Ile macie par jeansów?

[alina460]

Policzyłam, mam 25. Z tego niektóre są grubsze, bardziej na jesień i zimę, inne cieńsze - wiosna, niektóre 3/4 lub 7/8, niektóre długie do wysokich butów i jeszcze kilka tak na co dzień latem. Ale wychodzi trochę dużo. A jak jest u Was?

[mysiulek08]

jesli wezme pod uwage kolory (bialy, czerwony, grafitowy) i rozne odcienie indygo, to z 12 sie znajdzie, ale spodni ogolem mam wiecej, za to zero spodnic i sukienek 😎

[daniela34]

4

[aqua48]

4, z czego chodzę tylko w dwóch parach. Za to sukienek mam ponad 40.

[taje]

Może z 6, ale chodzę w dwóch, góra trzech.

[barbibarbi]

Kilkanaście

[leanne_paul_piper]

2 pary, jedna jeszcze z czasów studenckich, ale ja rzadko chodzę w jeansach, w ogóle rzadko w spodniach. zwykle ubieram się tak do samolotu.

[aqua48]

leanne_paul_piper napisała:

> ja rzadko chodzę w jeansach, w
> ogóle rzadko w spodniach. zwykle ubieram się tak do samolotu.

A ja do samolotu NIGDY nie wkładam spodni. Jeśli nie umarłabym z bólu to musiałabym sobie potem chyba rozprasować żelazkiem brzuch i wszystkie organy wewnętrzne.

[alina460]

Może kup sobie większy rozmiar jeansów

[aqua48]

alina460 napisała:

> Może kup sobie większy rozmiar jeansów

Żeby pilnować by nie spadły? Dziękuję, wolę nosić wygodne sukienki lub spódnice.

[35wcieniu]

Nie, żeby spełniały funkcję bez uszkadzania organów wewnętrznych.
Taki wiesz, rozmiar pośredni. Żeby ani nie powodował obrażeń, ani nie spadał.

[aqua48]

35wcieniu napisał(a):

> Nie, żeby spełniały funkcję bez uszkadzania organów wewnętrznych.
> Taki wiesz, rozmiar pośredni. Żeby ani nie powodował obrażeń, ani nie spadał.

Nie produkują na mnie "rozmiaru pośredniego". Mam nieodpowiedni stosunek szerokości bioder do talii i jestem niekompatybilna z poglądami projektantów na wysokość stanu.Albo są dobre w biodrach to wówczas w pasie mogę się nimi owinąć i spadają, a jak są dobre w pasie to nie dopinam zamka bo w biodrach są za wąskie. Ponadto krój spodni powoduje u mnie obrażenia zewnętrzne i wewnętrzne. Ja nawet cienkich bawełnianych spodni od piżamy nie mogę nosić bo mnie urażają..

[35wcieniu]

Jeśli to choroba to współczuję. Jeśli nie z radością wzięłabym ostatnie zdanie do sygnaturki.

[aqua48]

35wcieniu napisał(a):

> Jeśli to choroba to współczuję. Jeśli nie z radością wzięłabym ostatnie zdanie
> do sygnaturki.

To nie choroba. To delikatna skóra

[mikams75]

a rajstopy cie nie dusza? mnie dusza takie oblepione czyms nogi.
A jeansy moge nosic i do samolotu i nie tylko. W tej chwili wybor jest tak ogromny, ze da sie znalezc pasujace, ale trzeba sie naszukac.

[aqua48]

mikams75 napisała:

> a rajstopy cie nie dusza?

Nie, noszę bez żadnego problemu i rajstopy i pończochy. Nie lubię tylko i unikam wszelkich skarpetek.

> W tej chwili wybor jest tak ogromny, ze da sie znalezc pasujace, ale trzeba sie naszukac.

