taniarada 17.07.23, 06:28 Czy teraz emeryci w Polsce mają lepiej .Za tego rządu ,czy gorzej ? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
aga-kosa Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 09:10 Z wielu "przyjemności" rezygnujemy, a przystosowani do ciężkich warunków w PRL, to nawet narzekać głupio. W PRL wiele rzeczy robiłam w wekach, zbierało się plony z ogródka, dziergało na szydełku, iglicach, ze starej spódnicy trzy mini modne dla wnuczek można było uszyć... a teraz: w ciuchlandzie czekasz kiedy wyprzedaż, w biedronce kiedy promocja, a reszta idzie do apteki na "bezpłatne" leki. Nawet u lekarz głupio się poskarżyć, że chciałabyś jakieś dodatkowe badania, bo taka mina lekarza, że natychmiast nasuwa się myśl, ze on to z własnej kieszeni - głupio? Nie... W Sławie to był kiedyś taki lekarz, że po odejściu ostatniego pacjenta szedł do tych wcześniejszych zobaczyć jak się czują. Takiego teraz trzeba by było po jarmarkach wozić aga W moim mieście nie ma miejsca gdzie mogłabym się z inną seniorką na lody umówić - ceny chyba dla zatrudnionych w spółach Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 18:45 aga-kosa napisała: > Z wielu "przyjemności" rezygnujemy, a przystosowani do ciężkich warunków w PRL, > to nawet narzekać głupio. > W PRL wiele rzeczy robiłam w wekach, zbierało się plony z ogródka, dziergało > na szydełku, iglicach, ze starej spódnicy trzy mini modne dla wnuczek można był > o uszyć... a teraz: w ciuchlandzie czekasz kiedy wyprzedaż, w biedronce kiedy > promocja, a reszta idzie do apteki na "bezpłatne" leki. Nawet u lekarz głupio > się poskarżyć, że chciałabyś jakieś dodatkowe badania, bo taka mina lekarza, że > natychmiast nasuwa się myśl, ze on to z własnej kieszeni - głupio? Nie... > W Sławie to był kiedyś taki lekarz, że po odejściu ostatniego pacjenta szedł do > tych wcześniejszych zobaczyć jak się czują. > Takiego teraz trzeba by było po jarmarkach wozić aga > W moim mieście nie ma miejsca gdzie mogłabym się z inną seniorką na lody umówić > - ceny chyba dla zatrudnionych w spółach No teraz Aga przegiełaś .Kumpel chodzi do lekarza i nie ma problemów ze skierowaniem na badania .Najlepiej udać się na SOR i od ręki i coś zasymulować . Odpowiedz Link
banowanyzaprawde1 Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 12:43 Gorzej, tylko o tym nie wiedzą. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 10:36 banowanyzaprawde1 napisał: > Gorzej, tylko o tym nie wiedzą. > Pewnie nie wiedzą ,dlatego tak popierają rząd Pis 🤣 Odpowiedz Link
vermieter Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 12:58 pytanie sugeruje, że wszyscy emeryci tworzą monolit, nie ma miejsca dla jednostki, urawniłowka jednym słowem Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 14:28 Jest duża rozpiętość kwot emerytur. Celebryci narzekają, że nie mają za co żyć, gdyż mają drastycznie małe emerytury, ale w sumie składek nie płacili, na etacie nie pracowali, tylko na umowę o dzieło,'jakoś to tak. Ja mam niską, dlatego 13 dostaję, a kto ma wyższą to już nie. To nie jest tak samo jak z 500 plus,że każdy bierze,kto dzieci ma. Czynsze drożeją, media drożeją,leki podobnie i niewiele na życie zostaje,, przeciętniakowi. Warto byś sobie sprawdził rozpiętość emerytur w Polsce. nikt ci tu swojej kwoty nie poda. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 14:33 businessinsider.com.pl/praca/emerytury/ile-wynosi-przecietna-emerytura-w-polsce-zus-podal-dane-duzy-wzrost/e6kvkfk Ogólnie rzecz biorąc, bardzo trudno uzyskać duża emeryturę w Polsce. Wygrani są ci, którzy na nią przeszli przed rokiem 2006, choćby na wcześniejszą. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 18:48 Dwa lata temu też nie było tragedii .Kobiety mają gorzej jeszcze takie co muszą się opiekować do końca życia dziećmi . Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 19:31 Od roku,2013 wszyscy mają gorzej kiedy podniesiono wiek emerytalny. A na SORze,czka się godzinami na przyjęcie i badania. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 19:37 www.zus.pl/-/zmiany-w-przepisach-emerytalnych-od-1-stycznia-2013-r-wynikajace-z-ustawy-z-dnia-11-maja-2012-r-o-emeryturach-i-rentach-z-funduszu-ubezpieczen-spolecz Ale Ciebie to nie dotyczy, podlegasz niemieckim ustaleniom emerytury, skoro tam pracujesz. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 10:34 irsila napisała: > Od roku,2013 wszyscy mają gorzej kiedy podniesiono wiek emerytalny. > A na SORze,czka się godzinami na przyjęcie i badania. > Racja ,ale to jest jeden dzień ,a nie miesiące latania na różne badania . Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 12:38 taniarada napisał: > irsila napisała: > > > Od roku,2013 wszyscy mają gorzej kiedy podniesiono wiek emerytalny. > > A na SORze,czka się godzinami na przyjęcie i badania. > > > Racja ,ale to jest jeden dzień ,a nie miesiące latania na różne badania . Trzeba na bieżąco zdrowia pilnować, SORy przerabiałam wraz z mężem, nigdy więcej! Lepiej już karetkę wezwać niż tam iść! Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 12:41 Takiego upodlenia jak na SORach, nigdy w życiu nie zaznałam. Ostatnio do przychodni poszłam w bólach i od ręki miałam zrobione badania, USG, RTG i badania krwi i leki od razu przypisane. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 13:34 A tak poza tym, niech nam Australijczycy i Amerykanie, wszyscy polskiego pochodzenia, życia tu nam nie urządzają będąc tak daleko od kraju mego. Prawa do tego, według mnie, nie mają. