Wzrost kursu EURO

[Gość: Ktoś]

CHF zasadniczo przestał rosnąć. Kurs Euro osiągnął bardzo wysoki poziom. Ok 100 tys. osób ma kredyt w Euro.

[Gość: Gośc]

Obawiam sie, ze to jeszcze nie koniec:( juz nawet nasz minister finansów nie ukrywa ze jest xle. Prawda wyjdzie po wyborach (obym sie mylił)

[Gość: gosc]

Przecież to takie bezpieczne kredyty.. tania alternatywa dla rns. Jak ta ruchawka kiedyś się skończy to złotówka się ustabilizuje i euro będzie nie droższe niż 5zl. Chyba ze w mało prawdopodobnym scenariuszu zaczną wywalać PIIGS'y ze strefy euro to zobaczymy je po 10zl albo i więcej, gdyż wtedy euro będzie postrzegane jako dobra stara DM.

eur/pln 6.50 jest mozliwe

[Gość: hehe]

eur/pln 6.50 jest mozliwe

[Gość: Rocco S.]

A dlaczego nie 6,80?

[Gość: Gośc]

Dzisiaj wszystko jest mozliwe, wystarczy, ze dojdzie do 5 zł, a juz mamy problem z długiem publicznym... a do ilu dojdzie, czy spadnie czy wzrosnie tego nie wie nikt..

[Gość: hehe]

bo przy 6.60 zlotowka nie bedzie juz wymienialna na inne waluty, zacznie sie hiperinflacja

[Gość: X]

Jesli hiperinflacja to WIBOR ostro w gore.
Czy wobec tego unikac kredytu w PLN i brac mimo wszystko walute?
Po skokach w kursach walut pewnie wrocimy do normalnosci czyloi EUR po 3,50-4,00 i CHF po 2,5-2,8

[Gość: gość]

Proponuję kredyt w tajskich bathach, katarskich rjalach albo w surinamskim dolarze.

[Gość: pewex]

Proszę jeszcze o nazwy banków, które udzielają w Polsce kredytów hipotecznych w tych walutach.

[Gość: znawca tematu]

Trzeba by spytać Kocicę. Ona ma znajomych w bankach, którzy mają dostęp do tajnych danych, raportow, prognoz itp. ;-)

[Gość: X]

Dzis CHF juz tylko w Nordea
Z EUR nie ma problemow - m.in. DnB Nord, DB, Nordea, KB, mBank i MultiBank

[Gość: gość]

Ale gdzie w surinamskim dolarze dają?

[Gość: X]

Tego nie wiem ale poszukj :-)
Ja dzis swoje CHFy uruchomilem...

[Gość: aa]

gdzie ty chf uruchomiles, jak nikt nie daje aaa?

[Gość: X]

Nordea Bank

[Gość: aa]

to oblicz se miniratke dla chf/pln=4,6, bo od I kwartalu 2012 eur/pln= 5.50 i tylko up , doinformuj sie w temacie naszej waluty, np tu: stojeipatrze.blogspot.com/2011/09/zrodo-sabosci-zotowki-czyli-czego-nie.html

masakra

[Gość: ja]

to fachowcy sie odezwali co jeden to lepszy a do powiedzenia tyle co nic... zero konstruktywnych wypowiedzi... a moze po 6,20 a moze 6,80... po co sie wypowiadac jak sie nie ma nic do powiedzeniacóz za frustraci... forum masakra

[Gość: X]

Zgadzam sie z Toba w 100% !! Juz w paru watkach to wpisalem - pisza tylko frustraci, malkontenci, moze nawet zazdrosnicy. Kazdy krytykuje - i sam fakt zakupu M od dev i samo wziecie kredytu i wszystko inne co sie da, ze przeplacam, ze jestem glupi, ze nie potrafie liczyc. Kiedys na forum mozna bylo uzyskac odpowiedz na swoje pytanie czy tez podzielic sie opiniami (konstruktywnymi!!), dzis nie ma czego juz tu szukac.