To prawda, wybór jest ogromny. Przymierzywszy 14 par jednego dnia w kilku różnych sklepach i w rozmiarach od 38 do 42 nie znalazłam NIC co by na mnie pasowało, tzn nie odstawało w pasie i dało się dopiąć w biodrach. Zacisnęłam zęby i jeszcze przez kolejne dwa dni szukałam i mierzyłam z podobną intensywnością.
Na razie mam dwie pary leżące w miarę, ale na pewno nie nadają się one do samolotu.

[mikams75]

dlatego celuje w zalando, czasochlonne, bo trzeba czytac komentarze.

[piataziuta]

A ja po prostu idę do wranglera/lee/levi'sa i proszę o spodnie (mają być z wysokim stanem i nie powiększać już mojej wystarczająco wielkiej dupy) i jeśli po 2-3 przymierzonych parach obsługa zaczyna się ociągać, mówię, że nie wyjdę ze sklepu, dopóki mi nie dadzą takich, które będą w miarę dobrze leżały.

Czasem trwa to dłużej, czasem krócej - zależy od sprawności obsługi. Ostatnio trzeba było troszkę obsługujące dziewczyny docisnąć, ale byłam z Mieciem, więc aż dwie dupy do ubrania. Z 50 minut to zajęło, ale udało się.

[aqua48]

piataziuta napisała:

> A ja po prostu idę do wranglera/lee/levi'sa i proszę o spodnie

Byłam. Spojrzeli na mnie i powiedzieli że nie mają...

[piataziuta]

Dlaczego?

[demodee]

> Dlaczego?

Bo firmowe sklepy z jeansami nie obsługują ludzi w pewnym wieku. (I nie ma to nic wspólnego z figurą klientki).

[piataziuta]

Po pierwsze, w kontekście figury - byłam pewna, że po to robią takie sklepy, żeby mieć w ofercie dżinsy i dla bardzo chudych, i średnich, i grubszych, z krótkimi nogami, długimi, wąskie w pasie, szersze w duupie i odwrotnie.

Po drugie, w kontekście wieku - o czym ty do mnie...???🤦
Podaj pliz jakieś źródło, choćby miał to być pudelek.pl.

[piataziuta]

Po trzecie, we wrześniu poszłam po szorty i powiedzieli, że już nie mają.
Czy to znaczy, że jestem stara??? 😱

[demodee]

> Czy to znaczy, że jestem stara??? 😱

Ależ skądże! Jako rasowa ematka wyglądałaś a nieletnią i dla ego nie chcieli Ci nic sprzedać, bo bali się, ze zapłacisz kartą ojca, a on przyleci do sklepu z pretensjami...

[tairo]

Nie, nie po to robią takie sklepy. Takie sklepy robią po to, żeby sprzedawać, co fabryka szyje.

Rozmiarówka damska przewiduje około 25 cm różnicy talia-biodra. Dżinsy wąskie w pasie będą proporcjonalnie wąskie w zadku, a szersze w zadku będą też szersze w pasie.
Tymczasem w naturze nie jest niczym nadzwyczajnym różnica 35 cm, czyli dżinsy dopasowane w biodrach są cztery rozmiary za duże w talii.

[demodee]

> Rozmiarówka damska przewiduje około 25 cm różnicy talia-biodra. Dżinsy wąskie w pasie będą proporcjonalnie wąskie w zadku, a szersze w zadku będą też szersze w pasie.

Ale to chyba zależy od modelu? Czy wszystkie jeansy są krojone tak samo i różnią się tylko wielkością?

[tairo]

Owszem, zależy od modelu, ale projektowane są w taki sposób, żeby przy tych konkretnych wymiarach leżały najlepiej, a różnice między modelami nie są aż tak duże, jak ci się wydaje.
Z rzadka zdarzają się jakieś pojedyncze modele typu "curvy", ale to zwykle oznacza 3-5 cm (czyli jeden-dwa rozmiary) więcej w biodrach, a nie 10-12 cm (czyli 4-5 rozmiarów).