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 20:35 Alez nikt wam zycia nie urzadza. Czasami jedynie pokazujemy jak tam i tu jest i jak moglo by czy powinno byc lepiej w Polsce. Bo np dziwne ze piszesz: do przychodni poszłam w bólach i od ręki miałam zrobione badania, USG, RTG i badania krwi i leki od razu przypisane. - Czy wogle moze i powinno byc inaczej? Przychodnie u nas pracuyja tak ze na wizyty runtynowe/kontrolne -jak coroczne badani okresowe czy cos co nie jest pilne, umawiasz sie (na kouterze albo dzwonisz. Ja zwykle dzwonie bo preferuje rozmwiac z czlowiekiem ) na konkretny dzien i godzine i to moze byc na drugi dzien czy za tydzien.. I wtedy w sumie nie czekasz dluzej niz 10 minut. Zglaszasz przyjscie w recepcji (w okienku albo na komputerze skanujesz karte) i recepcja od razy wysyla informacje do gabinetu lekarza i pilegniarki ze jestes wiec daja ci te 5- 10 minut na dojscie i zwykle pielgniarka czeka z otwartym drzwiami i zaproszeniem. Pielgniarka wazy, mierzy, uaktualnia wszytko i prowadzi do gabinetu bo tu pacjent czeka na lekarza juz w gabinecie (a lekarz ma kilka gabinetow ktre odwiedz jak ksiadz po koledzie). Jak cos naglego czy po poludniu to przychodnia ma "skrzydlo" gdzi przyjmuej pacjentow "z biegu" (to jest czynne chyba do 22:00) i tam czasami trzeba poczekac - zwykle nie za dlugo ale trzeba sie liczyc ze to moze byc nawet pol godziny czy godzine. W oby wypadkach jak trzeba maja na miejscu wszystkie podstwowe urzedzenia i jak lekarz zaleci to zainteresowane gabinety dostaja natychmiast wiadomosc i pacjent idzie po kolei (tez w sumie bez czekania bo kazdy wie gdzie aktualnie pacjent jest.) A ze w budynku jest tez apteka to po zakonczeniu badan idzie sie do apteki i tam jest juz przygotwana torebka z lekami. Kiedys jak mialem wizyte a potem USG i RTG i badanie krwi i leki to w sumie wszytko trwalo ok 1.5h od wejscia do bydynku do wyjscia. Na drugi dzien lekarz dzwoni albo pisze emaila z informacjami na temat badan i dodatkwoymi wskazowkami. A jak w klinice nie maja urzadzen czy potrzebbe bardzij specjlistyczne np w szpitalu to po wyjsciu z gabinetu pielgniarka zaraz to wszytko ustala i wlasciwymi miejscami. No i przychodnia pilnuje i zawiadami ze nalezy odebrac nastepna recepte (apteka dzwoni do lekarza o przedluzenie) i sami monitoruja oraz proponuje terminy wizyt okresowych czy kontrolnych. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 19:35 Na SOR chyba sie nie idzie aby zrobic sobie badania? A w zasadzie to na SOR zwykle ludzi przywoza. Odpowiedz Link
aga-kosa Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 20:05 Irsilo, do Twoich życzeń cytat: A tak poza tym, niech nam Australijczycy i Amerykanie, wszyscy polskiego pochodzenia, życia tu nam nie urządzają będąc tak daleko od kraju mego. Prawa do tego, według mnie, nie mają. Myślę, że dlatego rząd PiS ograniczył czas na liczenie głosów. Obiecała Szydłowa i inni, że będą słuchać ... aga Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 20:18 aga-kosa napisała: > Irsilo, do Twoich życzeń cytat: A tak poza tym, > niech nam Australijczycy i Amerykanie, wszyscy polskiego pochodzenia, > życia tu nam nie urządzają będąc tak daleko od kraju mego. > Prawa do tego, według mnie, nie mają. > Myślę, że dlatego rząd PiS ograniczył czas na liczenie głosów. > Obiecała Szydłowa i inni, że będą słuchać ... aga > Ty wiadomo, na komuchów zawsze głosujesz, zatem po co ta dyskusja o politykę zahaczająca? Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 22:45 aga-kosa napisała: > Irsilo, do Twoich życzeń cytat: A tak poza tym, > niech nam Australijczycy i Amerykanie, wszyscy polskiego pochodzenia, > życia tu nam nie urządzają będąc tak daleko od kraju mego. > Prawa do tego, według mnie, nie mają. > Myślę, że dlatego rząd PiS ograniczył czas na liczenie głosów. > Obiecała Szydłowa i inni, że będą słuchać ... aga > Ty dalej żyjesz Agusia tą polityką i wojną z PIS serce moje . Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 19.07.23, 17:21 A w obecnej sytuacji to PiS jest chyba jedyna (niestety) alternatywa? Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 19.07.23, 19:21 polamek100 napisał: > A w obecnej sytuacji to PiS jest chyba jedyna (niestety) alternatywa? U mnie jest wybór każdy sobie głosuje na co mu pasuje i ja nie wnikam . Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 20:17 polamek100 napisał: > Na SOR chyba sie nie idzie aby zrobic sobie badania? > A w zasadzie to na SOR zwykle ludzi przywoza. Na SOR się idzie samemu, godzinami na pomoc czekając. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 20:41 Tu na "SOR" mozna tez isc samemu ale to ma sens tylko pomiedzy 22:00 i 6:00 rano poniewaz przychodnie maja lekrzy przyjmujacych "z biegu" pomiedzy 6:00 i 22:00. Wtedy oczywiscie przyjmuje cie ktos kto ma dyzur. Ale za SOR sie placi $100 (chyba ze z SOR przyjma do szpitala to wtedy sie ni eplaci jako ze byl powazny powod a ni e"widzimisie" ) . Wiec nikt tego nie naduzywa jak nie musi (chyba ze cos naglego w nocy) i tam kolejka wielkich nie ma. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 20:54 Sorry, gregory, ale nie dla mnie SORy. Szkoda zdrowia, by 10 godzin tam czekać nie wiadomo na co. Z Hameryką nie będę się porównywać. To insza inszość. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 21:59 A to wszytko dlatego ze u Was medycyna "darmowa" a rzeczy zwykle sa tyle warte ile kosztuja. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 22:43 polamek100 napisał: > Na SOR chyba sie nie idzie aby zrobic sobie badania? > A w zasadzie to na SOR zwykle ludzi przywoza. Na SOR możesz sam przyjechać ,nawet jak spadłeś z roweru itp itd .I szybko Ci robią wszystkie badania ,tylko czekasz na wyniki z pobrania krwi i moczu .Oraz do oceny dyżurnego lekarza ,który stwierdza kto ma pierwszeństwo .Najwcześniej i najlepiej przyjmują pijaczków z wypadków . Odpowiedz Link
