Forum Sport Sport
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    Przypadek Tomasza Lorka

    27.03.07, 07:54
    Czy ten Lorek wychował się w jakimś anglojęzycznym kraju albo tam przez
    dłuższy czas mieszka? A może je jakieś g...o podczas transmisji? Albo jest po
    prostu zwykłym pozerem, który nawet po polsku musi mówić z angielskim
    akcentem?
    Obserwuj wątek
      • Gość: br594 Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.chello.pl 27.03.07, 10:16
        Dlaczego przeszkadza Ci Lorek. Nie zauważyłeś jak wysławiaja się "wielcy" tego
        kraju. Robi dobrą robotę i dajmy mu spokój.
        • baltazarus Re: Przypadek Tomasza Lorka 27.03.07, 12:15
          Szpanuje jak jakiś idiota angielskim akcentem. Lorek pracuje jako komentator w
          polskojęzycznej telewizji, a ja jako widz mam prawo wymagać by mówił normalnie.
          Wtrąca te swoje "angielszczyzny" do tego stopnie, że u niego zawodnik nie
          wsiada na motocykl ale na "bike'a".
          • rafas84 Re: Przypadek Tomasza Lorka 28.03.07, 10:23
            Jak Ci przeszkadza, to wyłacz głos w czasie oglądania transmisji:D Moim zdaniem
            Tomasz Lorek jest świetnym komentatorem, ma ogromną wiedzę na temat żużla.
            Przyjemnie jest słuchać podczas transmisji wielu ciekawostek, jakie zna pan Lorek.
        • wsza66 Re: Przypadek Tomasza Lorka 17.11.22, 18:58
          Komentator którego trudno zrozumieć?
          A może lepiej porównywać z innymi komentatorami!
          • wsza66 Re: Przypadek Tomasza Lorka 17.11.22, 19:12
            Tragedia nie komentator!
            Ludzie! Czy wy go słuchacie?!!!
            Mówienie sprawia mu ból.
            Połowa słów jest niezrozumiała, a reszta z jakimś pseudo angielskim akcentem.
            Przeciąganie ostatniej samogłoski i mieszanie słów polskich i angielskich to standard.
            Wyłączam fonię gdy on komentuje!
      • Gość: Chris Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tvk.torun.pl 27.03.07, 12:34
        Wole chyba tego Lorka całego z jego angielskim niż Patyre w relacjach
        piłkarskich kadry narodowej czy Kurzajewskiego z madrosciami Szaranowicza na
        skokach narciarskich:))
        • Gość: targowica Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.dynamic.mm.pl 02.11.22, 18:13
          Po prost trudno mi go zrozumieć, bo nie mówi po polsku. I jak się je, to się nie mówi. A zamiast komentować, to ciągle, prawie jak Tomaszewski pieprzy jakieś farmazony. Męka z nimi.
        • Gość: targowica Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.dynamic.mm.pl 02.11.22, 18:17
          Po prost trudno mi go zrozumieć, bo nie mówi po polsku. I jak się je, to się nie mówi. A zamiast komentować, to ciągle, prawie jak Tomaszewski pieprzy jakieś farmazony. Męka z nimi. Powinni ich odsunąć.
      • Gość: br 594 Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.chello.pl 27.03.07, 12:49
        Ale powiedz sam. Umiałbyś zagadać z takim Crumpem, Loramem itp jak on. Może
        Ciebie to drażni, ale wielu imponuje jego dowcip no i angielski. Dlatego
        puszczają płazem jego zwroty i określenia.
        • baltazarus Re: Przypadek Tomasza Lorka 27.03.07, 13:30
          "Ale powiedz sam. Umiałbyś zagadać z takim Crumpem, Loramem itp jak on."
          Na takim poziomie jak on nie, ale znam Polaków, którzy mówią po angielsku
          świetnie, a nawet mieszkali w krajach angielskojęzycznych i nie robią z siebie
          idiotów.
          • Gość: br594 Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.chello.pl 27.03.07, 13:41
            Dobra, ja odpuszczam. Bo wcale nie uważam, ze robi z siebie idiotę. Co nie co
            wie o żuzlu i umie fajnie zagadać. No ale to moje zdanie.
            • Gość: Szrek Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.03.07, 14:07
              Nie rozumiem tych co wieszają psy na panu redaktorze Lorku. Umie zapodać niezłe
              kawałki, niejednego Anglika przyłapał na tym, że nie rozumie zadawanych po
              angielksu pytań, jest na tyle profesjonalny, że nie w wywiadach tłumaczy
              wypowiedzi, kóre mogłyby w złym świetle przedstawić jego rozmówców. Mógłbym
              jeszcze długo pisać o jego zaletach, bo o bajkach wie co najmniej tyle samo co
              o dyrcie i innych temu podobnych klimatach. Jedyne jego nieszczęście polega na
              tym, że nie ma brata bliźniaka bo wtedy czepialibyście się go po2jnie.
              • baltazarus Re: Przypadek Tomasza Lorka 27.03.07, 14:35
                Wszystko to prawda co napisałeś o Lorku, a ja dodaję, że jest pozerem i to mi
                nie pasuje.
                • Gość: 78 Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.03.07, 15:25
                  co tu duzo pisac
                  zalatuje mi lekko mariuszem maksem kolonko i piotrem krasko
                  gada jakby mu gluty siedzialy w nosie :D
              • arius5 BUHAHA ale sie ubawilem 27.03.07, 16:01
                > niejednego Anglika przyłapał na tym, że nie rozumie zadawanych po angielksu
                > pytań