[demodee]

No dobrze, ale są "marchewki" i one mają krój, w którym klepsydra wygląda dobrze.

[tairo]

Niekoniecznie wyglądają dobrze, bo marchewki mają wyglądać na luźne w biodrach, a na klepsydrze będą opięte po całości, jak rurki na kolumnie, czyli gubi się ich marchewkowość.

Druga sprawa to to, że nie wszystkie klepsydry są sobie równe nawet przy tych samych wymiarach - mogą mieć wąskie (jak na klepsydrę) biodra, ale okrągły zadek, albo szerokie biodra i płaski. Najszerszy punkt może wypadać w biodrach albo bryczesach. To, co wygląda dobrze na jednej klepsydrze, niekoniecznie będzie wyglądało dobrze na innej.

[demodee]

> Po pierwsze, w kontekście figury - byłam pewna, że po to robią takie sklepy, żeby mieć w ofercie dżinsy i dla bardzo chudych, i średnich, i grubszych, z krótkimi nogami, długimi, wąskie w pasie, szersze w duupie i odwrotnie.

Owszem tak.

[mikams75]

> idę do wranglera/lee/levi'sa

akurat zadna z tych marek nie ma na mnie pasujacych spodni, pozostaje zalando z mniej oczywistymi markami. Niestety jak juz na cos natrafie, to zakupu zazwyczaj nie da sie powtorzyc, bo modele znikaja i pojawiaja sie inne, nigdy identyczne.

[jkl13]

Jedną.

[dominika9933]

4. I jedne krótkie spodenki. Jakbym miała więcej to zapominałabym o nich i chodziła w tych czterech. Jak tylko się da to chodzę w sukienkach.

[kotejka]

O dużo - mam w bardzo różnych fasonach
I naprawdę je nosze
I wielkie balony i slouchy i 7/8 i kuloty i dzwony i przeskalowane wielkie nogawy typu wide leg i rurki i mom jeansy
Mam też białych kilka par
Wyrzucam na bieżąco,.jeśli się schodzą lub już ich nie chce
Ale.i tak wciąż mam sporo

[kotejka]

Właśnie zamówiłam.kolejna parę z mango
Mom.jeans a jakże

[primula.alpicola]

Nie jestem minimalistką, ale Twoje nonszalanckie podejście, wyrzucam kiedy już mi się ich nie chce, jest, w kontekście zasyfienia globu szmatami, okropne.

[magdallenac]

A ja dodam, że dżinsy warto trzymać, bo fasony sprzed lat wracają. Moje dziecko nosi chyba z 10 par moich starych dżinsów sprzed lat. U nas jest obecnie szał na lata 80-90, okazuje się, że mam jakieś hity torebkowe, które teraz są na topie, a ja je trzymałam z sentymentu. To samo bluzy. Wszystko poszło w drugi obieg!

[mikams75]

tak, moje dziecko tez przechwycilo bardzo duzo rzeczy. Oplacalo sie trzymac w nadziei, ze schudne

[fragile_f]

Jedna para jeansów to jakieś 3500-4000 litrów zużytej wody, ale co tam - przecież mamy zapasowa planetę! A nie, czekaj...

[mysiulek08]

fragile, ostanie dzinsy kupilam chyba z 5 lat temu, poza tym nie pamietam kiedy robilam ciuchowe zakupy, nie liczac bielizny typu majtki czy tshirty, te wymieniam jak juz solidnie podziurkowane przez koty

wiem, niestety ile ton szmat lezy na atacamie i nie chce tej 'sterty' powiekszac

[mikams75]

a inne ciuchy to sie produkuje bez udzialu wody?

[angazetka]

Ze dwie?

[marzeka11]

4 pary. A i tak uważam, że to całkiem sporo.

[abecadlowa1]

Dwie pary. Ale ja mam w ogóle bardzo mało ciuchów. Hołduję zasadzie, że nowy ciuch kupuje się wtedy, gdy coś ze starych nadaje się do wyrzucenia.

