pomaranczowi Holendrzy rozjechali walcem kolejna druzyne na swojej drodze i jak tak dalej pojdzie, to jeszcze wygraja to cale Euro) Odpowiedz Link
metwoh Re: do przerwy 0:1 16.06.08, 23:09 Zaden z niego reichsdeutch, tylko zwykły volksdeutch. Bo jedynym prawdziwym Polakiem jest Roger. Ale za 4 lata będzie lepiej. 1. Bo większość nie dojedzie -z powodu braku autostrad. 2. Ci co dojadą-będą zmęczeni-kiepskie hotele. 3. A resztę ustawi niejaki Fryzjer -przez tych Kaczorów teraz nie mógł pojechać. Jeszcze zaświeci nam słońce (oby nie Peru) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 09:57 > Zaden z niego reichsdeutch, tylko zwykły volksdeutch. wez sie, czlowieku, nie kompromituj jak te nasze oskubane orly :) Odpowiedz Link
metwoh Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 18:38 A jak nazywa się Polaka kolaborującego z Niemcami? Jest inne określenie? Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 21:36 1) volksdeutsche byli w czasie wojny, kiedy byla volkslista. 2) nigdy nie byles na Slasku, zgadlem? 3) Kubica to tez volksdeutsch? nie da sie ukryc, ze "kolaboruje z Niemcami" :D Odpowiedz Link
metwoh Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 22:39 ad.1 Nie bądź taki dosłowny. To pojęcie ponadczasowe ad.2 Byłem. sam jestem z Pomorza. Mój dziadek (żaden) nie był volksdeutschem. Nie wiem, czy celowo, czy z niewiedzy sugerujesz, że na Śląsku podpisywali? Jeżeli już, to tzw 4 grupę (narodowość, śląska, kaszubska czy goralenvolk) To nie volksdeutsch. 3. A Kubicy zagrali w Kanadzie jaki hymn? 4. Rozumiem, że skoro kolaborujesz z Włochami (sojusznikami Niemiec, to będziesz bronił innych kolaborantów. :-) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 22:58 no i jak zwykle: "prowokacja, czy to drugie?" na Slasku to ty byles, ale chyba Wroclaw, na meczu :) mialem na mysli ludzi, ktorzy np. maja krewnych i w Niemczech, i w Polsce. niektorzy wyjezdzali w zwiazku z tym do Niemiec, bo czuli sie bardziej Niemcami, ale przede wszystkim Slazakami. inni zostali, bo czuli sie bardziej zwiazani z Polska. nic nie wspominalem o podpisywaniu jakichkolwiek list. a sam Poldi w Niemczech jest bodaj "poznym przesiedlencem", nie znam niemieckich uregulowan. Kubicy zagrali polski hymn, ale przeciez kolaboruje z Niemcami (no wydus to z siebie, z odwetowcami z Monachium :DDD), bo chyba nie syrenka jechal z pole position? kiedy wykazac ci kolejny absurd twoich wywodow, albo sie wykrecasz, albo kota ogonem. a ja jestem gastarbeiterem, wiec pewnie i kolaborantem. historie Wloch tez znasz rownie "dobrze", jak kazda inna - i owszem, byli sojusznikami Niemcow. do pewnego momentu. ale co ja tam wiem, prosty kolaborant :) Odpowiedz Link
ginny22 Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 23:06 > a sam Poldi w Niemczech jest bodaj "poznym przesiedlencem", nie znam niemieckich uregulowan Też nie znam, ale Poldi, tak przede wszystkim, nie miał nic do powiedzenia w kwestii tego, czy wyjedzie z Polski, czy nie, bo chwili wyjazdu liczył sobie dwa latka. Wobec powyższego, jakoś nie umiem mieć mu za złe, że nie protestował nazbyt gwałtownie przeciw tej "kolaboracji". ;) Odpowiedz Link
metwoh Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 23:11 Wyluzuj! Co innego gra w klubie, a co innego reprezentacja. BMW to taki klub. Wyjazdy do Niemiec -powody były raczej ekonomiczne. Natomiast wyjechać mógł kazdy potomek obywatela niemieckiego. Ja tez, skoro dziadkowie urodzili się w zaborze pruskim. Niemców nie lubię-bo to odwetowcy. No i ta Eryka co to nas chce ograbić nie ułatwia polubienia. Konsekwentnie starasz się podważyć moją wiedzę. Oczywiście Mussolini nie był Twoim zdaniem sojusznikem Hitlera (dobra, wiem, że w 43 makaroniarze chcieli się wymiksować z tego, ale im nie wyszło do końca) Więcej luzu, panie Fedku. Powrócisz kiedyś, na ojczyzny łono. Odpowiedz Link
