anahella Re: fajni jesteście 12.03.05, 02:14 Czasem trzeba sie hermetycznie zamknac zeby nie splesniec;) Odpowiedz Link Zgłoś
aand Re: fajni jesteście 12.03.05, 11:09 Bo Ty Wojtek to tylko Těšín i Těšín... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
juliettamasina Re: fajni jesteście 12.03.05, 13:23 bo Cieszyn pięknym miastem jest, tam nastąpiło rozstanie trzech braci, Piasta, Czecha i ...Rusa? Niepamiętam już. Ale polecam wszystkim udającym się na południe Europy przejazd przez to urocze miasteczko, w którym zachował się klimat CK prowincji, a nad brzegiem Olzy co wiosnę kwitną magnolie. z Cieszyna do rumcajsowego Jiczyna tylko 20 km a Ty Andrzej nic tylko Warszawa i Warszawa ;) Odpowiedz Link Zgłoś
anahella Re: fajni jesteście 12.03.05, 21:47 juliettamasina napisała: > tam nastąpiło rozstanie trzech braci, Piasta, > Czecha i ...Rusa? Braci bylo czterech: Lech, Czech, Rus i Prus (czyli enerdowiec) ;) (to z Pietrzaka) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:25 A w Lublinie już? Pamiętam jak kiedyś kwitły już w lutym... Odpowiedz Link Zgłoś
all2 Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:28 Kurcze, nie wiem, musiałabym się przejechać do ogrodu botanicznego... na razie zaspy mnie zniechęcały :) Jak śnieg stopnieje to napiszę. Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:33 Fajny pomysł z tym botanicznym. Będę się musiał znowu z dzieciakami wybrać. Nie byliśmy od jesieni... Odpowiedz Link Zgłoś
juliettamasina Re: fajni jesteście 12.03.05, 13:10 nie przejmuj się, nawet indywidua potrzebują dialogu Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 09:50 stoik1 napisał: > ale hermetyczni Chyba się z tym nie zgodzę. Są tu różne osoby, które dochodziły w różnym czasie. Ci, którym pasowało zostawali, ci którym nie po prostu przestawali się pojawiać - ale nigdy barier nikt nie tworzył przed nowymi uczestnikami. Co sprawia, że czujesz hermetyczność? Odpowiedz Link Zgłoś
all2 Re: fajni jesteście 14.03.05, 10:15 A może Stoik chciał tak tylko zagadać? :) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 11:02 No to dla poddzierżenia razgowora zadałem pytanie. A Ty All - miałaś poczucie hermetycznosci jak się tu zjawiłaś? Zresztą akurat w niezły kocioł wpadłaś ;) Odpowiedz Link Zgłoś
all2 Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:18 Bo ja wiem? Chyba trochę tak, bo wszyscy się tu wtedy znali z FB, a ja wpadłam tylko na konkretny temat. Ale wtedy działał bardzo silny czynnik integracyjny w postaci Aleksa :) Zresztą ja lubię czuć się kimś z zewnątrz, lubię sytuacje gdzie jestem zupełnie anonimowa, jeszcze-nie-ometkowana. Nie przerażają mnie, przeciwnie. Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:24 Chyba zawsze występuje taki czynnik, jak się wchodzi do grupy osób, która zna się nieco dłużej. Takie poczucie, że oto ma się doczynienia z jakąś grupą. Nie rozumie się niektórych aluzji, bo te wynikają z jakichś starszych historii, czy wątków. Ale chyba nie ma u nas problemów z aklimatyzacją co? Odpowiedz Link Zgłoś
all2 Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:30 A to już nie do mnie pytanie. Ja się tu siwej brody zdążyłam dorobić. Młodsi niech się wypowiedzą :) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 12:32 No dobra babciu. Młodzi - wypowiadać się! Odpowiedz Link Zgłoś
karokaro Re: fajni jesteście 14.03.05, 15:24 Młoda stażem bytowniczym ... fajni jesteście :-)) Dopóki nie ma dla wstepujących szlabanu nie ma tez hermetyczności ... K. Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: fajni jesteście 14.03.05, 15:36 Nie, no - jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, że nie ma szlabanu formalnego ale hermetyczność jest. Wtedy kiedy grupa np. odrzuca nowe osoby, daje wyraz swej niechęci albo manifestuje całkowity brak zainteresowania. Zacząłem się obawiać, czy ktoś nie dostrzega tego typu oznak hermetyczności. Stąd pytanie do Stoika. Do innych również, jeśli są spostrzeżenia jakoweś w tej materii... Odpowiedz Link Zgłoś
