Mam twojego kota

[turbinkamalinka]

Szarm. Pisałaś w którymś wątku że myslałaś że koty nie są tak przytulaśne, że wolałabyś aby był mniej przyklejony do ciebie abyś mogła coś porobić. To ja mam takiego twojego kota. Jest u mnie 1,5 tygodnia i ani razu nie przyszedł sam z siebie na głaskanie. Ale jak ja go wezmę na ręce to od razu zaczyna mruczeć jak stara lodówka i układa się w wygodnej pozycji.

[triismegistos]

Myślałam że ci kota porwano i dostałaś żądanie okupu po tytule

[turbinkamalinka]

triismegistos napisała:

> Myślałam że ci kota porwano i dostałaś żądanie okupu po tytule
>
Ten kot się nie da porwać, Wraca jak bumerang

[triismegistos]

Dobra, powiedzmy to wprost -bez zdjęcia się nie liczy

[turbinkamalinka]

A zdjęcie było w wątku jak mi się ten cholernik przypałętał. Mam słaby aparat i więcej zdjęć nie robiłam

[homohominilupus]

Weź no, mojemu sąsiadowi porwano.
Juz myśleliśmy że kotecka coś zeżarło bo od stycznia nie wracał. Aż tu się okazało że porwała go jakaś baba i nie chce oddać.

[ardzuna]

Nie porwała, tylko kotecek podjął decyzję i się do niej przeprowadził. Było nie wypuszczać go z domu, to nie miałby okazji.

[homohominilupus]

Jak zwykle ematka wie lepiej.

Przeprowadziła się i zabrała siersciucha ze sobą. Poza tym TO NIE MOJ KOT I JIE MOJA ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Z jednej strony szkoda, bo bardzo go lubiłam, z moim psem fajnie się zakolegowaly, z drugiej kotecek pewnie będzie miał tam lepiej. No i super, że żyje, to najlepsza wiadomość.

[turbinkamalinka]

A ty piszesz o jakiejś obcej babie. Jak kota nie porwałam, sam przylazł i nie chce odejść. Ale on ma koło 3 miesięcy

[homohominilupus]

Nienie, to absolutnie nie do Ciebie.
Tamten rudzielec miał 2 domy, ale został podstępnie uprowadzony.