[malenka9]

Zero.

[kropkaa]

Jedną, która zakładam od czasu do czasu.
Jedną sprzed 20 lat - przetarty GAP o rewelacyjnym kroju i kolorze zachowany na pamiątkę.
Jedną sprzed 10 lat - przetarty M&S o rewelacyjnej długości i kolorze przed kostki zachowany na pamiątkę.

[magdallenac]

Moje dżinsy są niepoliczalne🤪

[alina460]

Dzięki Ci, o Pani! Jedna też (nie)normalna!!!

[manon.lescaut4]

Moje tez. A najgorsze, ze niepoliczalne, ale and counting

[andace]

Przeprowadzałam się, więc usiłowałam liczyć przy pakowaniu, podałam się po 3 kartonie. Czyli u mnie też niepoliczalne 😱

[piataziuta]

A może jesteście trochę zbieraczkami?

Bo jeśli coś u mnie leży w szafie nieruszone przez dwa lata i dalej patrzę na to bez entuzjazmu to wynoszę do kontenera.

[princesswhitewolf]

Zero.

Chyba ze licza sie leggingsy z nadrukiem udajacym jeansy. To z 10 par.

[mysiulek08]

kompletnie nie rozumiem fenomenu leginsow, nie ma ani jednej pary, sa w moim rankingu ciuchowym mna rowni z rajstopami czyli 'po moim trupie'

jaka ja bylam nieszczesliwa noszac, jako dziecie i mlode dziewcze, rajtuzki i rajtuzy, brrr

[princesswhitewolf]

No ale rajtuzy maja stopy. Leggingsy nie maja. Rajtuzy sa z dzianiny. Leggingsy sa z tkaniny z domieszka elastyczna. Rajtuzy nie maja szwow. Leggingsy maja szwy.

Nosi sie je do dlugiej tuniki czy sweater dress.

Ja rajtuz a nawet rajstop nie nosze

[princesswhitewolf]

Lubie tez jeggingsy

[mysiulek08]

ale jedne i drugie obciskaja i to jest dla mnie nie do przejscia

[princesswhitewolf]

A wcale nie. Kupuje sie odpowiedni rozmiar i wygodna tkanine. Ja jestem za stara na obciskajace.bog wie co


Dla mnie jeansy obciskaja.

[mysiulek08]

nie i nie, nie ma czegos takiego jak wygodne leginsy, no nie ma

[kropkaa]

Ale jeansom też daleko do wygody. Sztywne. Latem w nich gorąco, zimą zimno.
Miękki sztruks czy gruby welur jest na co dzień o niebo wygodniejszy.

[mysiulek08]

latem nosze luzne lniane albo inne cienkie, zimy u nas z reguly zimne nie sa, na pore deszczowa mam inne spodnie, sztrukszy tez lubie, welur czy aksamit to portki wyjsciowe, domowe to dresy

dzinsy to dzinsy, nie chodze w nich caly dzien, a leginsy nigdy mnie do siebie nie przekonaly tak samo jak rajstopy/rajtuzy, pazurami bym to z ud zrywala

[panna.nasturcja]

Pokaż co masz na porę deszczową. Nie przepadam za dżinsami, letnich spodni jest ogromny wybór a takich jesienno deszczowych jakoś nie bardzo.