vermieter Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 23:18 taniarada napisał: Najwcześniej i najlepiej przyjmują pijaczków z wypadków . bzdury piszesz, ponadto masz problemy z językiem ("najwcześniej i najlepiej"???), o kolejności zawsze decyduje stopień zagrożenia życia Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 20:00 No to ja mam gorzej bo nie tylko 13-ke ale i 14-ke dostaje . Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 17.07.23, 23:51 Serdecznie dziękuję panu wicepremierowi Kaczyńskiemu, panu premierowi Morawieckiemu i panu prezydentowi Dudzie za trzynastkę, czternastkę i chojná podwyżkę emerytury. Niestety na PIS nie bedę głosował z uwagi na Wasz stosunek do wojny w Ukrainie, LGBT+, uchodźców , "Lex Tusk", aborcji i tolerancji religijnej. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 02:27 Jako mieszkajacy za granica nie powinienes wogole glosowac poniewaz ani nie placisz w Polsce podatkow ani Twoje glosowanie nie bedzie miec wplywu na Twoje zycie. Ja uwazam ze Pilacy maj prawo wyberac z kim i jakie chca miec stosunki a to ze PiS nie popiera LGBT i afrykanskich uchodzcow to chwala im za to Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 02:40 To, że polityka polskiego rzádu może się przyczynić do wojny nuklearnej i końca świata ma wpływ na moje i ludzi, o których dbam życie. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 04:09 Tak przez popieranie zboczencow i najezcow z afryki uchronia cie od wojny nuklearnej..? A do tego Polacy maja zero wplywu na to czy wojna nuklearna bedzie czy jej nie bedzie - to juz chyba powinienes byc w stanie pojac? Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 04:50 Tak jest, kto mieszka za granicą tyle lat, i nie płaci tu podatków,nie powinien w ogóle głosować w moim kraju i bzdur wypisywać,karmiony stacją discovery, tvn24,cała prawda,cała dobę, a w sumie g.wno prawda cała dobę. Mam i 14 to jakieś 1000 zł, pytałam męża, on trzyma kasę. Mąż nie ma, bo pracował ponad 40 lat i wysoką ma emeryturę a ja cóż, trójka dzieci, 3 urlopy wychowawcze nieskładkowe, do tego w budżetówce, i z pół etatu przeszłam,bo pracy nie było i to na wcześniejszą.. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 10:33 Co się rzucasz jak pchła w gaciach .Pewnie piszesz o tych w USA i Australii co stracili kontakt z Polską .Ja mam jeden skok z granicy .W Polsce mam rodzinę ,a więc także finanse . Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 12:13 taniarada napisał: > Co się rzucasz jak pchła w gaciach .Pewnie piszesz o tych w USA i Australii co > stracili kontakt z Polską .Ja mam jeden skok z granicy .W Polsce mam rodzinę ,a > więc także finanse . Nie do Ciebie to było. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 18.07.23, 12:23 Tu chodzi o ogólną niewiedzę, na temat co się w kraju, Polsce dzieje a nie o pis. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 19.07.23, 06:29 Najlepszym zawodem do pobierania emerytury to mieć zawód polityka .I nie ważne z jakiej opcji .Np pani Joanna Senyszyn .Nie żebym zazdrościł bo to nie moja kasa ,mam swoją ,a jednak politycy to taki zawód ,że można pracować do końca życia . Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 19.07.23, 07:30 taniarada napisał: > Najlepszym zawodem do pobierania emerytury to mieć zawód polityka .I nie ważne > z jakiej opcji .Np pani Joanna Senyszyn .Nie żebym zazdrościł bo to nie moja k > asa ,mam swoją ,a jednak politycy to taki zawód ,że można pracować do końca życ > ia . Prócz tego, że jest politykiem lewicy, jak dla mnie o bardzo dziwacznych poglądach, to jest profesorem ekonomii i wykłada na uniwersytecie, Ostatni dziwaczny pogląd,to taki, iż powiedziała, to nic , że emigranci mogą gwałcić kobiety, przecież u nas prawo aborcyjne, p;zwala na usunięcie ciąży z gwałtu. Sama nie ma dzieci, może stąd takie drastyczne podejście. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 21.07.23, 14:13 To cieszcie się emeryci w Polsce .14 na stałe 😊www.salon24.pl/newsroom/1314494,stalo-sie-prezydent-podpisal-nowe-swiadczenie-bedzie-wyplacane-na-stale Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 21.07.23, 18:43 No wlsanie . I te polskie 13-ki i 14-ki i ich spsowby wyplacania oraz rozliczania to masakra dl amnie przy rozliczaniu sie. bo mogli by napisac na PIT ze wyplacili mo 50 tys z tego 40 podlega opdatkowaniu a 10 (te 13 ki i 14 ki ) nie. A oni wyslali mi 50 a na PIT napisali tylko ze distalem 40. No i teraz badz madry i rozlicz sie z tego u nas uczciwie? Bo do banku wplynelo 50 a dokument pokazuje 40? Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 21.07.23, 20:53 A my z żoná 13-tki i 14-tki otrzymujemy. Żadnych PITów, CITów, WATów ani innych podatków nie płacimy. Serdecznie za to PISowi, Kaczyńskiemu, Dudzie, Maciereczowi i Rydzykowi dziękujemy. NIE, na nikogo w Polsce głosować nie będziemy bo nasze polskie paszporty utraciły ważność już w 2002 roku. Do Polski narazie nie pojadę bo boję sié Wagnera, Łukaszenki, Putina i Żełeńskiego. No chyba nasi by mi nic nie zrobili? Ps. Od kolegi, który właśnie wrócił z Polski dowiedziałem się, że po Warszawie biegajá bojówki "zwolenników bohaterskiej wojny na Ukrainie" wymuszajácych datki. Jakoś mi to przypomina Niemcy z lat 1930-tych. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 00:10 Jak dostajesz Polska emeryture to pewnie i dostajesz dokument PIT a co z tym zrobisz to juz twoja sprawa ale to jest Twoj dochod. U nas tez wiele ludzi sie do tego tz polskich emerytur nie przyznaje i nie uznaje w rozliczenich. Ja wpisuje i spie spokojnie. Podatkow z tego nie place ale nikt mi nigdy nie zarzuci ze probowalem oszukiwac. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 03:52 Nie do końca tak. W Australii nie ma podatku od niepracowania. Jeżeli wygrasz w toto lotka to nie ma podatku. Dochody w Australii a w tym emerytura australijska i z Polski, jeżeli mieści się w zakresie pewnego limitu sá wolne od podatku. Piszę tutaj o emeryturach państwowych. W przypadku emerytury 2-go stopnia, z kapitałem dla pary ok $700000, też nie ma podatku. Gdy kapitał jest większy niż ta kwota to odbierajá stopniowo emeryturę państwowá aż do zupełnego jej zabrania. Na mocy polsko-australijskiej umowy obydwie emerytury mogá być opodatkowane tylko w kraju zamieszkania emeryta. Emerytury z Polski rzádzá się polskimi przepisami. Jest możliwe, że wielokrotny milioner mieszkajácy w Australii a nie posiadajácy prawa do australijskiej emerytury może pobierać polská + 13-tkę + 14-kę- ale w tym przypadku wszystkie one sá opodatkowane w Australii. U nas wszystko jest elektronicznie scentralizowane i sá małe szanse uniknięcia płacenia należnego podatku. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 04:04 Aha, w tej kwocie $700 000 mieści się wszystko co posiadasz. Jeżeli np posiadasz samochód albo obraz o wartości np. miliona dolarów to emerytury państwowej nie dostaniesz choćbyś miał przepracowane 100 lat. Dostaniesz jednak większość zniżek i przywilejów przysługujácych emerytom/seniorom. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 17:54 O ja pier... Komuna mi to zajezdza.. Skladki cale zycia placisz a potem nic za to nie dostaniesz bos kulak a za ciebie dostanie darmowa emeryture jakis tam nierob komsomolec? I skad w takim razie sie bierz opinia ze Australi ma bardzo dobry system emerytalny? A jakie to godne uwagi i znaczace fonasowo znizki i przywileje maja u was emeryci? Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 20:30 Składek emerytalnych tu nie ma. Emeryturę dostaje każdy kto potrzebuje i jest na stałe ponad rok. Przywileje: recepta za $7, dzienne przejazdy wszelká komunikacjá za $2.5, dopłata do rachunku za prád $500/rok (dla pobierajácych emeryturę), darmowe szpitale, testy i lekarze(ale dla pobierajácych emeryturę), wynajem domów i mieszkań dla potrzebujácych za 25% emerytury, 10% zniżki w niektórych sklepach i darmowe zęby, aparaty słuchowe i okulary (tylko dla pobierajácych em.). Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 20:38 Zapomniałem o braku opłaty za rejestrację samochodu i prawo jazdy dla wszystkich seniorów. To były tylko znaczniejsze. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 22:01 Mozesz miec tyle samchdow ile chcesz i jako senior za zadne nie masz oplat? Oplaty za prawo jazdy to ok $40 co 5 lat Oplaty za "rejestracje" sa roczne i zaleza od wartosci samochodu ale te to kombinacja oplaty za rejestracje i podatek. Za nowe warte ok $60k place rzem ok $500. Za 10 letnie $150. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 22.07.23, 21:57 To ile na rok oszczedzisz - reaalnie, dzieki temu? Poniewaz nie ma rzeczy za darmo - za wszytko sie i ktos placi. Jak procownikowi nie sciagaja skladek to sciagaj inaczej w formie podatkow. Np - kiedy pracowales to ile z dochodu placiles podatkow w rozliczeniu rocznym? Jak zwykle - po odliczeniu "odpisow" i ulg to wychdzilo ok 28% Nikt nie sprawdza ile mam na kontach jakichkolwiek i nikt mnie z tego powodu nie karze ani nie zabiera niczego. Skladki emrytalne placilem (mowimy tylko o emeryturach rzadowych) i to mi wyplacaja z % jaki powinni byli na tym zrobic. To co mi wyplacaja to mi w zupelnosci wystarcza na biezace wydatki aby utrzymac siebie, dom, samochody, drobne naprawy i remonty. etc. na atkim mniej wiecej pozionie jak pracowalem. emerytura nie jest wilekosci zarobkow oczywoscie ale teraz mam mniejsz ewydatki i z zarobow oszczedzalismy a teraz nie oszczedzamy ale "oszczednosci" rosna a nie maleja bo nie wycigamy tyle ile przyrastaja nawet przy niskich oprocentowaniach. Tak ze na emeryturze nie "biedniejemy" Za recepty nie place tez nic. (Za leki specjalistyczne i z poza "listy" - ktra abejmuje wszytkie konieczne ale niekoniecznie "markowe", sa doplaty) Za wizyty u lekarza ogolnego nie place nic. Za wizyte u specjalisty $10 Za szpital nie place nic za pierwsze 7 dni a potem $250/za dzien. Zero za badania laboratoryjne, doplacam $10 za rentegena, $100 z MRI i CT scan. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 02:45 Świat jest piękny przez swojá różnorodność. W Polsce niektórzy ludzie kupujá samochody aby pokazać sásiadowi, budujá pałace na odludziu tylko aby im ludzie zazdrościli i oddajá ostatnie grosze na msze księdzu zamiast na lekarstwo. W Ameryce kupujá wypasione auta aby słuchać ryku silnika, kupujá maszynki do czynności powinni wykonywać własnymi rękami i jedzá trujáce chemikalia zamiast taniej i zdrowej żywności. Wszystko to w porzádku, jak ich to czyni szczęśliwymi. Świat byłby nudny jakby wszyscy ludzie myśleli tak samo. Mnie podoba się zasada komunistyczna:"każdemu według jego potrzeb" Jak mi potrzeba to mi dadzá. Przez ostatnie czterdzieści dwa lata nie oszczędzałem, nie byłem głodny ani oziębiany, miałem łatwy dostęp do transportu, zawsze mieszkałem w wygodnym domu, miałem łatwy dostęp do edukacji i rozrywek oraz miałem tolerancyjne i ciekawe otoczenie. Wychowałem troje wykształconych i dobrych dzieci. Posiadam siedmioro już prawie dorosłych, zdrowych, mádrych, pięknych i dobrych wnuczek. Dożywam siedemdziesiátki i jestem zadowolony. Nawet gdybym umarł za minuté to i tak było fajnie. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 08:49 No proszę, czego się dowiaduję, że polskie emerytury wraz 13 i14 tak daleko trafiają. Od emerytur w Polsce nie płaci się podatków, najwyżej jeszcze można coś odliczyć i zyskać, przedstawiając faktury za leki, leczenie czy za odliczenie kosztów remontu, gdy się już w zabytkowym mieszkaniu mieszka. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 16:14 Że też nasze okruszki 13 i 14 z tego biednego polskiego stołu tam trafiają i oni je biorą, na mój kraj narzekając, to trochę dziwne jest. Odpowiedz Link