Jedno moje pytanie zawsze tylko pozostawalo bez odpowiedzi zadnej - co malkontent=frustrat proponuje zamiast wziecia kredytu na M, by wygodnie mieszkac, jesli:
1) chce mieszkac samodzielnie,
2) nie chce wynajmowac (bo dlugotrwaly najem to wg mnie najgorsza opcja!!!)

Nigdy nie uzyskalem odpowiedzi na pytanie jak oni (malkontenci = frustraci) rozwiazali ''problem'' mieszkaniowy. Pisze w cudzyslowiu, bo dla mnie to nie problem. Mam jedno mieszkanie na kredyt, dla mnie to normalne ze czesc dochodu idzie na rate (a to bardziej mobilizuje do pracy i tez do uskaldania w razie czego jakiejs kwoty oszczednosci), splacam rate duzo nizsza od wynajmu, kredyt jakos tam mnie nie boli, mieszkanie mocno zyskalo na wartosci (zakup w 2005 roku po 4300 zl na Ursynowie przy samej stacji M), niedawno zdecydowalem sie na zakup wiekszego na kredyt, ktore wlasnie sie buduje. Po przeprowadzce planuje sprzedaz tego mniejszego. Dla mnie kredyt hipoteczny jest czyms normalnym w zyciu...

[kredycik-i-wio]

Bo tak Ci wmówiła bankowo-rządowa propaganda, przez którą ja, kupujący za gotówkę, jestem zawsze w plecy, bo muszę zarobić 3x tyle ile warte jest naprawdę mieszkanie, bo ceny napompowali gołodupcy kredytobiorcy. To co ja bym Ci zaproponował jest dla Ciebie nie do zaakceptowania, bo nie chcesz wynajmować, ale jakby duża część osób wynajęła, a nie pchała deweloperom na konta kasę za 3x przepłacone mieszkania to one byłyby o 1/2 albo i więcej tańsze i może nie potrzebowałbyś kredytu. Niestety wyjście z koła kredytowego jest niemożliwe, już rząd z bankami się tym zajmą za Ciebie, bo dla banków i rządu kredyty to kreacja niesamowitej ilości nieistniejącej kasy, która się materializuje z Twojej ciężkiej harówki, której efekty w zębach zanosisz i zanosić będziesz do banku zapewne do końca życia.

[Gość: X]

No i znow teoria spiskowa - rzad + banki + developerzy :-)

[planespotter]

> kami się tym zajmą za Ciebie, bo dla banków i rządu kredyty to kreacja niesamow
> itej ilości nieistniejącej kasy, która się materializuje z Twojej ciężkiej haró
> wki

rozumiem, że chodzi Ci o to:)
www.youtube.com/watch?v=Ue_lzEIVhnE

kredycik - nie zauwazyles manipulacji ???

[Gość: jacek]

gosc nie dosc, ze kupil mieszkanie po 4300 z m kw na Ursynowie przy metrze w 2005, to jeszcze teraz buduje samodzielnie - a wiec koszty ma duzo nizsze niz u deweloperow doliczajacych sobie koszty utrzymania dowch domow i trzech samochodow oraz studia na Harvardzie dla dzworki dzieci do kazdej kawalerki

jak to sie ma do kupowania na kredyt 130% LTV - po 10 K za m kw jak to sobie licza na Ursynowie przy metrze w 2011 ???

gosciu nie rozumie na co odpisuje albo swiadomie manipuluje

[Gość: X]

Sorry ale gubie sie juz w Twoich wypowiedziach.
Co ja wg Ciebie buduje??? Co ja manipuluje??? Albo czym???

Kupilem w 2005 roku M budowane przez developera - to wszystko
A teraz kupuje inne M. Tez na Ursynowie.

[Gość: X]

Ty madry ''aa'' a masz jeszcze jakis link w zanadrzu?
Czym chcesz jeszcze postraszyc? :-)

Jesli kurs nawet taki bedzie to po jakims czasie spadnie.
Dam rade, miniratki nie potrzebuje - zapewniam Cie :-)

[Gość: aaa]

mam:
stojeipatrze.blogspot.com/2011/09/bgk-wkracza-do-akcji.html