[mysiulek08]

przed przeprowadzka do patagonii 😊 obeszlam sklepy outdoorowe i kupilam portki lekko ocieplane, to sie chyba softshell nazywa, jedne granatowe typu bojowki, drugie bordowe w kroju dzinsowym i do tego typowe ocieplane cos najblizej w stylu narciarskich? nie sa to moje ulubione spodnie, ale nie znosze mokrych dzinsow a czasie deszczow tez trzeba normalnie funkcjonowac 😉

[lilia.z.doliny]

nie ma czegos takiego jak wygodne leginsy, no nie ma
Też tak myślałam.
Do pewnego zakupu ( I to na szybko, przed wyjazdem)

[thea19]

legginsy sportowe są o niebo wygodniejsze do ćwiczeń niż spodnie dresowe

[mysiulek08]

wszelka opinajaca odziez systemowa jest jeszcze gorsza niz leginsy

[lilia.z.doliny]

Ale ja naprawdę znalazłam genialne legginsy, jakem członek społeczności z zaburzeniami si.
Mam.ochote kupic i wysłać Ci taka pare, serio.
Będziesz miała najlepsze majtki do latania.

[mysiulek08]

ja bez zaburzen si nie znosze nic 'rajtkowego' czy to leginsy/rajstopy/rajtuzy/wszelkie obcisle swetry
takze dzieki piekne ale nie do codziennego latania wybieram dresy

[elieka]

Lubię to
Mam takie same uczucia względem rajstop i wszelkich innych opinaczy nóg. Brrrr

[dominika9933]

👍. Plus- nigdy w życiu nie było mi zimno w dżinsach🤔.

[atoness]

Nigdy nie widziałam legginsów z tkaniny.

[princesswhitewolf]

A z czego? Z metalu? z plastiku?

to tkanina z duza iloscia elastanu

Tkanina – wyrób włókienniczy płaski powstający w wyniku przeplatania ze sobą (według założonego splotu) wzajemnie prostopadłych układów nitek osnowy i wątku.

[pani_tau]

Z dzianiny.

[al_sahra]

Sześć. Chodzę we wszystkich, nie posiadam "pamiątkowych" ciuchów.

[teodor-k]

12 .Ostatni zakup kultowe Wrangler i M.Sara czarne .W tych latam ostatnio bo mi pasują do tyłka .

[arthwen]

Coś koło tuzina wliczając białe, miętowe i turkusowe, reszta zwyczajna czarny, ciemnoniebieski i jasnoniebieski

[kaki11]

Trzy. I uważam, że to dla mnie optymalna ilość.

[mrsacola]

Też trzy, z czego chodzę w dwóch, mam za to z 30 sukienek z długim i krotkim

[unikotka]

Około 10. Praktycznie tylko w dżinsach chodzę.

[bei]

Nie niszczę, rozmiaru nie zmieniam, i tak mi przybywa, mimo, że kupuję rzadko. Dokładnie ile to nie wiem.

[bergamotka77]

7-8 ale chodzę najczęściej w 3 🙈

[akn82]

Długich dwie pary. Jedne do kolana ale chyba się z nimi pożegnam i jedne szorty. Niczego nie mam 25 nawet skarpet ;D

[alina460]

Naprawdę? Ja t-shirtow mam z 50!

[m_incubo]

Ja też.

[pepsi.only]

4
- jedne eleganckie, o ile mogą być eleganckimi jeansy, są porządne, ciemne, klasyczny fason, do szpilek, eleganckiej bluzki, czy koszuli, żakiet, apaszka, wiecie o co chodzi, rzadko noszę,
- wycieruchy, z przetarciami, i z dupskiem obniżonym (przeciwieństwo tych pierwszych)
- rurki, i nieco przykrótkie- noszę do botków, wyższych trampek? trampków? ,
- takie normalne jeansy, średni niebieski, pasują do wszystkiego- pasują do eleganckiej koszuli i szpilek, ale też do wyciągniętej, wypłowiałej koszulki w dziurką gdzieś z boku

(spodni mam oczywiście więcej- leginsów! od ciorta , również takie sztruksowe, miękkie i wygodne, ale też fitnessowe,
i multum spodni dzianinowych, dresów, bojówek, znów- miękkich i wygodnych;
chinosy- uwielbiam, kilka par, głównie na lato

zaś spódnic- ze 2, no może 3, i sukienek też mam 2, no może 3, nie noszę praktycznie wcale)