uoia Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 17:38 krakkrakusek1au napisał: > Świat jest piękny przez swojá różnorodność. ... > Świat byłby nudny jakby wszyscy ludzie myśleli tak samo. Mnie podoba się zasada > komunistyczna:"każdemu według jego potrzeb" Jak mi potrzeba to mi dadzá. Przez > ostatnie czterdzieści dwa lata nie oszczędzałem, nie byłem głodny ani oziębiany... Pomijajac fakt, ze zaprzeczasz sam sobie, to takie podejscie jest idealna recepta na marazm. Z jednej strony podoba Ci sie roznorodnosc swiata, z drugiej, zasada "kazdemu wedlug jego potrzeb", czyli mamy byc rowni, bo roznych potrzeb na duzsz mete nikt nie zdzierzy. Zeby komus dac trzeba innemu zabrac, co bedzie jak juz wszystko zabiora? Wlasciwie odpowiedz znamy, najpierw tylko ocet na polkach, potem rewolucja, szczesliwie jesli bezkrwawa. Frazesy tego typu cofaja cywilizacje, niszcza ambicje, inicjatywe, marzenia, chec rozwoju, postepu. Po co sie starac skoro mozna bez wiekszego wysilku miec. Zyj sobie jak chcesz, ale nie gloryfikuj tej chorej ideologii. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 18:58 krakkrakusek1au stracił poczucie czasu i ekranu .Zatracił się w tym dobrobycie .Ale w Polsce ludzie żyją i to całkiem nieźle i są inne teraz priorytety życia .Młodzi odważni jeśli chcą więcej wyjeżdżają zagranicę . Nikt ich teraz nie wygania jak kiedyś . Odpowiedz Link
uoia Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 19:26 taniarada napisał: >... > .Ale w Polsce ludzie żyją i to całkiem nieźle i są inne teraz priorytety życia > .Młodzi odważni jeśli chcą więcej wyjeżdżają zagranicę. ... Owszem zyja relatywnie lepiej, ale na kredyt, zobacz jak dlug rosnie. Jaki jest potencjal gospodarczy, zeby ten dlug splacac?... aqaparki, jurasikparki, montownie, skladowiska smieci? Uwazasz, ze wyjezdzajacy Polacy buduja polska gospodarke? Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 20:03 No masz racje. W Polsce ludzi zyja calkiem niezle i marza ciagle o dobrym, dostatnim i godnym zyciu. Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 21:01 polamek100 napisał: > No masz racje. W Polsce ludzi zyja calkiem niezle i marza ciagle o dobrym, dost > atnim i godnym zyciu. Jakie marzenia .Córka prowadzi swoją firmę .Pracowała i mieszkała w Irlandii .Wróciła gdy urodziła się młodsza .Zna biegle dwa języki i niemiecki lepiej niż ja .Syn pracuje w niemieckiej firmie w Polsce ,mają kredyt i oboje z synową pracują i nie narzekają .Syn akurat nie ma dzieci .Zna angielski i jak by chciał toby wyjechał ,ale po co .Dostali dobre wykształcenie i muszą sobie radzić sami .Choć tatuś im nie żałuje . Każdy sobie układa życie jakie chce . Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 20:00 A niby to jaki on ma tam dobrobyt? Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 20:50 uoia napisała: > Z jednej strony podoba Ci sie roznorodnosc swiata, z drugiej, zasada "kazdemu w > edlug jego potrzeb", czyli mamy byc rowni, bo roznych potrzeb na duzsz mete nik > t nie zdzierzy. > Zeby komus dac trzeba innemu zabrac, co bedzie jak juz wszystko zabiora? Wlasci > wie odpowiedz znamy, najpierw tylko ocet na polkach, potem rewolucja, szczesliw > ie jesli bezkrwawa. > Frazesy tego typu cofaja cywilizacje, niszcza ambicje, inicjatywe, marzenia, ch > ec rozwoju, postepu. Po co sie starac skoro mozna bez wiekszego wysilku miec. Z > yj sobie jak chcesz, ale nie gloryfikuj tej chorej ideologii. Pomyśl. Ja uważam, że PRL upadł z uwagi na alkoholizm, nieróbstwo i zdrajców piátej kolumny. W Chinach od 1 miliona umierajácych rocznie z głodu w 1949 roku doszli do podobnego do Polski (conajmniej) poziomu życia obecnie. W Niemczech sprzátacze to coś gorszego, patrz:www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/mroczne-tajemnice-podziemia-berlina-historia-niewidzialnych-sprzataczek/tl2yd61,79cfc278. W Australii, trzy domy odemnie, mieszka emerytowana sprzátaczka na kolei, żona emerytowanego robotnika niekwalifikowanego posiadajáca 3 domy, obecnie przeprowadza sie do luksusowego domu opieki bo ma raka. Wszystko to przy podobnym PKB Niemiec i Australii. Obecnie pomocnik murarza w Australii bez problemu może zarobić $2500/tydzień czyli ok 30000PLN/miesiác czyli więcej niż prezydent RP. Wszystko to przy wielu cenach niższych niż w Polsce. Państwowa emerytura jest tutaj taka sama dla wszystkich, nawet takich co nigdy nie przepracowali ani jednego dnia. Różnic klasowych w Australii nie ma, przynajmniej ja takich nie odczuwam. Miałabyś wielki problem odróżnić milionera a czasem miliardera od sprzátacza i to wcale nie demotywuje ludzi do cieżkiej i dobrze wynagradzanej pracy. Ja kocham taki system. Odpowiedz Link