                Chcesz powiedziec, ze Lorek zna lepiej angielski od Anglikow ?
                A moze nie rozumieja go dlatego, ze ma dupiasta wymowe, co ?
                • Gość: Szrek Re: BUHAHA ale sie ubawilem IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.03.07, 18:42
                  A sam sobie odpowiedzieć nie potrafisz?
      • Gość: Jazon Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tvk.torun.pl 27.03.07, 19:49
        Mnie tez Lorek wkurza- po pierwsze dlatego że nigdy nie moze sie zdecydowac w
        jakim języku w danym momencie mowi a po drugie dlatego ze prowadząc wywiad
        najpierw przez minute zadaje pytanie, wyciąga z żuzlowca jak najdłuzsza
        odpowiedź (co czesto wymaga talentu, przyznaje;-) a potem ta odpowiedź tłumaczy
        na jakis banal, najczęsciej 3-4 wyrazowy.
        • Gość: Biim Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.as.kn.pl 27.03.07, 22:34
          No tak jak ktos sie nie nauczył, to go później wkurza, że ktos sie
          nauczył...Mozecie Lorkowi tylko buty wiazać. Ot i cały komentarz
          • Gość: Jazon Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tvk.torun.pl 28.03.07, 07:39
            Alez mi dowaliłes- nie wiem czy wstane... Tak sie składa że jeżeli chodzi o
            znajomośc angielskiego czuje sie z racji wykształcenia kompetentny do oceniania
            p. Lorka, wiec dywagacje o tym kto komu może wiązac buty zachowaj dla młodszego
            rodzeństwa.
            • Gość: Biim Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.wroclaw.mm.pl 28.03.07, 12:52
              Czuć to ty się możesz, ale kim jestes przy Lorku? jA ci powiem...nikim, jakims
              tam szaraczkiem, takim samym jak ja, on i ona.Więc zaproś kolegów z piaskownicy
              i pozasuwaj im swoja angielszczyzną, może docenią twoją kompetencję.
        • Gość: realista Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.03.07, 22:37
          Żyjemy w zaściankowym kraju. Znam osoby będące za granicą parę miesięcy i w
          spozywczaku zapominające słowa jabłko, wtrącające obce słówka. Znam tez
          lingwistów żyjących za granicą, którzy mówią piękną polszczyzną. I tu dotykamy
          kwestii o której chcę powiedzieć. To poziom różnicy klas. Widocznie to Lorkowi
          jest potrzebne.Nie wiem po co, dla zarywania lasek, robienia wrażenia na
          robotniczej częsci fanów. A dziwi to strasznie, bo i bez tego szacunek ma u mnie
          duży, bo mówi świetnie po angielsku, cockneyem, czy innym amerykańskim.