metwoh Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 22:41 A odzyskaliśmy już Lwów i Wilno? To co takie pytania zadajesz? A piłka nożna to wojna realizowana innymi metodami i środkami (mówili tak w telewizorze). No chyba, ze to byli socjolodzy domorośli. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 23:02 a co, bedziemy oddawac Wroclaw i Szczecin za Lwow i Wilno (w perspektywie: nowa Jugoslawie)? ja rozumiem, ze tutaj urzadzasz wesole prowokacje, ale na Tryglawa i Swaroga, chyba nie wyglaszasz tych kocopalow na lekcjach? moze mi sie tylko wydaje, ale Polska bodaj podpisala umowy miedzynarodowe w tym zakresie i podwazanie ich jest nie tylko sprzeczne z polska racja stanu, ale i chyba z prawem, podobnie jak majstrowanie (albo nawolywanie do niego) przy integralnosci terytorium? Odpowiedz Link
ginny22 Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 23:07 > a co, bedziemy oddawac Wroclaw i Szczecin za Lwow i Wilno (w > perspektywie: nowa Jugoslawie)? W myślach mi czytasz, miałam napisać to samo. Odpowiedz Link
metwoh Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 23:15 A po co oddawać. To nasze łupy wojenne. No i Niemcy nie mają Lwowa i Wilna na wymianę z nami. Jasne, że tak mówię na lekcjach. Li i tylko tak. No chyba, ze w międzyczasie sadzę na feministki. Odpowiedz Link
ginny22 Re: do przerwy 0:1 16.06.08, 23:32 > no i na Podolskiego, w koncu co z niego za Niemiec, to taki nasz > Hans Kloss ;) Jasne, że nie Niemiec. Który Niemiec po jakimś niepowodzeniu boiskowym krzyczy: "K...a mać"?;) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 17.06.08, 22:10 offtopicowo: wlasnie ogladam mecz i nie moge sie oprzec wrazeniu, ze trener Donadoni wyglada zupelnie jak diabel z komiksow sinfest.net :) swoja droga jak mowi moj kolega "kiedy wreszcie Donadoni zdecyduje, zeby nasi zaczeli grac w _futbol_, bedzie OK" :) no i najwyrazniej zaczeli :) Odpowiedz Link
idomeneo Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 20:02 a jakby co, to napiszesz jak było? bo tyle mojego, co sobie poczytam, a taki komentarz od serca jest wszak bezcenny... Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 20:42 a jak tak mowisz, to odpalam tv i podejrze, w czym rzecz :) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 20:26 Będę oglądać, wszystkie eurowe mecze albowiem oglądam :) Dla odmiany w tym meczu nie będę nawet nikomu kibicować. Odpowiedz Link
idomeneo Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 20:49 o, wiedziałam, że na Forum zawsze można liczyć! :D Odpowiedz Link
anutek115 Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 20:55 O, udaje ci się tak? Ja tam zawsze prędzej czy później w trakcie meczu zaczynam kibicowac jednej z drużyn, z najidiotyczniejszych powodów czasami, ale zawsze. Dziś jednakże nie oglądam, bo mnie zły mąż od telewizora pogonił i jakąś kopaninę oglada :-(. Odpowiedz Link
anutek115 Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:01 Lecz czasem włącza, by sprawdzić wynik. Dobre i to :-). Odpowiedz Link
idomeneo Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:21 i jak tam? bo widzę, że była pierwsza żółta kartka, ale nie wiem za co, jako że goście "Z czuba" piszą jakieś dyrdymały zamiast konkretów... Odpowiedz Link
ginny22 Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:28 Bardziej konkretne opisy są na onecie. Ale ja zczuba kocham, ich poczucie humoru jest czasem bezcenne. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:35 ja jestem raczej na podsluchu niz podgladzie, caly czas cos tam robie, a mecz sobie trwa :) ale slysze, ze jedni i drudzy graja, tu jedni maja szanse, tam drudzy.. ech, zeby tak nasze orly :) ale slysze, ze Chorwacja troche lepiej chyba, zobaczymy :) Odpowiedz Link
