kicia7
30.07.02, 09:00
Czy ktoś czytał "Trędowatą"? Ja przy lekturze kwiczałam ze śmiechu. Ale mam
problem. Znalazłam taki fragment: "Stefcia silnie trąciła klacz pejczem.
Erato z fantazją ruszyła naprzód i z miejsca zaczęła unosić. Suknia Stefci
pobudzała ją, bijąc w oczy." Moim zdaniem sa dwie możliwości jak to zrobić,
żeby kiecka amazonki wpadała koniowi do oka - albo koń biegnie tyłem, albo
Stefcia siedziała na końskim nosie. Ma ktoś inne pomysły?