          Być może w liceum był molem książkowym i miały z niego zwałę niewiasty, więc
          sobie teraz odbija, bo te teraz lecą na jego image jak muchy na lep. Cholera go wie.
          • Gość: byzydura Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tvgawex.pl 28.03.07, 12:37
            jeden z najlepszych (jesli nie najlepszy) komentator w Polsce, a ktos i tak sie
            musi przyczepic... nie ma idealnych ludzi, wiec dajcie mu spokoj. wole jego
            akcent niz glupoty wygadywane przez sprawozdawcow typu szaranowicz. a w razie
            czego, jak juz zostało powiedziane, pilot ma opcje wyłączania głosu.
            • Gość: Szrek Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.03.07, 14:28
              No ale jeśli skorzystają z twojej rady to może się zdarzyć, że nie będą
              wiedzieli kto jedzie. Wiesz, przed telewizorami też siadają fachowcy
              • Gość: byzydura Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tvgawex.pl 28.03.07, 22:43
                nie wiem jak Ty, drogi Szreku, oglądasz TV, ale ja zwykle odczytuję z ekranu
                kto jedzie, nawet jesli mam wyłączony dźwięk :) czyzby fachowcy byli niewidomi?
                czy slepi na wszelkie sugestie operatorow?
                • Gość: Szrek Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 00:00
                  Przyjrzyj się uważnie temu forum a sam dojdziesz do tego, jacy tu i przed
                  telwizorami trafiają się "fachowcy". Pozdrowionka
                  • Gość: realista Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 03:00
                    Forum to forum, pisze się o odczuciach. O gustach się nie dyskutuje, a Lorek
                    wk....a i kilku tutaj wyraziło swój taki pogląd. Kilku innych miało inne zdanie.
                    Prawda jest pewnie pośrodku. Fachowcy kojarzą mi sie z budową i kipem w ustach
                    brygadzisty.


                    Pozdrawiam
                    • Gość: Szrek Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 06:46
                      Masz na myśli "fachowców" czy "f/l/achowców"?
                      • Gość: Szrek Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 06:52
                        A co do przypadku Tomasza L.: zgadzam sie, że przed kamerą prezentuje przypadek
                        co najmniej "irytujący". W C+, gdzie poziom transmisji z żużla był bardzo
                        wysoki (mam tu na myśli przede wszystkim sposób realizacji)wstawki pana "L"
                        wręcz przeszkadzały. W "polsacie", który robi żużel prostacko i prymitywnie
                        często jego wygłupy są jedyną rzeczą, jaką człowiek zapamiętuje z relacji.
                        Przypomina mi to pewien zespół piłkarski sprzed wielu lat: na I ligę trochę za
                        słaby, a na II ligę zdecydowanie za silny
                      • Gość: realista Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 21:58
                        No "fachowcy" to "flachowcy", tak samo mi sie kojarzy. A juz w ogóle niezle się
                        czuję, jak słyszę w pracy, że ktos zwraca się do dyrektora "Panie Kierowniku",
                        choc to nie jest teren budowy, ani inzynieria budowlana itp.




                        Pzdr
      • Gość: SEBABO Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tktelekom.pl 29.03.07, 10:54
        Panie Loresz WIELKI SZACUNEK DLA PANA, oby wiecej tekich PROFESJONALISTÓW w
        telewizju

        ponizej kilka informacji o PANU LORKU

        Tomasz Lorek
        Komentator: Żużla


        Urodzony we Wrocławiu 8 sierpnia 1973 roku. Kocha speedway, freestyle motocross,
        tenis, literaturę czeską, góry, australijskie poczucie humoru i podróże
        lotnicze. Jego motto zaczerpnięte z powieści Bohumila Hrabala, którym kieruje
        się w życiu - "Ludzie, gdy są na dnie, zawsze wypełniają sobie oczy pięknymi
        przedmiotami".

