Forum Praca Praca
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    urlop na żądanie

    IP: *.chello.pl 19.09.09, 21:54
    Przysluguja mi 4 dni urlopu na zadanie w roku, w srode wyjezdzam, a nie chce i
    sie kombinowac ze zwolnieniami lekarskimi, i postanowilam wykorzystac 3 dni
    tego urlopu, i sie tak zastanawiam, czy mozna je wykorzystac pod rzad? Czy
    moze sa jakies ograniczenia w kwestii urlopu na zadanie?
    Obserwuj wątek
      • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 19.09.09, 22:17
        Jest to urlop, ktorego nie umieszczamy w planie urlopow.
        Raczej przeznaczony na pojedyncze dni, przypadki losowe itp.
        Nie ma problemu na wykorzystanie na wyjazd itp , ale nie w formie stawiania
        szefa pod sciana i faktem dokonanym, a uzgodnienia wyjazdu.
        • snajper55 Re: urlop na żądanie 20.09.09, 03:15
          krzysztofsf napisał:

          > Nie ma problemu na wykorzystanie na wyjazd itp , ale nie w formie stawiania
          > szefa pod sciana i faktem dokonanym, a uzgodnienia wyjazdu.

          Brednie. To jest urlop na żądanie i nie trzeba go z nikim uzgadniać. To
          jedynie pracownik decyduje, kiedy go weźmie.

          S.
          • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 20.09.09, 11:05
            snajper55 napisał:

            > krzysztofsf napisał:
            >
            > > Nie ma problemu na wykorzystanie na wyjazd itp , ale nie w formie stawian
            > ia
            > > szefa pod sciana i faktem dokonanym, a uzgodnienia wyjazdu.
            >
            > Brednie. To jest urlop na żądanie i nie trzeba go z nikim uzgadniać. To
            > jedynie pracownik decyduje, kiedy go weźmie.
            >

            Brednie.
            Jak chce sie stracic prace, to powiadamia sie szefa, ze "nie bedzie mnie od
            wtorku do konca tygodnia i juz".
            • snajper55 Re: urlop na żądanie 20.09.09, 22:55
              krzysztofsf napisał:

              > Brednie.
              > Jak chce sie stracic prace, to powiadamia sie szefa, ze "nie bedzie mnie od
              > wtorku do konca tygodnia i juz".

              Oczywiście. A najlepiej to w ogóle z żadnych praw pracowniczych nie korzystać.
              Żadnych urlopów, zwolnień i praca po 15 godzin na dobę.

              S.
              • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 21.09.09, 09:31
                snajper55 napisał:

                > krzysztofsf napisał:
                >
                > > Brednie.
                > > Jak chce sie stracic prace, to powiadamia sie szefa, ze "nie bedzie mnie
                > od
                > > wtorku do konca tygodnia i juz".
                >
                > Oczywiście. A najlepiej to w ogóle z żadnych praw pracowniczych nie korzystać.
                > Żadnych urlopów, zwolnień i praca po 15 godzin na dobę.
                >

                Zauwazyles, jak w przeciagu roku zmienilo sie nastawienie SN do powyzszego?
                Jakbys nie wiedzial jest kryzys i bezrobocie.
                NADUZYWANIE swoich praw moze sie niemilo skonczyc.

                Co innego wykorzystanie takich 4 dni, ktorych nie trzeba planowac na poczatku roku, w dogodnym terminie, jesli nie stanowi to problemu w zakladzie pracy, a co innego na zasadzie pojscia na noze w przypadku, gdy szef odmowil naszej prosbie o urlop zgloszonej w zwyklym trybie.

                Idea urlopu na zadanie jest taka, ze sluzy on do pokrycia nieoczekiwanych problemow zdrowotnych czy innych, a jesli sie nie skorzystalo, nie traci sie go tylko jest traktowany jak zwykly urlop pozostaly do wykorzystania.
                Inaczej niz taka np. opieka nad dzieckiem, ktora przepada jesli sie nie skorzystalo w terminie.
                • snajper55 Re: urlop na żądanie 21.09.09, 11:04
                  krzysztofsf napisał:

                  > NADUZYWANIE swoich praw moze sie niemilo skonczyc.

                  KORZYSTANIE ze swoich praw nie jest ich nadużywaniem.

                  S.
                  • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 21.09.09, 11:23
                    snajper55 napisał:

                    > krzysztofsf napisał:
                    >
                    > > NADUZYWANIE swoich praw moze sie niemilo skonczyc.
                    >
                    > KORZYSTANIE ze swoich praw nie jest ich nadużywaniem.
                    >

                    Taaa....
                    Zyjesz w czarno-bialym swiecie.
                    • snajper55 Re: urlop na żądanie 21.09.09, 11:33
                      krzysztofsf napisał:

                      > Taaa....
                      > Zyjesz w czarno-bialym swiecie.

