kiks4
03.06.22, 19:40
Okazuje się, że Marks i Engels mieli rację, mówiąc o tym, że rozwój społeczeństw postępuje po okręgu a dokładniej: po spirali. Po pewnym czasie dochodzi do punktu wyjścia ale o jeden poziom wyżej.
pamiętam doskonale, jak siostra mojego dziadka, urodzona w latach 70-tych XIX wieku w rodzinie bezrolnych mieszkańców wsi galicyjskiej, opowiadała, że mając zaledwie kilka lat chodziła do pobliskiego lasu po chrust, potrzebny do ugotowania skromnej strawy. Zimą chodziła bez butów, bo dzieci butów nie miały. To była ta bieda galicyjska.
No i znów wracamy za sprawą miłościwie nam panujących do zbierania chrustu w lesie, żeby ogrzać dom, bo ceny węgla przebiły sufit i nadal szybują.
Wróciliśmy po spirali do punktu wyjścia ale na wyższym poziomie. Bo po chrust będziemy chodzić w butach.
Co dowodzi słuszności przemyśleń Marksa i Engelsa!