        Przez 7 lat był zapraszany na galę mistrzów świata w sportach motocyklowych
        federacji FIM. Od Helsinek w 1997 roku przez Estoril ('98), Monte Carlo(1999 -
        2000), Saint Vincent (2001-02) po Dubaj (2003). Od 2003 roku z przyczyn
        oszczędnościowych zawieszono gale...

        Pracował jako reporter podczas wielkoszlemowego Australian Open 2005 i 2006,
        Roland Garros 2004 i 2005 oraz Pucharu Davisa 2005. W 2005 roku pracował jako
        reporter podczas MŚ w motocrossie, wcześniej - jako reporter podczas brytyjskiej
        ligi żużlowej i Speedway Grand Prix.

        Pisze dla miesięcznika "Tenis", "Tygodnika Żużlowego", "Sportu", "Speedway Star".

        Inspiruje go muzyka Stinga, wykonywał jego francuską bossa novę "La Belle Dame
        Sans Regrets" podczas wesela polskiego mechanika Bjarne Pedersena, czołowego
        żużlowca na świecie. Ponadto lubi harfę Andreasa Vollenweidera, muzykę
        Vangelisa, czeską Pragę, Słowacki Raj i Tasmanię.

        Jest spikerem na stadionach żużlowych w Europie i w Polsce. Zaczynał w bawarskim
        Landshut podczas Grand Prix Niemiec w 1997 roku.