idomeneo Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:39 no, zdaje się, że miał być "mecz lepszy niż myślisz", ale jednak nie jest ;) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:45 wlasnie pokazuja w przerwie najciekawsze fragmenty, moim zdaniem wygrywa scena w wykonaniu tureckiego trenera - myslalem, ze tylko Donadoni potrafi odgrywac takie sceny, ale Turek go przebil konkretnie, ostatnio widzialem tak podskakujacego wscieklego goscia w tramwaju na skrzyzowaniu, przez ktore codziennie przejezdzam - byl to motorniczy, ktoremu najwyrazniej po raz kolejny ktos wjechal na tory na jego zielonym swietle, a tu ani przeskoczyc, ani objechac :DDD no i ten turecki trener tez tak podskakiwal, i chyba klal jak szewc, ale nie potrafie czytac z ruchu warg po turecku :) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:53 chyba tak, ale nie wiem, czy im to obiecywal, czy mial na mysli napastnika tureckiego, ktory nazywa sie bardzo podobnie :) tak sobie pomyslalem, ze w Turcji produkujemy samochody dostawcze przedniej jakosci, wiec chyba bede kibicowal Turkom. w dodatku maja ladniejsze koszulki :) ale niech tam, kto wygra, to wygra i juz :) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 21:16 Powinnaś występować jako łamaczka stereotypów: kobieta, która nie może oglądać meczu, bo mąż nie chce ;) A co do kibicowania - w sumie gdybym się miała opowiedzieć, to wolę Chorwatów. Ale bez emocji. Wczoraj przeżywałam mecz o niebo bardziej, bo miałam bardziej zdecydowane poglądy. Odpowiedz Link
idomeneo Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 23:02 zdaje się, że jednak mąż Anutka dobrze wybrał rozrywkę na dzisiejszy wieczór. Odpowiedz Link
ginny22 Re: Chorwacja-Turcja 20.06.08, 23:13 Nie, no skąd. Jest bardzo ciekawie. Bardzo :P Dobrze, że mam pod ręką rozrywkę intelektualną, bo bym zwariowała. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:17 aaaaaaaaaaaaaaaaa!!! ktos mowil "nudno"? :DDD Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:37 i po ptokach, Turcy bardziej opanowani, albo maja lepsze oko :) no i ten ich kesim-kesim trener, ja bym sie bal przegrac :) ten chorwacki to taki bardziej smutny i zmarchwiony, ten turecki Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:38 ucielo :) ten turecki to taki wiecej strrrraszny :) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:43 Zatem półfinał Niemcy-Turcja, bardzo ciekawy socjologicznie... Ostro będzie, a ja w międzyczasie ze trzy razy zejdę na zawał. Odpowiedz Link
idomeneo Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:48 Freddy, a chorągiewki i trąbki na niedzielę już masz naszykowane? Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:53 nie :) podchodze do sprawy na wielkim luzie, pewnie zapomne obejrzec ;) Odpowiedz Link
idomeneo Re: Cofam to :))) 21.06.08, 17:27 ready4freddy napisał: > pewnie zapomne obejrzec ;) nie bardzo wiem, jak by to było technicznie możliwe - ja mieszkałam w Rzymie podczas ostatniego mundialu i w czasie meczów dosłownie zamierało życie w całym mieście, co jakiś czas słychać było tylko ryki tysięcy gardeł. Chyba jedyną osobą w całym Rzymie, która nie kibicowała, była moja sąsiadka, bardzo starsza pani, która w niedzielę puszczała sobie mszę w radio. Wtedy studenci, którzy mieszkali obok, podkręcali transmisję z meczu na cały regulator. Na to ona robiła to samo ze swoim radiem - więc wrażenia z niedzielnych rozgrywek były zawsze bardzo podniosłe, ale też nie sposób było uronić ni odrobiny ani z jednego ani z drugiego wydarzenia ;) Ale może w Turynie mieszkają jacyś inni Włosi? Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Cofam to :))) 21.06.08, 17:44 a nie, ryczec to beda, i owszem :) poprzednio ryczeli, czasem nawet w zaskakujacych momentach, ale poniewaz mecz ogladalem, wiec dzieki przebitkom na drugi stadion zorientowalem sie, ze chodzilo o bramki Holendrow wlasnie :) totez i po ryczeniu sie zorientuje, ze czas cos obejrzec :) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Cofam to :))) 20.06.08, 23:21 Chyba usłyszeli nasze narzekania :) Na karne jestem za nerwowa. Chyba. Odpowiedz Link
anutek115 Re: Cofam to :))) 21.06.08, 09:32 Ja tez za nerwowa na karne jestem. Stałam w przedpokoju, żeby ekranu nie widzieć, a mąż mi z pokoju wynik podrzucał :-). Odpowiedz Link
ginny22 Re: Cofam to :))) 21.06.08, 10:35 Ja patrzyłam na relację zczuba, wróciłam do oglądania, jak już było po wszystkim;) Odpowiedz Link
tygrys2112 jeśli Holandia nie wygra... 20.06.08, 23:43 ... to już mnie nie obchodzą te mistrzostwa. Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: jeśli Holandia nie wygra... 20.06.08, 23:45 gdybyście widzieli co tu się dzieje... Turcy szaleją po prostu. Wrzaski, klaksony... chyba sobie dzisiaj nie pośpię... Odpowiedz Link
ginestra Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 01:08 Ach! Ależ mnie ominęło. Nie oglądałam dziś niestety meczu, bo poszłam ze znajomymi do kina na francuski film (pt. Jeszcze dalej niż na północ), który zresztą był bardzo fajny. A potem jeszcze poszliśmy po filmie posiedzieć przy zimnej coli i niedawno wróciłam. Dzięki Waszej relacji wiem co się działo na meczu i kto wygrał. Szkoda, bo wolałabym, żeby wygrali Chorwaci. Ale Turcja też fajna - mam sentyment dzięki Sevilay, która zachwalała swojego męża i szwagrów. :) Miło będzie na pewno oglądać następne mecze tak już bardziej na luzie, skoro nie grają Polacy. Pozdrawiam! Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 01:17 Jak to nie? A Podolski? ;) Jak by strzelił jeszcze jakieś bramki bym się nie obraziła. :) Ale chciałabym żeby Holandia wygrała. Pamiętam Marco van Bastena jako piłkarza :O. To było jakieś 20 lat temu, ale to był najlepszy strzelec w Europie... Odpowiedz Link
ginny22 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 08:38 Ja typuję taki właśnie finał, Podolski, to jest, Niemcy vs. Holandia. I nie wiem, komu będę życzyła zwycięstwa. Salomonowe wyjście: Holandia wygrywa, Poldi królem strzelców. ;) BTW czy spotykamy się tu dziś na mecz Holandia-Rosja? Bardzo miło się tak kibicowało :) Odpowiedz Link
anutek115 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 09:27 A za kim bedziemy kciuki trzymać? Bo jak widzę, to tu więcej zwolenników Holendrów, to co, odsyłamy braci Słowian do domu? Odpowiedz Link
ginny22 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 10:36 Ano, paskudna jestem i bez uczuć wyższych, więc chętnie bym odesłała. Holendrom kibicuję, od kiedy interesuję się futbolem (o tyle, o ile). Odpowiedz Link
anutek115 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 09:31 Z ust mi to Ginestra wyjęła, to o Sevilay, ja byłam za Turcją (mąż obejrzał kopaninę do końca, po czym zaliczylismy razem resztę meczu - od kawałka drugiej połowy) własnie ze względu na Sevilay i jej męża :-). Co to forum robi z ludzi... Zresztą, juz wcześniej je o sekciarskie elementy podejrzewałam ;-)... Ale tak czy inaczej charakterki z tych Turków! W meczu z Niemcami też za nimi będę kciuki trzymać. Odpowiedz Link