                      Żyję w świecie, w którym nadużywanie jest czymś innym od używania.

                      S.
                      • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 21.09.09, 11:50
                        snajper55 napisał:

                        > krzysztofsf napisał:
                        >
                        > > Taaa....
                        > > Zyjesz w czarno-bialym swiecie.
                        >
                        > Żyję w świecie, w którym nadużywanie jest czymś innym od używania.

                        Po prostu mam wrazenie, ze nie pracujesz zawodowo i twoja znajomosc realiow dotyczy wylacznie czasow sprzed renty, czy emerytury - stad czesto wypowiedzi masz naprawde bardzo oderwane od rzeczywistosci, oparte wylacznie o suchy tekst jakiegos przepisu. patrzysz czarno-bialo nie biorac pod uwage, ze jest duzo stopni posrednich wystepujacych w rzeczywistym zyciu.
                        • snajper55 Re: urlop na żądanie 21.09.09, 12:40
                          A ja mam wrażenie, że Ty opisujesz jak świat wygląda z punktu widzenia
                          pracownika trzęsącego się ze strachu o swój etacik. Takiego pracownika, który
                          boi się pójść na zwolnienie, boi się wziąć urlop (w szczególności na żądanie),
                          boi się odmówić pracowania po 12 godzin na dobę. Ja wiem, że są i tacy
                          pracownicy, ale to nie jest punkt widzenia godny propagowania. No i
                          interpretacje przepisów prawa pracy z tego punktu widzenia są najczęściej
                          całkowicie fałszywe.

                          S.
                          • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 21.09.09, 13:05
                            snajper55 napisał:

                            > A ja mam wrażenie, że Ty opisujesz jak świat wygląda z punktu widzenia
                            > pracownika trzęsącego się ze strachu o swój etacik. Takiego pracownika, który
                            > boi się pójść na zwolnienie, boi się wziąć urlop (w szczególności na żądanie),
                            > boi się odmówić pracowania po 12 godzin na dobę. Ja wiem, że są i tacy
                            > pracownicy, ale to nie jest punkt widzenia godny propagowania. No i
                            > interpretacje przepisów prawa pracy z tego punktu widzenia są najczęściej
                            > całkowicie fałszywe.
                            >

                            Widze, ze potwierdzasz moja interpretacje.

                            Owszem, pisze z pozycji osoby, ktora np. kiedys poszla na 2 dni urlopu (wyjazd), mimo, ze szef krecil nosem i mruczal podpisujac wniosek - "cos trzeba wybrac", aby po miesiacu otrzymac wymowienie z informacja, ze trzeba bylo redukowac stanowiska i musiano przeprowadzic to kierujac sie roznymi kryteriami, w tym "dyspozycyjnoscia".

                            Pisze rowniez z perspektywy osoby, ktora spedzila 3 lata na bezrobociu.
                            • snajper55 Re: urlop na żądanie 21.09.09, 13:24
                              krzysztofsf napisał:

                              > Widze, ze potwierdzasz moja interpretacje.

                              Jakie i gdzie potwierdzam ???

                              > Pisze rowniez z perspektywy osoby, ktora spedzila 3 lata na bezrobociu.

                              To wiele tłumaczy.

                              S.
                              • krzysztofsf Re: urlop na żądanie 21.09.09, 13:33
                                snajper55 napisał:

                                > krzysztofsf napisał:
                                >
                                > > Widze, ze potwierdzasz moja interpretacje.
                                >
                                > Jakie i gdzie potwierdzam ???

                                Stwierdzilem, ze jestes osoba niepracujaca, na rencie lub emeryturze.


                                > > Pisze rowniez z perspektywy osoby, ktora spedzila 3 lata na bezrobociu.
                                >
                                > To wiele tłumaczy.
                                >

                                Dokladnie, ze tlumaczy. Mam troche roznych doswiadczen z roznego typu firm w przeciagu ostatniego 20-o lecia.
                                • snajper55 Re: urlop na żądanie 22.09.09, 00:02
                                  krzysztofsf napisał:

                                  > snajper55 napisał:
                                  >
                                  > > krzysztofsf napisał:
                                  > >
                                  > > > Widze, ze potwierdzasz moja interpretacje.
                                  > >
                                  > > Jakie i gdzie potwierdzam ???
                                  >
                                  > Stwierdzilem, ze jestes osoba niepracujaca, na rencie lub emeryturze.