        Pomaga również podczas imprez charytatywnych komentując zawody sportowe, podczas
        których zbiera się środki dla osób dotkniętych kalectwem.
        • Gość: krotki Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.centertel.pl 29.03.07, 12:09
          zgadzam sie.ja tez lubie lorka tym bardziej ze sam uczyl sie angielskiego.lepiej medalik niz feddek nie majacy pojecia o zuzlu.
          • rafas84 Re: Przypadek Tomasza Lorka 29.03.07, 16:45
            O, tak. Marcin Feddek to dopiero komentator. Pamiętam, jak komentował rok temu
            derby Pomorza w Bydzi i przed pierwszym biegem powiedział coś w stylu: "za
            moment rozpocznie się kolejny pojedynek między "Tyfusami" a "Krzyżakami" i nikt
            nie ma prawa się za te określenia obrazić":D:D:D no ja się nie obraziłem, nie
            wiem jak kibice z Bydgoszczy:D zresztą żeby było śmieszniej, Feddek sam jest
            Bydgoszczaninem:D co za dystans w stosunku do siebie i swoich ziomali:D
        • Gość: Chris Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tvk.torun.pl 29.03.07, 16:12
          Gdyby sie urodził w Toruniu pewnie już w oczach wrocławskich uchodziłby za
          gorszego dziennikarza sporotwego,a Jazona wypowiedz słuzyłaby za autorytet w
          dyskusji:)Gwarantuje:)Ja tam wole felietoniste Czekańskiego:)
          • Gość: mikael Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.chello.pl 29.03.07, 23:57
            .........nie znacie sie.....
            co wy wiecie o angielskim..
            z tego co wiem o p.Lorku to angielski był jego uwielbianym jezykiem a ze tak
            tłumaczy i tak akcentuje to jego sprawa, a nie którzy po polsku nie powiedza
            tak jak on po angielsku , a ze niby mówi tak długo a tłumaczy tak krótko to to
            ze zazwyczaj nie gada z rodowitymi anglikami ino z ludzmi którzy tez sie uczyli
            angielskiego i chce zeby oni go zrozumieli jak najbardziej!!
            • Gość: Trojan1 Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.dip.t-dialin.net 02.04.07, 18:02
              Dla mnie "Lorek" jest O.K.
              Idiota jest KUBA W.
      • baltazarus Re: Przypadek Tomasza Lorka 03.04.07, 10:12
        Wczoraj podczas transmisji dowiedziałem się od Lorka, że zawodnik nie wchodzi w
        wiraż, ale "w corner"...
        • Gość: SEBABO Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.tktelekom.pl 03.04.07, 10:22
          wiesz mam wielki szacunek do pana Lorka i skoro tak mówi to tak jest, od wczoraj
          ja tez bede tak mowił hehe :), tak jak na poczattku mowiłem piter karlsson a
          teraz mowi pikej , takich przykładów jest wiele i mozna by tak pisac i pisac i
          pisac ale nie mam teimu
      • tex2 Re: Przypadek Tomasza Lorka 17.03.19, 09:15
        Jestem fanem tenisa i często oglądam transmisje niestety zawsze wyłączam tv kiedy komentuje Lorek !!!
        Ten facet nadaje się do magla , psuje całą przyjemność oglądania.
        Jego komentarze to ograniczają się do tego kto z kim śpi, kto komu nasikał do kompotu, gdzie i kiedy urodził się człowiek i jakie ma powiązania rodzinne który widział na ulicy Federera i temu podobne bzdury. DNO kompletne.
        Facet chce zabłysnąć wiedzą ale niestety kogo obchodzi co powiedział dziadek Carlosa Moyi kiedy ten rzucił Flawię Penettę ?
        Na dodatek cała masa tych informacji jest wyssana z palca.
        • Gość: Nicky Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.07.21, 18:51
          I do tego ta nieznośna maniera mówienia przez nos z charakterystycznym zaciągnięciem na końcu wyrazu i pokrzykiwania. Niechby został przy relacjach żużlowych, w tenisie najcenniejsze są chwile, kiedy komentujący milczy, a temu panu niestety buzia się nie zamyka…
          • Gość: andy Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.dynamic.chello.pl 05.11.21, 14:34
            On jest po prostu dumny z tego ze jest inny a na nic innego co by go wyroznialo juz go nie stac. Nie pierwszy bufon ktory jest zadowolony z siebie.
            Na szczescie czasami sie zapomina i mowi normalnie.
      • Gość: MG49 Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.home1.cgocable.net 05.07.22, 16:42
        Może Lorek zna się na żużlu i niech tam pozostanie. Od tenisa natomiast powinien trzymać się z daleka, bajdurzy jak połamany, nie ma nic do powiedzenia a jego głos przyprawia mnie o mdłości. Oglądanie transmisji sportowej z wyłączonym głosem to średnia przyjemność. Razem z Tomaszewskim - najgorsi komentatorzy tenisa, zblazowani goście delektujący się swoim "czarującym" głosem.
      • Gość: Tenisistka Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.bb.sky.com 03.05.23, 17:27
        Komentator który źle mówi po Polsku a po angielsku chce mówić z akcentem i to mu nie wychodzi.
        Panie Lorek niech sie pan posłucha kiedyś jak pan mówi. To jest tragedia nie można pana komentarzy słuchać.
        Muszę głos ściszać jak pan komentuje tenis! Gdzie się pan uczył polskiego?
        Na emeryturę czas. Dziwie sie Polsatowi że pana zatrudnia.
      • Gość: areek Re: Przypadek Tomasza Lorka IP: *.205.195.160.nat.ftth.dynamic.t-mobile.pl 13.05.23, 13:53
        kto pozwala Lorkowi cokolwiek komentować? ten facet potrafi swoim ględzeniem obrzydzić najlepsze widowisko. Nie dość, że gęba mu się nie zamyka (nie wiem jak przy żużlu, ale w tenisie to cholernie przeszkadza), to na dodatek kaleczy język polski. Jak taka kreatura może być komentatorem?!

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka