Hotel Gołębiewski w Mikołajkach

[ewamanduk]

A był ktoś tam? Jakie wrażenia, bo marzy mi się Tropikana. Czy naprawdę warto?

[ewusia94]

Bywam tam z rodziną (najpierw z mężem, potem też z
dziećmi) od wielu, wielu lat - ale zawsze w zimie,
wczesną wiosną lub jesienią - nigdy w sezonie.
Warto, czy nie? To zależy co ci jest niezbędne do udanego
odpoczynku.
Nie licz na rodzinną atmosferę, intymność, dobrane
towarzystwo i wyszukane rozrywki. Gołebiewski to miasto w
mieście, ruch, hałas, masówa i dojenie kasy.
1. Pokoje (nie znam apartamentów). Przez cienkie ścianki
słychać sąsiadów, którzy często imprezują do późnej nocy.
2. Wyzywienie. My akurat lubimy te bufety z licznymi
daniami śniadaniowymi i obiadowymi. Obżeramy się
nieprzyzwoicie. Szczególnie smakują nam naturalnie
wędzone wędliny, sałatki i przystawki obiadowe. Ale wielu
z naszych obytych w świecie znajomych potępia tą kuchnię
jako niezdrową, niemodną i niewyszukaną.
3. Parking. W cenę pokoju nie jest wliczone miejsce
parkingowe. Jak nie załapiesz się na miejsce pod hotelem
- musisz ustawić furkę na parkingu strzeżonym (dalekim i
płatnym).
4. Towarzystwo. Ofiary kursokonferencji dużych firm
(można spotkać znajomych), niemieccy emeryci i nobliwe
rodziny z krajów byłego ZSRR.
5. Rozrywki. Za to kochamy Gołebiewskiego. Można bawić
się rewelacyjnie, niezaleznie od pory roku, wieku i od
rana do nocy. Choć nie raz szatnie nie wytrzymują naporu
wycieczek - Tropicana robi duże wrażenie, mozna tam
spędzić cały dzień, a dzieciaki wyciaga się z basenów
siłą i ze ślochem (chyba że prosto do pokoju zabaw dla
dzieci). Do tego bary, klub, dansing, kręgle, stoły
bilardowe, grill i ogniska nad jeziorem, konie, bryczki,
wycieczki statkiem, łódki żaglowe, śmigłowiec, etc. To
już płatne.
Jak ma się kasę - najlepsza zabawa w Polsce.

[ewamanduk]

ewusia94 napisała:
to, za co serdecznie dziękuję!

[Gość: MISIA]

Co prawda w samych hotelu nie mieszkałam, bo po pierwsze mnie nie stać, a po
drugie nie nocuję w takich anonimowych pod względem atmosfery
miejscach.Natomiast korzystałam z basenu, ciekawe miejsce , moich znajomych
ciężko było z tamtąd wyciągnąć,udało się dopiero gdy okazało się,że skończyła
się im kasa przeznaczona na pobyt na basenie:).Zauważyłam jeden
mankament,grzyb na ścianach w tunelu wodnym.To było 3 lata temu, mam
nadzieję,że już to usunęli.Widać było ,że panuje w hotelu spory ruch, dużo
gości.Ja za tym nie przepadam ale sam basen wspominam miło.Napewno warto tam
spędzić ze 2 godzinki.

[Gość: julka]

Tylko: Woda chlorowana do maximum, ekstrementy w niej, brak jakiejkolwiek
kontroli wchodzących (np. kapiel panów w spoedniach, etc.) do tego częsty
widok - parki uprawiające seks w basenie. Jestem tam 5 dni w tygodniu,
napatrzyłam się. nie polecam.

[ewamanduk]

Gość portalu: julka napisał(a):

> Tylko: Woda chlorowana do maximum, ekstrementy w niej, brak jakiejkolwiek
> kontroli wchodzących (np. kapiel panów w spoedniach, etc.) do tego częsty
> widok - parki uprawiające seks w basenie. Jestem tam 5 dni w tygodniu,
> napatrzyłam się. nie polecam.

Boże, Julko, nie mogę w to uwierzyć? Żartujesz? Aż taki brak kontroli?!

[Gość: MISIA]

Co prawda widziałam tam mocno obściskujące się pary na oczach małych dzieci,
ale żeby aż tak................Teraz nie wiem , może się coś faktycznie
zmieniło na niekorzyść, ja tam po prostu teraz nie jeżdżę.Ostatnio byłam pod
Kielcami na skromniejszym basenie, bez takich atrakcji, ale ładnie, czysto i
miło.Chlor to niestety jest wszędzie,dla waszego bezpieczeństwa i trzeba się z
tym pogodzić, choć trochę.Jezeli ktoś chce pojechać: Basen Perła, Nowiny koło
Kielc.

[ewamanduk]

Jestem wdzięczna, że ktoś poświęcił mi uwagę, ale te ekstrementy... To mocno
powiedziane.
Po prostu wierzyć się nie chce. Sama nie wiem - wierzyć, nie wierzyć? Przecież
to wygląda na istną spelunę. Czy to jest możliwe?

[Gość: Fly]

najbardziej przeszkadzali mi w golebiewskim ludzie, ktorzy po chamsku glosno
zachowywali sie na korytarzach w drodze do lub z pokoju... i te rozwrzeszczane
bachory (bo nawet nie dzieci) biegajace po korytarzach czasem nawet po 23ciej...
basen - moze byc - ale zeby jakas straszna atrakcja? jestem tam pare razy w
roku, nie ukrywam- wybieram pakiety rodzinne, co najmniej dwu, trzy noclegowe -
bo taniej to raz i dwa z wyzywieniem.
Mozna pojezdzic na koniach i "uzywac" rozrywek, o ktorych pisano powyzej...
Najlepsze sa pokoje z widokiem na jezioro, bo zielen i woda cieszy oko i jest
ciszej... acha! sa pokoje urzadzone w "cieplej" rozowo-brazowej kolorostyce...
raz mi sie zdarzylo byc w pokoju na parterze: czarne biurowe meble i zielony
dywanik brr....
z jedzenia mozna cos dla siebie wybrac...ale zauwazylam ze b.rzadko zmieniaja
menu...(natomiast jest kakao jak poprosisz)...
obsluga mila...
z basenu, hmm...ta zjezdzalnia z "lejem" jest taka ciemna w srodku i nie
przyjemna, gdyby pomalowali to na jasny kolor byloby chyba przyjemniej...
ogolenie - polecam...tylko wybierz sobie (na stronie www) najlepsza okazje
cenowa i terminowa... po co przeplacac? i tak drogo...

[ewamanduk]

Gość portalu: Fly napisał(a):

>polecam...tylko wybierz sobie (na stronie www) najlepsza okazje
> cenowa i terminowa... po co przeplacac? i tak drogo...


Fly, bardzo ci dziękuję za tak konkretne informacje. Otóż zdarzyło się... że
chciałam zarezerwować na początku tego tygodnia ÓW POBYT w hotelu. Oczywiście
pakiet rodzinny (promocja), trzy noce w termienie od 19 do 22 czerwca.

I otrzymałam maila, że nie mają miejsc właśnie na 19, ale od 20 już mają...
Oznacza to m.in., że decydując się na dwie noce tracę prawo do 30% zniżki przy
wynajmie rowerów czy kupnie biletów na rejs statkiem Grażyna.

Dla mnie to dziwne, że nie ma miejsc 19. A 20 już są. Przecież tam jest ponad
pół tysiąca pokoi! Zresztą zaczyna wię wtedy nie tylko długi weekend, ale i
wakacje - a więce właśnie od 19 i dalej.
Odpisałam, że dwie noce to dla nas za mało i podziękowałam. Na szczęście
znalazłam miejsce w innym hotelu, już nie takim "cool", ale co robić? (Mazur)

[Gość: Fly]

slownie raz - zdarzylo mi sie, ze mialam rezerwacje (potwierdzona!) a jak
przyjechalam na miejsce to panienka w recepcji zrobila oczy i mowi "nie ma
takiej rezerwacji"... podalam jej numer rezerwacji i spokojnie poprosilam o
klucz do pokoju z widokiem na jezioro w cieplej tonacji kolorystycznej...
mowilam naprawde spokojnie... i...dostalam taki pokoj... :)
pokoi maja naprawde duzo, ale wiesz - ludzi tez tam przybywa ogrom...

a tak na marginesie...jak wrocisz z tego drugiego hotelu - daj znac co to za
hotel i jak tam jest...(warunki i cenowo...)

pozdrawiam,
Fly

[Gość: tomski]

A ja sie zatrzymuje w mazurskiej chacie przy cieplym kominku i smaze sobie
kielbache z gospodarzem oraz pije piwko. Cena to 20 PLN, a czlowiek odpoczywa
10 razy lepiej niz w Golebiewskim.

Golebiewski=halas, bachory, chlor na max w basenie, darcie ryja przez Ruskich
po pijanemu.

Hotel Gołębiewski kontra Hotel Mazur

[ewamanduk]

Byłam, polecam.
Bliziutko jeziora, miła obsługa, żadnych krzyków, duży wybór wędlin na stole
szwedzkim (śniadanie),
ech,
szkoda tylko, że pogoda nie dopisała.

[Gość: iwka]

Zgadzam się w 100%!
Nie cierpię takiej masówy!Byłam tam prze kilka dni ( służbowo), i na basen
poszłam raz- żenszcziny, które ze mną siedziały w jacuuzi były tak pijane, że
zrobiło mi się niedobrze i dałam sobie spokój.Nie polecam bo tam wypocząć się
nie da...Wolę mazurską chatę, spokój i śpiew ptaków niż darcie mordy pijanych
towarisćiów.

do ewymanduk

[Gość: Fly]

no witam...wrocilas...polecasz...
ale napisz gdzie bylas dokladnie - co to za hotel? gdzie polozony? jak tam
trafic i ceny...ceny....
maja strone www? jak sa urzadzone pokoje i czy z lazienkami?
daj znac prosze - niedlugo wybieram sie w tamte strony z synem...

pozdrawiam,
Fly

[ewamanduk]

Proszę dobrze, fly!

www.republika.pl/hotelmazur/
Cena za dobę w pokoju dwuosobowym - 200 zł ( w tym śniadanie - bufet szwedzki),
mają własny parking. Można płacić kartami. Ręczniki zmieniają codziennie. Łóżka
obszerne, telewizja - niestety podstawowe polskie ze zaśnieżonym TVN, za to
pięknie się przedstawia oferta kanałów niemieckich, ale widomo dlaczego.
Łazienki w pokojach standardowych przeciętne, ale bez, że tak powiem, chamówy.
Obsługa (recepcja etc.) bardzo, bardzo miła.

Hotel położony jest przy Placu Wolności, na którym znajduje się kiczowata
fontanna z Królem Sielaw... Sam zobaczysz.
Wjeżdżasz do Mikołajek, przejeżdżasz most, skręcasz w ulicę 3 Maja, jedziesz
nią prosto do Placu Wolności, widziesz hotel, skręcasz w prawo, następnie do
przodu - po prawej stronie jest wjazd do hotelu i wejście (jakby od zaplecza, a
nie to od Placu Wolności).

3 kroki od hotelu... jest porcik, a w porciku wiadomo co.

Miłego pobytu!

[Gość: Fly]

dzieki za info!
moze skorzystam...
skoro tak blisko porcik....dalo sie spac? nie bylo zbyt glosno w nocy?

milego dnia,
Fly

suplement...

[Gość: Fly]

bylam na stronie www... PODOBA mi się! ladne pokoje i restauracja...
no to milego,
Fly