                                  I gdzie to potwierdziłem ???

                                  Ja nie komentuję domysłów na mój temat. Na jednym forum jestem uważany za Żyda,
                                  na innym za Araba. Kiedyś byłem uważany za homoseksualistę, tu mogę być
                                  niepracującym. :)

                                  > > > Pisze rowniez z perspektywy osoby, ktora spedzila 3 lata na bezrobo
                                  > ciu.
                                  > >
                                  > > To wiele tłumaczy.
                                  >
                                  > Dokladnie, ze tlumaczy. Mam troche roznych doswiadczen z roznego typu firm w pr
                                  > zeciagu ostatniego 20-o lecia.

                                  Miałem na myśli ten okres bezrobocia. Kiedyś inaczej pisałeś.

                                  S.
                        • ranita_08 Re: urlop na żądanie 22.09.09, 16:45
                          Włączę się dodyskusji. Widzisz zgodnie z prawem jest tak (jak już
                          pisałam tutaj) że urlop na żądanie możesz wziąć kiedy ci się podoba.
                          Stąd nazwa. Nie nazywa się on urlopen "na prośbę", "na ustalenia",
                          tylko na żądanie. Możesz go wykorzystać na załatwienie pilnej sprawy
                          albo na wyspanie się, wola twoja.

                          Jeśli chodzi o praktykę to wszystko zależy od tego gdzie i z kim
                          pracujesz. Obecnie mam przełożonych normalnych. Normalnych ponieważ
                          traktują pracowników jak ludzi, wymagają wiele ale i dają wiele (
                          nie tylko materialnie oczywiście, liczą się takie rzeczy jak
                          szacunek chociażby), jednak jeśli pracujesz w miejscu gdzie
                          szefostwo traktuje cię "nieco inaczej" niż winno traktować się ludzi
                          to "szanujesz" przełożonych w równym stopniu.

                          I to są właśnie te odcienie szarości pomiędzy. Wśród wzajemnie
                          szanujących się ludzi nikt nikogo nie postawi pod ścianą, chyba że
                          faktycznie nie ma wyjścia.
                • snajper55 Re: urlop na żądanie 21.09.09, 11:37
                  krzysztofsf napisał:

                  > Zauwazyles, jak w przeciagu roku zmienilo sie nastawienie SN do powyzszego?

                  Nie zauważyłem.

                  W jednym wyroku SN stwierdził, że w pewnych wyjątkowych sytuacjach pracodawca ma
                  prawo niezgodzić się na wzięcie przez pracownika urlopu na żądanie.

                  W drugim, SN stwierdził, że wobec braku sprzeciwu pracodawcy pracownik ma prawo
                  iść na ten urlop.

                  To nie jest żadna ewolucja, tylko dwie różne sprawy.

                  S.
                  • ranita_08 Re: urlop na żądanie 22.09.09, 16:52
                    Wiesz co, o ile ja wiem to o urlop na żądanie się nie pyta, tylko
                    się informuje pracodawcę najpóźniej w dniu tyego urlopu, że się go
                    bierze.

                    O ile rozmawiasz bezpośrednio z pracodawcą a nie np. działem kadr,
                    to on może ci odmówić z przyczyn ważnych dla firmy, ale jeśli
                    informujesz firmę poprzez kadry to niby jak ma się pracodawca nie
                    zgodzić?

                    Prywatnej komórki na urlopie nie odbieram ( tel. z pracy) więc jak?:-
                    )


                    Wiem że to się kończy różnie, różne są sytuacje i różli ludzie, ale
                    w moim przekonaniu postawa wiernopoddańcza w pozycji "na kolanach"
                    w stosunku do pracodawcy jest niewłaściwa.

            • ranita_08 Re: urlop na żądanie 22.09.09, 16:37
              Ale my tutaj nie rozmawiamy o tym czy to ładnie czy nie ładnie,
              tylko czy prawo zezwala. A prawo zezwala wziąć urlop na żądanie jak
              i kiedy się chce. Dzień po dniu również.

              Jeśli wyjazd się uzgodni wczesniej to jest to urlop normalny, nie
              sądzisz?
      • Gość: aaa Re: urlop na żądanie IP: *.chello.pl 20.09.09, 03:03
        Jeśli zadzwonisz i poprosisz od razu o 3 dni, to maja prawo odmówić Ci tych
        kolejnych(2 i 3).
        Nie mogą Ci natomiast odmówić, jeśli będziesz codziennie dzwonił i prosił urlop
        na żądanie.Pzdr
        • snajper55 Re: urlop na żądanie 20.09.09, 03:16
          Gość portalu: aaa napisał(a):

          > Jeśli zadzwonisz i poprosisz od razu o 3 dni, to maja prawo odmówić Ci tych
          > kolejnych(2 i 3).