stoik1 moja subiektywna opinia 15.03.05, 09:44 nie tłumaczę ani nie oceniam może chcialem sprowokować dyskusję ? a zdania - jak widać - podzielone : ) ( magnolie w cieszynie kwitną na całego ) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: moja subiektywna opinia 15.03.05, 09:48 Jeśliś chciał sprowokować dyskusję, to czemu się teraz uchylasz od zabrania głosu. Szanuję oczywiście Twoje prawo do milczenia, ale chętnie poznałbym odczucia. A magnolii troszkę zazdroszczę. I w Cieszynie już bardzo dawno nie byłem... Odpowiedz Link Zgłoś
habitus Re: moja subiektywna opinia 15.03.05, 09:50 Każdy słoik chce być hermetyczny. To był komplement a ty tak... Odpowiedz Link Zgłoś
stoik1 eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:15 rzuciłem hasłowo i również jestem ciekaw innych opinii, nie tylko o możliwym negatywnym aspekcie tego słowa bo bynajmniej nie czuję się odrzucony, czy cuś, żeby ktoś nie myślał : ) a skoro już rals tak się bardzo upierasz, żebm rozwinął tę złotą myśl, to podpowiem, że każde forum wykształca swój język, etykietę, grupuje pewien typ ludzi ( zresztą o to chyba chodzi ) itd itp i może być to ciekawe jak postrzega to ktoś z zewnątrz są to czynniki pewnej selekcji o znaczeniu stricte negatywnym nie będę się wypowiadał bo go tu nie ma, a ja przynajmniej go nie zauważyłem weźmy zresztą długie, wysoce odpowiedzialne i pełne skrupułów obrady na temat zabanowania jednego z forumowiczów... : ) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:32 No więc właśnie dlatego pytam, bom jest ciekaw, jak to jest postrzegane z zewnątrz. Sformułowanie "hermetyczni" wzbudziło wszakże pewien niepokój, bo nie wydawało mi się, żebyśmy się zamykali na kogoś nowego, a tu może się okazać, że z zewnątrz wyglądać to może inaczej. Ale jeśli chodzi tylko o mechanizm grupowania ludzi, wspólny język i etykietę - to chyba jest dość normalne w kazdej grupie społecznej. Nawet jeśli jest tylko wirtualna :) Rozumiem, że w takiej sytuacji poczucie hermetyczności maleje wraz z czasem przebywania na forum, rozumienia języka i aluzji. Pod warunkiem oczywiście, że ktoś się w takiej strukturze społecznej odnajduje i pasują mu przyjęte zasady. Odpowiedz Link Zgłoś
habitus Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:39 Rals, bierz pod uwagę że każdy przybiera pewną wirtualną osobowość i pod tym nickiem jest miłym kulturalnym i błyskotliwym człowiekiem a pod innym - chuliganem. Jest to i słabość rzeczywistości netowej i jej wielka siła uzdrowicielska. Bezkarnie można pobyć raz tym, raz owym i sprawdzić jak to jest. Lec napisał, żę schizofrenia jest to taka ciężka choroba, w której człowiek musi funkcjonować z ograniczeniem do tylko dwu osobowości :))) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:41 No nie wiem... Nigdy nie chuliganiłem pod innymi nickami. Jeśli już, to tylko pod swoim. :) Odpowiedz Link Zgłoś
habitus Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:52 Bo ty, Ralsiku to jakimś kwakrem jesteś :))) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:53 Tak podejrzewałem, że to musi być jakaś poważna choroba... Odpowiedz Link Zgłoś
habitus Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 10:57 Proszę, nie lecz się! Muszą być jakieś stałe punkty we Wszechświecie :) Odpowiedz Link Zgłoś
ralston Re: eee, nie uchylam się 15.03.05, 11:03 No bez przesady. Nieprzemijający to ja nie jestem. Z tą stałością to też bywa różnie... Odpowiedz Link Zgłoś