ginestra Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 09:54 Dziewczyny! Super jesteście! Jak fajnie się Was czyta! Dzięki za uwidocznienie nowej perspektywy, której nie zauważyłam: nadal można trzymać kciuki za "naszego"! - ja z wielką przyjemnością! :) A równocześnie można na przykład kibicować Turcji z powodu uczuć dla forum i drogiej Sevilay. :) Chyba tylko kobieca dusza pozwoli taką sprzeczność w sobie pomieścić podczas meczu Turcja - Niemcy. Sama nie wiem czy to jest wykonalne, ale bardzo bym chciała ten mecz obejrzeć i przekonać się. :) Na dzisiejszy też się zasadzam. :) Pozdrawiam Was serdecznie! Odpowiedz Link
ginny22 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 10:40 > Chyba tylko kobieca dusza pozwoli taką sprzeczność w sobie pomieścić podczas meczu Turcja - Niemcy. Bo kto powiedział, że kibicowanie opiera się na przesłankach racjonalnych i ściśle merytorycznych? ;) PS. Zerknij na pocztę. Odpowiedz Link
ginestra Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 11:14 Dziękuję, już odpisałam. Pozdrawiam! Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 11:47 Do Turcji w zasadzie tez nic nie mam negatywnego, ale w meczu byłam za Chorwacją :) Za to uwielbiam pewną turecką knajpkę, gdzie sprzedają kebab. Chodzę tam od czasu do czasu, żeby coś przekąsić. Prowadzą ją bardzo sympatyczni ludzie, czasami grywają tureckie melodie na czymś podobnym do gitary (niestety w instrumentach muzycznych się nie orientuję więc nie powiem Wam co to jest), a czasami puszczają Ramazzottiego i uwaga... Rysia Rynkowskiego :D Odpowiedz Link
idomeneo Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 17:18 Czyli dzisiaj pełna mobilizacja po tygrysiej stronie? :) Nawiasem mówiąc - mam trochę zaległej pracy, no ale z drugiej strony taki mecz dzisiaj... Jak radzicie, oglądać czy nie oglądać? Odpowiedz Link
ginny22 Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 17:25 Oglądać, oglądać! Holendrzy są świetni :) A pracę wykonywać jednym okiem, jako i ja będę czynić. Odpowiedz Link
idomeneo Re: jeśli Holandia nie wygra... 21.06.08, 17:34 takich właśnie odpowiedzi było mi trzeba :) Dzięki dziewczyny! Odpowiedz Link
idomeneo Holandia - Rosja 21.06.08, 20:37 i jak, wszyscy na stanowiskach? ciekawe jak jest "kęsim kęsim" po niderlandzku... Odpowiedz Link
ginny22 Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 20:42 Nie wiem, ale obaj trenerzy będą krzyczeć to samo ;) Hymny. Melduję obecność (jedno oko oddelegowane do Witkacego). Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 21:03 Ja też się przyłączam! :) Wirtualnie krzyczę: Pomarańczowi :D)))) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 21:11 Ja wręcz jestem na pomarańczowo ;) Świadomie. Odpowiedz Link
idomeneo Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 21:37 no co z tymi Holendrami? dobrze, że van der Sar czuwa nad sytuacją, bo byłoby cienko. Btw, złapałam transmisję meczu po węgiersku, ale udało mi się puścić komentarz z radiowej "jedynki" online. To jest dopiero podróż w czasie! Odpowiedz Link
idomeneo Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 21:41 z bon motów radiowego komentatora: - o trenerze Rosjan: "rosyjski samowar upuścił trochę pary, ale policzki wciąż czerwone" - o ogólnej sytuacji w pierwszej połowie: "jakoś ten holenderski wiatrak nie może się rozkręcić, na razie słychać bardziej kremlowskie kuranty" - o Arszawinie: "jego małe krzywe nogi wyglądają, jakby od dziecka siadał na piłce, jakby piłka była jego ukochaną zabawką" Odpowiedz Link
ginny22 Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 21:44 Zwłaszcza ostatnie mnie wzruszyło do łez :))) A co do meczu: chłopaki, kopcie, kopcie! W stronę bramki najlepiej :P Odpowiedz Link
ginny22 Re: Holandia - Rosja 21.06.08, 22:02 Dobrze nie jest :( Cytat z komentatora Polsatu: "Arszawin, mały joker w talii Hiddinka". Odpowiedz Link
