-
"Spadająca liczba czytelników online pociągnie za sobą spadek przychodów z
reklam. Czy wydawca zdoła go zasypać?"
Chyba czegoś tu nie rozumiem :-)
-
Wladza sie ucieszy. Guardian potrafi pisac o niewygodnych tematach. W zeszlym roku pisal na przyklad o prostestach przed sklepami Vodafone (Vodafone mialo duze ulgi podatkowe). Inne gazety nawet o tym nie pisnely slowa, wiadomo, Vodafone to duzy reklamodawca i nie mozna sie narazac.
-
Na całe szczęście, aby tworzyć nowe hasła nie trzeba nikogo opłacać. Bez kosztów też w polskiej wiki, podobnie jak w niemieckiej i rosyjskiej hasła są już uwolnione od wandalizmów. Ale i tempo pisania nowych przez to spadło. Włosi nas doganiają od września!
Z innej beczki - 15 stycznia (i to bez tej kasy z fundacji) wikipedyści spotykają się w kilku miastach w Polsce.
pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Dzie%C5%84_Wikipedii_2011
W Częstochowie na hasło Czcigodny Jorge stawiam piwo 3 pier...
-
a GW niestety spada do poziomu fakt-u. Sensacjonalizm, bledy w ortografii, w podpisach zdjec, tytulach, etc etc. Kiedys lubilem ta gazeta duzo bardziej, teraz RP jest jeszcze na nienajgorszym poziomie.
-
w innych miastach też by się taka kontrola przydała
-
Według mnie to tylko kwestia czasu...
Zainteresowanych odsyłam do skonsolidowanego raportu kwartalnego
www.bankier.pl/inwestowanie/profile/wynikifinansowe/AGORA-skonsolidowany-raport-kwartalny.html
--
-
www.nie.com.pl/art10146.htm