uoia Re: Takie sobie zadaje pytanie 23.07.23, 22:09 krakkrakusek1au napisał: > Pomyśl. Ja uważam, że PRL upadł z uwagi na alkoholizm, nieróbstwo i zdrajców piátej kolumny. W Chinach od >1 miliona umierajácych rocznie z głodu w 1949 roku doszli do podobnego do Polski (conajmniej) poziomu życia > obecnie. A ja uwazam, ze bez Ameryki ( i pazernosci niektorych Amerykanow), Chiny ciagle bylyby bardzo, ale to bardzo do tylu ekonomicznie, ciagle zreszta kilkaset milinow Chinczykow zyje na skraju nedzy. Rzad chinski musi sie bardzo bac ich gniewu, bo mozna "zneutralizowac" po cichu milion, ale juz 500mln, raczej sie nie da. > W Niemczech sprzátacze to coś gorszego, ... ...W Australii, trzy domy odemnie, mieszka emerytowana >sprzátaczka na kolei, żona emerytowanego robotnika niekwalifikowanego posiadajáca 3 domy,... Ale ci ludzie pracowali, nie dostali tych domow od rzadu, trudno jest mi sobie wyobrazic taka sytuacje. Pracujesz, masz pieniadze, mozesz, za swoje pieniadze kupic co chcesz. Nie uwazam jednak, ze bycie niewykwalifikowanym jest czyms nobilitujacym, pewnie na te 3 domy musieli pracowac 30 lat, na calym swiecie osoby niewykwalifikowane czyli nic nie umiejace, nie ciesza sie specjalnym respektem. Jest tak, czy Tobie sie to podoba czy nie. Ja mam do nich szacunek, bo pracowali. >Państwowa emerytura jest tutaj taka sama dla wszystkich, nawet takich co nigdy nie przepracowali ani jednego >dnia. Różnic klasowych w Australii nie ma... Ja kocham taki system. Taki system wynagradza leni, obibokow, kombinatorow. Ktos musi na ta ich emeryture pracowac, bo oni cale zycie sie obijali albo wagary, albo... nie wiem, co sie robi zamiast pracowac na swoje utrzymanie. W Stanach tez sa tacy i jest ich kilkadziesiat milionow. Prezydent nie wyciaga pieniedzy ze swojego konta. zeby ich utrzymac. Kradnie pieniadze, zwikszajac podatki ciezko pracujacym. Niestety, czesto w ten sposob "kupuje"sobie zwolennikow i wyborcow. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 00:23 uoia napisała: > Ale ci ludzie pracowali, nie dostali tych domow od rzadu, trudno jest mi sobie > wyobrazic taka sytuacje. Pracujesz, masz pieniadze, mozesz, za swoje pieniadze > kupic co chcesz. > Nie uwazam jednak, ze bycie niewykwalifikowanym jest czyms nobilitujacym, pewni > e na te 3 domy musieli pracowac 30 lat, na calym swiecie osoby niewykwalifikowa > ne czyli nic nie umiejace, nie ciesza sie specjalnym respektem. Jest tak, czy T > obie sie to podoba czy nie. Ja mam do nich szacunek, bo pracowali. - No to inny przykład: Mój syn, matura, bez oficjalnych kwalifikacji pracuje za dobre wynagrodzenie. Jego żona, kasjerka w sklepie pracuje za mniejsze pieniádze. Wychowuja/wychowali 2 własnych dzieci + 3 jako rodzice zastępczy. Od państwa na zawsze (jeżeli tylko będá spełniać wymagania) otrzymali 5 sypialniowy dom (+ pokój stołowy + dzienny + salon+ garaż + miejsce na rozrywkę + ogródek + szopa). Posiadajá ciężarówke i wygodny nowy samochód + parę quodów. Moja córka, pięć różnych stopni naukowych, wykładowca uniwersytecki pracuje za dobre wynagrodzenie. Jej máż, dyrektor wielkiego amerykańskiego banku pracuje za bardzo dobre pieniádze. Kupili 5 sypialniowy dom.Wychowujá tylko 2 wnuczki. Jakieś różnice? -Syn i synowa sprzátajá dom sami. Córka i zięć zatrudniajá sprzátaczy. Syn kosi trawę sam. Córka zatrudnia kosiarzy. Dom syna jest warty lekko poniżej miliona. Dom córki ok $5milionów(bo jest zlokalizowany w droższej dzielnicy). Córka ma dwa droższe samochody. Klimatyzacja córki jest z podłóg i sufitów a syn ma kilka małych klimatyzatorów w ścianach pokoi. Aha, z tego domu syna nie mogá wyrzucić, tak długo jak długo płaci rynkowy czynsz, w przypadku bezrobocia, niezdolności do pracy i emerytury czynsz wynosi 25% dochodów. Ja nie widzę różnicy w stylu życia. No chyba, że snobizm,... Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 01:01 Jeszcze dodam, że syn uwielbia to co robi, jest zadowolony i czuje się doceniony. Synowa podobnie mimo, że pracuje na zmiany(kiedy pracuje na noc to jest kierowniczká zmiany z wyższym wynagrodzeniem). Kiedyś pracowałe jako kontraktor razem ze swoimi pracownikami przy malowaniu domów jednorodzinnych. W miejscu tej pracy .2-gie śniadanie jedliśmy siedzác na pustych puszkach po farbie albo na cegłach. Jednym z kontraktorów tam pracujácych był pewien stolarz wykonujácy swoje roboty metodá ortodoksyjná/po staremu. Zauważyłe w rozmowie, że nie może on dobrze zarabiać nie używajác młotka pneumatycznego. On odpowiedział, że nie ma dzieci i woli etyczná i profesjonalná robotę od dobrego zarabiania. Ten pan powiedział także, że ma dużo kur i że może mi dać za darmo kilka kop jaj. Ja jajka wziáłem i opowiedziałem to rodzinie. Córka zapytała, ten pan ma na imię John?- Tak odpowiedziałem. Córka poinformowała mnie, że nocujác u koleżanki poszły pojeździć konno. Wjechały na posiadłość sásiada. Ten sásiad to John, stolarz, warty ok $100 milionów. Teraz rozumiem dlaczego stać go było na taká "etyczná"pracę, Używał młotka i punktaka do wbijania gwożdzi zamiast młotka pneumatycznego. Jego architrawy miały ukrute dziurki po gwoździach podczas gdy te drugie nie dało się ukryć w przypadku archtrawy profilowanej/" picture architrave/rzeźbionej z rowkami. Odpowiedz Link
uoia Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 02:40 krakkrakusek1au napisał: > - No to inny przykład: > Mój syn, matura, bez oficjalnych kwalifikacji pracuje za dobre wynagrodzenie. J > ego żona, kasjerka w sklepie pracuje za mniejsze pieniádze. Wychowuja/wychowali > 2 własnych dzieci + 3 jako rodzice zastępczy. Od państwa na zawsze (jeżeli tyl > ko będá spełniać wymagania) otrzymali 5 sypialniowy dom... > > Moja córka, pięć różnych stopni naukowych, wykładowca uniwersytecki pracuje za > dobre wynagrodzenie. Jej máż, dyrektor wielkiego amerykańskiego banku pracuje z > a bardzo dobre pieniádze. Kupili 5 sypialniowy dom.Wychowujá tylko 2 wnuczki. > Jakieś różnice? ... Krakus, Twoje dzieci pracuja. Syn i synowa, poza regularna praca. sa rodzina zastepcza dla trojki dzieci, to tez jest praca. Mysle, ze dla wszystkich korzystniej jest, wspomagac takie rodziny, niz utrzymywac domy dziecka. Ja widze roznice w sposobie na zycie Twoich dzieci i to nie tylko w tym, ze jedni zatrudniaja pomoc do prowadzenia domu. drudzy nie. Zasadnicza roznica jest taka, ze Twoja corka kupila dom, jest jego wlascicielka, Twojemu synowi dom jest wynajmowany. Jesli nie beda spelnione warunki, dom wraca do puli panstwa. Nie moze takim domem dowolnie dysponowac, nie moze go sprzedac, dzieci nie beda go dziedziczyly. Moze w nim mieszkac, jak sam napisales, jak dlugo spelnia warunki. Jest to zaspokojenie potrzeb, ale nie mozna tego porownywac z dawaniem panstwowej emerytury, osobom, ktore w zyciu dnia nie przepracowaly, bo to wlasnie jest demotywacyjne. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 06:41 Rozumiem twoje zdanie ujola chać ja mam inne. Jeden woli kiełbasę a drugi jabłko. Nie mam z tym problemu, aby tylko nie wybijać sobie zębów z tego powodu. Na moje poglády duży wpływ miały doświadczenia innych ludzi. Jednym z pierwszych kontraktów na własny rachunek w Australii było malowanie domu 74 letniej Polki i jej 82 letniego męża. Polka ta przeżyła Oświęcim i osadowiła się w Australii w 1949 roku. Oboje z mężem całe produkcyjne życie ciężko pracowali, często w godzinach nadliczbowych. Kupili własny dom, który ja malowałem. Nigdy nie korzystali z pomocy państwa. W czynie społecznym, za darmo pomagali nawet przy wylewaniu betonu przy kościele w Marayong, przy którym 4 dziesiátki lat potem odwiedził nas pan Prezydent Andrzej Duda. Sásiad tej pani nigdy nie pracował i mieszkał całe życie w państwowym domu podobnym z wygládu do domu tej pani. Skarżyła się że życie jest niesprawiedliwe. Jej pieniádze już się kończa a za wszystko musi płacić sama. Sásiadowi dom maluje państwo, koszá. mu trawę, nawet kobieta do pomocy i pielęgniarka przychodzá do niego opłacani przez państwo. Do niej nie przychodził nikt, nawet ksiádz jej nie odwiedził.Za wszystko musiała płacić sama "bo miała". Wszystkie jej zagojone rany, kiedy przymarzała do desek oświęcimskiego obozu, na starość, dawały o sobie znać. Powiedziała: " Pracować trzeba ale gdybym była z powrotem młoda to używałabym więcej życia. Nie robiłabym nadliczbowych niepotrzebnie bo pieniádze nic nie znaczá. Ważne aby żyć". To była moja lekcja i przasłanie na życie. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 10:43 Tak tylko nadmienię, że znam ludzi,którzy tylko dlatego obce dzieci pod dach przygarnęli, by kredyt na budowę domu dużego,wybudowanego móc spłacić, pieniędzmi,które na zastępcze dzieci dostawali, a one musiały ciuchy po ich dzieciach znaszać. Zresztą jak można mieć 5 dzieci i do tego we dwoje pracować. Czego to nie robi się dla kasy. To jest takie moje ogólne spostrzeżenie. Niektóre przypadki, drastycznie się skończyły. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 11:10 Irsila, tylko, że jedno z dzieci ma 21 lat, pracuje w banku i mieszka z narzeczonym, drugie(zastępcze) ma 22 lata i kończy studia uniwersyteckie(będzie oficerem policji)i mieszka osobno, trzecie ukończyło szkołę średniá i się wyprowadziło, czwarte(zastępcze) ma 15 lat i jest w szkole średniej a piáta (najmłodsza moja wnuczusia) jest w piátej klasie i ma 11 lat. O ile mi wiadomo to syn nie ma żadnych długów. U nas przekrętów nie da się robić bo dokładnie sprawdzajá. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 18:02 Sásiad tej pani nigdy nie pracował i mieszkał całe życie w państwowym domu podobnym z wygládu do domu tej pani. Skarżyła się że życie jest niesprawiedliwe. Jej pieniádze już się kończa a za wszystko musi płacić sama. Sásiadowi dom maluje państwo, koszá. mu trawę, nawet kobieta do pomocy i pielęgniarka przychodzá do niego opłacani przez państwo. Do niej nie przychodził nikt, nawet ksiádz jej nie odwiedził.Za wszystko musiała płacić sama "bo miała". I z tego nalezy byc dumnym? Komuna na calego. Nie oplaca sie pracowac ani posadac bo cie Rzad potraktuje jakkulaka i zabierze. Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 18:10 No bo u was milioner musie sie ukrywac i szybko lokowac kase gdzie indziej bo go za to ukarza. A ty kochasz taki system poniewaz twoj charakter sie w niego dobrze wpisuje. Odpowiedz Link
krakkrakusek1au Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 21:02 polamek100 napisał: > No bo u was milioner musie sie ukrywac i szybko lokowac kase gdzie indziej bo g > o za to ukarza. > A ty kochasz taki system poniewaz twoj charakter sie w niego dobrze wpisuje. - A skád to takie wnioski? Nikt się z niczym nie musi ukrywać. Jak ma to nikt mu nie pomaga a jak nie to mu pomogá. Oczywiście do poziomu godnego życia. W przypadku emerytury to jak masz np. 2 domy o wartości 2 milionów to emerytury nie dostaniesz bo przekroczyłeś $700 000. Widzisz w tym coś złego? Chcesz np. doktora inżynierii zmuszać do pracy jako kelner a potem karać bezdomnościá za to, że za mało zarobił przez całe życie? Skoro państwo nie gwarantuje sprawiedliwego dostępu do pracy to zapewnia godne życie. Uważam, że to jest bardziej sprawiedliwe niż np. polska "pogoń za szczurami". Tak, kocham taki system bo dał mi i dalej daje godne życie. Polski system jest oparty na socjalistycznej zasadzie: "każdemu według jego zasług". Uważasz to za sprawiedliwe? Uważasz, że jest w porzádku, że zdolny i pracowity posiadacz stopnia doktora nauk albo trzech mniejszych stopni, który nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie/zawodach i pracuje całe życie jako sprzátacz powinien być także upodlany bardzo niskimi zarobkami, bezdomnościá i głodowá emeryturá? Uważasz, że ograniczony umysłowo absolwent pseudonauki "teologia" powinien zarabiać dobrze przez całe życie a potem otrzymywać wysoká emeryturę? Uważasz, że chory powinien głodować i być upodlany bo nie może pracować? Odpowiedz Link