          Nie, nie mają prawa ich odmówić. O terminie urlopu na żądanie decyduje pracownik.

          S.
      • snajper55 Re: urlop na żądanie 20.09.09, 03:17
        Gość portalu: hmmm napisał(a):

        > Przysluguja mi 4 dni urlopu na zadanie w roku, w srode wyjezdzam, a nie chce i
        > sie kombinowac ze zwolnieniami lekarskimi, i postanowilam wykorzystac 3 dni
        > tego urlopu, i sie tak zastanawiam, czy mozna je wykorzystac pod rzad? Czy
        > moze sa jakies ograniczenia w kwestii urlopu na zadanie?

        Nie ma ograniczeń. Możesz wszystkie 4 dni dni wziąc jeden po drugim, możesz brać je osobno. To Ty i tylko Ty decydujesz o terminie tego urlopu. Na tym polega urlop na żądanie.

        S.
        • lena575 Re: urlop na żądanie 20.09.09, 19:07
          Też byłam przekonana, a jednak ...

          "W pewnych okolicznościach rozpoczęcie urlopu na żądanie przez
          pracownika bez uzyskania stosownej decyzji pracodawcy w tym zakresie
          może być bowiem uznane za ciężkie naruszenie obowiązków
          pracowniczych. Tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 15 listopada
          2006 r. (sygn. akt I PK 128/2006). Sąd Najwyższy podkreślił, że mimo
          obowiązku pracodawcy udzielenia pracownikowi urlopu "na żądanie",
          dopóki to udzielenie faktycznie nie nastąpi, dopóty pracownik nie
          może rozpocząć korzystania z takiego urlopu.

          W wyroku tym SN zauważył też, że pracodawca wyjątkowo może odmówić
          udzielenia pracownikowi urlopu "na żądanie", jeżeli zachodziłaby
          sytuacja, której nie można byłoby pogodzić z zasadą dbałościo dobro
          i mienie pracodawcy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.), na przykład wówczas,
          gdyby wszyscy pracownicy określonego zakładu pracy lub jego
          wyodrębnionej części, albo znacząca ich część, wystąpili o
          udzielenie im urlopu na żądanie tego samego dnia.

          Sąd Najwyższy w ww. wyroku stwierdził, że wniosek o udzielenie
          urlopu na żądanie pracownik powinien zgłosić najpóźniej w dniu
          rozpoczęcia tego urlopu, przed godziną rozpoczęcia pracy (wg
          obowiązującego danego pracownika rozkładu czasu pracy) ale też wtedy
          kiedy pracodawca (sam, czy poprzez upoważnione osoby) może tego
          urlopu udzielić. Chodzi też o to by pracodawca miał czas
          zorganizować zastępstwo."

          • snajper55 Re: urlop na żądanie 20.09.09, 22:54
            Polecam wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2005 r., II PK 197/04. Z uzasadnienia:

            "Regulacja zawarta w art. 167(2) kp (urlop na żądanie) stanowi wyjątek od ogólnych zasad udzielania pracownikowi urlopu wypoczynkowego. W tym przypadku zgoda pracodawcy na wykorzystanie urlopu nie jest wymagana, a pracownik nie musi uzasadniać swego żądania jakimikolwiek przyczynami.

            Przepis określa jedynie termin, w jakim pracownik musi zgłosić swoje żądanie o urlop – najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Samo dopełnienie tego obowiązku upoważnia więc pracownika do rozpoczęcia tego urlopu. Pracodawca nie może nie zgodzić się na ten urlop, a tym bardziej uznać okresu jego wykorzystania za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy."

            Chcąc jakoś pogodzić te dwa wyroki trzeba by uznać, że pracodawca może w wyjątkowych przypadkach nie zgodzić się na wzięcie przez pracownika urlopu na żądanie, za to pracownik bark sprzeciwu pracodawcy ma prawo traktować jako udzielenie mu urlopu na żądanie.

            Można tak uznać aż do pojawienia się trzeciego wyroku, który tę koncepcję może przewrócić do góry nogami. ;)

            S.
            • lena575 Re: urlop na żądanie 22.09.09, 08:44
              No to masz problem, bo to o czym ja piszę to decyzja SN prawie 2
              lata starsza.

    Nie pamiętasz hasła

    lub ?

     

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nakarm Pajacyka