tygrys2112 Nieeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!! 21.06.08, 22:03 Mam nadzieję, że jeszcze wyrównają. :/ Odpowiedz Link
idomeneo Re: Ole ole ole!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 21.06.08, 22:32 Ahaaa!!!! Ależ emocjonujący mecz! Odpowiedz Link
ginny22 Wraca nadzieja :) 21.06.08, 22:33 Do boju Pol... tj. Holandio! O, czerwona kartka. Nie dziwię się. Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: Wraca nadzieja :) 21.06.08, 22:37 Dogrywka... Jeny jak się stresuję :))) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Wraca nadzieja :) 21.06.08, 22:37 O, nie czerwona kartka jednak. Poturbowali się chłopcy na aucie, więc spoko. Odpowiedz Link
ginny22 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:06 Za oknem się cieszą fani braci Słowian. :( Odpowiedz Link
anutek115 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:08 Eeee... znaczy się, na forum to się tylko ja dziś cieszę? Odpowiedz Link
tygrys2112 Ale porażka... 21.06.08, 23:09 widocznie, bo ja opłakuję braci Holendrów :( Chlip :( Odpowiedz Link
ginny22 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:12 To można było kibicować komuś innemu niż Holendrom? Depresja jak Rów Mariański. 1:3. Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:14 Dobre porównanie. Pierogami w loptopa bym rzuciła normalnie... ;( Odpowiedz Link
idomeneo Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:15 a ja nie kibicowałam nikomu, ale w drugiej połowie zaczęłam Rosjanom, bo byli niesłychanie waleczni, Arszawin grał jak szatan, gdyby nie bardzo dobry van der Sar, to 3:1 byłoby i bez dogrywki. Odpowiedz Link
idomeneo Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:23 a teraz bonus - bon moty z "jedynki" c.d. - mały Arszawin biega w spodenkach, które sięgają mu chyba do pół łydki i wyglądają, jakby były zdjęte z 90-letniego dziadka. Ale nie po kroju spodenek poznaje się wszak wiek mężczyzny... - rosyjska obrona uwiera Holendrów jak krzywa prycza więźnia - nie tylko kobieta zmienną jest, zmienną jest też jak widać piłka i za to ją tak kochamy! - najpierw Rosjanom pokazała się mała dziurka, potem mały klucz, potem duży klucz i duża dziura, a teraz już całe wrota szeroko otwarte do półfinału Odpowiedz Link
idomeneo Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:33 ... i bon moty część trzecia: - przewaga Holendrów na polu karnym jak w hokejowym zamku, ale to Rosjanie są przecież lepsi w hokeja - leci krew z podbródka, w którym nie ma dołków radości, jest tylko smutny dołek jak wrzód zmartwienia - a jednak nie ma czarodziejskiej opery i gry na flecie czyli w piłkę nożną w wykonaniu Holendrów - mięśnie dwugłowe wszystkich Holendrów są jak potężne anakondy, ale i mięśnie Rosjan są jak anakondy, może jeszcze groźniejsze - dlaczego nikt dotąd nie nakręcił filmu "Zapach piłkarza", a "Zapach kobiety" owszem? Oj, domyślają się państwo na pewno, dlaczego Części czwartej nie będzie, bo nie zdzierżyłam i przełączyłam się na BBC. Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:36 nie mogę :))))))) To ostatnie jest najlepsze. :D)))) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:44 Ale to o anakondach też niezłe :) Odpowiedz Link
onion68 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 06:19 Anakondy ruuule ;-) Odpowiedz Link
ginny22 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 15:39 Zamiast części czwartej dam linka. Zczuba moje kochane zbiera takie rózne fajne bonmoty komentatorów, kilka z wczoraj chyba nie było tu notowanych: www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,5337330,Zlotousci_na_Euro___trzeci_cwiercfinal.html Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 10:37 o rany, gdzie takich cudow mozna sluchac, co to za program? PR1?? Odpowiedz Link
anutek115 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 10:56 No Polskie radio nr 1 przeciez, gdzies juz reklamowałam! sama jestem uzalezniona (chociaż wczoraj nie słuchałam) od czasu Mundialu, gdy graliśmy z Ekwadorem. Wracałam z wycieczki szkolnej, męska część wycieczkowiczów (i pan kierowca) domagali się relacji z meczu, więc żeńska część wycieczki uległa, czego w najmniejszym stopniu nie żałowała. Ekwador nam tłukł ... tego, no... wygywał z nami, a autokar mimo to rozbrzmiewał huraganowymi wybuchami smiechu po tym, jak sprawozdawca rzucał tekstami typu "I on tak biegnie, biegnie, a spodenki z lycry opinają jego silne, muskularne nogi bardzo dokładnie" albo "... a teraz ustawiaja jednoosobowy mur" i wiele innych rzeczy, których juz nie pamiętam. Ale od tamtej pory wiem - tylko i wyłącznie Polskie Radio, nawet jak twoja drużyna przegrywa, nie jest ci smutno i źle! Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 11:56 ha! wpadl mi do glowy taki oto pomysl, aby ogladac na rai uno z komentarzem polskiego radia :) poniewaz PR da sie sluchac przez internet, a tv ogladam i tak na pc, wiec niby sie da ( o ile sie strumienie audio nie pogryza) :) bo tutejsi komentatorzy to nuda, tylko kto kopnal, jak kopnal, jak mogl kopnac jeszcze lepiej, to wtedy oooo, kto wie, co by bylo, w jakim gra klubie i ostatni fenomen - ile kilometrow przebiegl. nie dalej jak wczoraj mamma mia zaskoczyla mnie pytaniem, jak oni te kilometry licza. i tez nie wiem :) Odpowiedz Link
anutek115 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 11:59 Czyli jak prawdziwy, rasowy kibic :-). Mój ojciec zawsze mawiał, że prawdziwy kibic ogląda mecz w TV, ale słucha w radio, żeby lepiej wychwycić niuanse akcji. Pokładania się ze smiechu nie przewidywał w pakiecie, ale co tam :-)! Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 22.06.08, 20:50 ROTFLMAO :) strumienie sie gryza, tzn. nie moge calkiem wyciszyc telewizji, na szczescie PR jest glosniejsze, troche sie synchronizacja rozjezdza, ale WARTO, szanowni panstwo, warto! juz pierwszy punchline o liliputach z hiszpanskiej obrony, biegajacych miedzy nogami rozlozyl mnie na lopatki :DDD Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:15 o masz, nie ogladalem takiego meczu :) wlasnie mi mamma mia zadzwonila, czy ogladam, bo tu taka, panie kochany, sensacja - raz, dwa, nakopali jedni drugim :) to ja tez sie ciesze, skoro nakopali, znaczy - nalezalo im sie :D Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:18 nieprawda... na pewno kucharz dodał czegoś Holendrom do jedzenia, jak kucharz Olympique Marsylii Lechitom przed laty :P ;( Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Jak to mawiają... nadzieja bywa matką głupich 21.06.08, 23:25 e, wlasnie obejrzalem bramke tego z polskobrzmiacym nazwiskiem, jak mu tam... Torbinskiego. i po co komu Brazylia czy Argentyna, jak tu za miedza takie numery potrafia wykrecac? :) no, zeby u nas chociaz jeden tak umial... zeby kiedys o nas tak na tureckim portalu pisali, jak wczoraj o Turcji tutaj "chyba najgorsza druzyna turnieju, tylko maja bardzo duzo szczescia i wygrywaja w ostatniej chwili". to ja sie i po turecku naucze, zeby cos takiego przeczytac :) Odpowiedz Link
anutek115 Re: do przerwy 0:1 21.06.08, 23:21 No pewnie, że można było dopingować komu innemu niz Holendrzy!!!! My tu "Wołga, Wołga" śpiewamy (ale cicho, bo dzieci spią), o jejuśku, jaki to piękny mecz był... Żeby nie bramkarz Holendrów to juz w pierwszej połowie 3:0 by było, zasłużyli Rosjanie na wygraną, a już się na karne nastawiałam, które z definicji nie są sprawiedliwe... Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: do przerwy 0:1 21.06.08, 23:23 wiem, że zasłużyli, ale jestem ROZCZAROWANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: do przerwy 0:1 21.06.08, 23:25 Dobra kibice, kiedy i gdzie się bijemy :P ;)? Honoru drużyn trzeba bronić w końcu :P ;) W końcu musimy być lojalni wokół swoich grup, no nie :P ;)? Odpowiedz Link
anutek115 Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 11:36 No można jakąś ustawkę urządzić :-). Tylko to technicznie niezbyt łatwe by było, pomijam już, że całe forum by mnie biło, nieszczęśną (i trochę Idomeneo potarmosiło za drugą połowę). Ale i tak - Idomeneo jest za oceanem, ja w Polsce, ty w Niemczech, może Ginny jeszcze? Ginny, gdzie ty jesteś? Bo faktycznie, co z nas za kibice by byli bez chociaż jednej porządnej bójki ;-))). Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 11:59 nie ustawke, a wojne. pamietaj - futbol to wojna :) wiec makijaz a'la Arnie w dawnych czasach "Commando", saperka w dlon i okopy kopac, zanim nadejdzie wrog :D Odpowiedz Link
ginny22 Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 14:40 Makijaż to sugeruję raczej w barwach reprezentacji, której się kibicuje, żeby latwiej było dokonywać rozróżnienia: swój-obcy, kluczowego wszak na wojnie. Odpowiedz Link
tygrys2112 Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 16:20 musiałabym mieć oczy wymalowane w barwch tęczy, bo kibicowałam aż 4 reprezentacjom. ;) a w pomarańczowym niestety mi nie do twarzy panie tego ;) Odpowiedz Link
ginny22 Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 16:24 > musiałabym mieć oczy wymalowane w barwch tęczy, bo kibicowałam aż > 4 reprezentacjom. ;) Ja też. Problem? > a w pomarańczowym niestety mi nie do twarzy panie tego ;) A mnie w pomarańczowym idealnie. Może dlatego kibicuję zawsze Holendrom? ;) Odpowiedz Link
ready4freddy Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 13:54 my tu smichy-chichy, a tymczasem wlasnie czytam na portalu agencji informacyjnej ANSA, ze tutejszy rzad na trybunach w Wiedniu bedzie reprezentowal nie kto inny jak Ignazio (tak, Zegota :) La Russa, czyli minister obrony :) poki co nie pisza, czy mysliwce w bazie w Trapani na Sycylii (maja najblizej do Hiszpanii :) juz grzeja silniki, a brygady strzelcow alpejskich szykuja sie do forsowania Pirenejow, ale kto to wie? :) poki co, zeby nikomu sie nie nudzilo, pan premier przygadal w kosciele biskupowi, a biskup mu sie odcial lepiej niz niejeden raper w bitwach na freestyle :) nudzic sie nie mozna :D Odpowiedz Link
ginny22 Re: do przerwy 0:1 22.06.08, 14:37 W Polsce. W stolicy. I gratuluję odwagi :))) Odpowiedz Link
ginny22 Uwaga, napiszę herezję! 21.06.08, 23:25 Herezja: cała moja nadzieja w Niemcach. Bo tak: kibicuję od lat Polakom, Szwedom i Holendrom. Od tych ME, z przyczyn wiadomych, także Niemcom. I tylko oni mi teraz, robaczki nieszczęsne, zostali. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Uwaga, napiszę herezję! 21.06.08, 23:26 cala nadzieja w azzurri, ze Niemcom nakopia, ale najpierw musza nakopac Hiszpanom, a to moze nie byc takie proste :O Odpowiedz Link
ginny22 Re: Uwaga, napiszę herezję! 21.06.08, 23:32 Nie chcę być niedelikatna, ale... :) Już wolę Hiszpanów niż Włochów. Odpowiedz Link
ready4freddy Re: Uwaga, napiszę herezję! 22.06.08, 10:35 twoj wybor :) mnie to w sumie dosc obojetne, mimo wszystko :) za to porazaja mnie rozmaite komentarze na forumach tutejszych, np. "koniec pieknego futbolu, zostaly same panstwa totalitarne: Niemcy, Rosja, Turcja.." - pomijajac fakt, ze i Portugalia miala swoj dyktatorski okres, dajmy na to, to .. co to ma do rzeczy? :D odkad odpadla Polska, w komentarzach widze narastajacy obled, jakies osobliwe powody do nienawisci wobec tych czy tamtych, to chyba szkodzi na dluzsza mete :) Odpowiedz