polamek100 Re: Takie sobie zadaje pytanie 25.07.23, 05:02 Ty masz komunistyczna definicje sprzwiedliwosci i bardz nielogiczne rozumowanie. Ja pracowalem w grupie gdzie pracowali doktorzy i technicy i inzynierowie i bys sie zdziwl ze technik z praktyka zarabial wiecej niz mlody doktor poniewaz placono wg przydatnsci do danej roboty i oplacalnosci. To ze ktos ma dyplom nie znaczy ze wszedzie bedzie mial wieksza place. Jedynie tam gdzi on jest on o wiele bardziej wydajny od innych - a posidanie dyplomu mu niczego nie gwarantuje poza tym ze powinien wiedziec iecej poniewaz sie wiecej uczyl. Zreszt doktorzy sa szkoleni d tego aby sami mogli prowadzic badania i nic wiecej. Ja maja magistra cale zycie pracowalem z tymi z doktoratsami i zdecydawan wokszosc czasu zarbialem wiecej od nich - dlatego ze praca wymagal wiedzu i zdolnosci inzynierskich a nie doktoranckich, A oni nic nie mieli przeciwko. Jak chcieli wiecej zaranica to musieli by isc do innej pracy. Wyksztalcony teolog jest na pewno lepszym fachowcem w rozumieniu swiata i ludzi niz wielu cywilnych "fachowcow" Chory powinien sie leczyc albo dostawac pomoc panstwowa w zaleznosci od stopnia uposledzenia. Odpowiedz Link
uoia Re: Takie sobie zadaje pytanie 25.07.23, 14:16 krakkrakusek1au napisał: > ...Polski system jest oparty na socjalistycznej zasadzie: "każdemu według jego zas > ług". Uważasz to za sprawiedliwe? Uważasz, że jest w porzádku, że zdolny i prac > owity posiadacz stopnia doktora nauk albo trzech mniejszych stopni, który nie m > oże znaleźć pracy w swoim zawodzie/zawodach i pracuje całe życie jako sprzátacz... Tylko, ze te "zaslugi" co innego znaczyly kiedys, co innego znacza dzisiaj. Kiedys to byla wiernosc jedynie slusznej ideolodii, teraz liczy, sie wyksztalcenie ,wiedza, doswiadczenie, predyspozycje. Mozesz byc absolwentem Oxfordu czy Harvardu, mozesz tez byc absolwentem "pipidowka university". W Stanach jest kilkaset uczelni w randze uniwersytetu. Na tym etapie kariery, ten przyslowiowy >wyscig szczurow< jest, czyms pozytywnym. Roznica w wysilku, jaki musisz wlozyc, zeby studiowac w tych szkolach jest kolosalna, ale dobra szkola daje perespektywe bardzo dobrze platnej pracy, Jezeli twoja kwalifikacje sa duze, nie musisz juz uczestniczyc w wyscigu, stajesz sie wolny, w zasadzie pracujesz kiedy chcesz. Wyscig szczurow juz ciebie nie dotyczy, nikt ci niczego nie daje stawiajac warunki, nikr nie patrzy na rece, nie rozlicza z godzin fizycznie spedzonych w pracy, nie musisz niczego udawac, Oczywiscie, tzw, wyzsze wyksztalcenie nie jest warunkiem, zeby dobrze zarabiac, byc wolnym i niezaleznym, jednak zawsze trzeba cos umiec, miec jakies zdolnosci i chciec pracowac. Rozdawnictwo niszczy to wszystko, niszcy ambicje, niszczy marzenia, cele. Chcemy roznorodnosci,a ale robimy wszystko, zeby byc tacy sami, nijacy bez inicjatywy, coraz czesciej bez tozsamosci. To sie Tobie podoba? Odpowiedz Link
taniarada Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 15:41 Rodzice otrzymali już około 180 mln złotych z tytułu programu "Dobry start". Słynne "piórnikowe" lub "300 plus" otrzymają opiekunowie każdego dziecka do 20. roku życia lub osoby z niepełnosprawnością w wieku do 24 lat. Wystarczy tylko złożyć odpowiedni wniosek .Dobre i tyle 😊 Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 16:56 Kiedyś ulg i 500 plus nie było i ciężko było. Ledwie radę dałam z moimi trzema a z jednym do tej pory sobie nie radzę. Nigdy w życiu bym odwagi i sił nie miała,by cudze przyjąć, chyba, że tymi pieniędzmi bym się skusiła. Bieda lub chęć większego mieszkania, czy bogacenia się wymusza takie działania, bo nie sądzę, żeby to poświęcenie było czy jakaś filantropia. Dzieci to straszny obowiązek i męka, nieraz udręka. Małe chcą chomika, potem świnkę,potem wiele jeszcze innych coraz drożśzych rzeczy... Mój sąsiad na wsi mawiał, kto ma dzieci, ten ma smród, kto ma pszczoły ten ma miód. Jedną córkę miał i pszczoły i smaczny miodek u niego jadłam. Na moje dwoje dzieci, nie narzekam, dobrze sobie radzą ale jeden chory,wszystkie siły i środki mi odbiera. Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 16:59 Z dzisiejszego pokolenia młodych,pożytku wielkiego nie będzie,wygody to nauczone,dobrego jedzenia,smartfona,finansowanie do 18lat,a co dalej? Odpowiedz Link
uoia Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 17:14 irsila napisała: > Z dzisiejszego pokolenia młodych,pożytku wielkiego nie będzie,wygody to nauczon > e,dobrego jedzenia,smartfona,finansowanie do 18lat,a co dalej? > A kto to "dzisiejsze pokolenie" tak wychowuje? Odpowiedz Link
irsila Re: Takie sobie zadaje pytanie 24.07.23, 17:37 Mój syn dobrze wychowuje a o innych,różne rzeczy się czyta i widzi. Masz oczy i rozum, patrz i wnioskuj. Dalszej dyskusji, się nie podejmuję. Swoje wychowaliśmy, jak umieliśmy. Odpowiedz Link
tade-k53 Re: Takie sobie zadaje pytanie 20.08.23, 22:27 Celem życia zbawienie duszy. "Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?" Mt 16:26 tradycja2012.blogspot.com/ Odpowiedz Link