Forum Praca Praca
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    Bajka o mgr farmacji

    IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.09.05, 18:21
    Mgr farmacji, mężczyzna, w pierwszej pracy zaraz po stażu, pracuje w aptece
    ogólnodostępnej w średniej wielkości mieście, codziennie od pon. do sob. w
    godz. 9-19. Czyli miesięcznie: 240 godz. = 1,5 etatu. Haruje jak wół, ale
    myśli, że warto, bo...

    ....ma umowę o pracę z wynagrodzeniem miesięcznym 3700 zł brutto (czyli netto
    ok. 2475 zł), ale to jakby stawka za 1 etat. Resztę, za 0,5 etatu,
    otrzymuje "pod stołem" i jest to 0,5 pensji za 1 etat, czyli 1200 zł. Póki co
    nie został oszukany i kwotę "na lewo" otrzymuje co miesiąc, zgodnie ze
    słownym uzgodnieniem z "władzami".

    Powyższa sytuacja to bajka czy rzeczywistość? Uprzejmie proszę snuć domysły -
    zarówno te dotyczące powszechności ww. procederu, jak i wysokości ww. kwot
    (dużo/mało) - pan magister jest wykorzystywany i robiony w balona czy nie?
    Obserwuj wątek
      • scarlett_kapusta Re: Bajka o mgr farmacji 28.09.05, 20:02
        pan magister sam oszukuje fiskusa :P wiec jak mu w koncu tego 1200 slownie z
        wladzami uzgodnionego nie zaplaca, nie bedzie sie mogl poskarzyc :P
      • Gość: maja Re: Bajka o mgr farmacji IP: *.toya.net.pl 28.09.05, 20:33
        ..nie chciałabym być złośliwa, ale czemu podkreślasz już na wstępie, że jesteś
        MĘŻCZYZNĄ - czyżbyś podświadomie uważał, że JEDNAK facet powinien więcej
        zarabiać? Pozdrawiam.
      • Gość: hmhm Re: Bajka o mgr farmacji IP: *.kopaniny.com / *.internetdsl.tpnet.pl 28.09.05, 21:58
        Cóż - jeśli kwoty są prawdziwe, a jest to średniej wielkości miasto (cokolwiek
        to oznacza), to magister zarabiając prawie 3 średnie krajowe nieźle sobie żyje.

        Pytanie, ile ma czasu na to "życie", skoro spędza czas głównie w pracy?
        Z drugiej strony, czy jest szczęśliwszy od zwykłego robotnika, który pracuje
        trochę mniej-powiedzmy 180-200h, a zarabia 3-4 razy mniej?


        Albo dla równowagi przykład z branży pokrewnej - lekarz medycyny, 32 lata.
        Studia - 6lat, staż 1,5 roku, w trakcie specjalizacji (po 4 latach - zostały
        jeszcze prawie 2). Asystent na klinice. Zarabia ok.1200zł netto. Do tego
        dodatek za leczenie pacjentów w szpitalu klinicznym - 188zł netto/miesiąc
        (wow !!!). Dodatkowo 4 dyżury miesięcznie - ok.400zł netto (w tym 1 w
        sobote/niedzielę). Razem ok.1800zł netto.
        Do "kieszeni" nie bierze - takie ma zasady (młody jeszcze i głupi :-)
        Pracuje do gordiny 15-16. Dodatkowo w domu praca naukowa - bywa i do godziny 1,
        czy 2 w nocy. Bajka czy rzeczywistość? Proszę nie snuć domysłów - to
        rzeczywistość ... Czy jest robiony w balona, czy nie?

        Pozdrowienia ...
        • Gość: rozczarowana Re: Bajka o mgr farmacji IP: *.lublin.sdi.tpnet.pl 28.09.05, 22:56
          wiecie co wszyscy jestesmy robieni w balona, wiekszosc z nas na tym forum ma
          studia wyzsze, plus podyplomowe i co? nic, zarabiamy smieszne pieniadze albo
          jestesmy bezrobotni, ja mam 30 na karku i mieszkam z rodzicami, bo mnie nie
          stac na nic innego i chyba to nigdy sie nie zmieni, o wlasnej rodzinie nie ma
          mowy, zreszta nawet na wesele bym nie miala, gdyby na takie sie zanosilo, ale
          sie nie zanosi, porazka na calej linii.
          • vitmik odpowiedz czemu jest tak ciulato 29.09.05, 09:04
            to podziekujmy tym sqrw....nom ktorzy 45 lat rzadzili Polską i tym ktorzy teraz
            glosuja na ich spadkobiercow.
            pytacie czemu jestemy tacy biedni i zarabiamy przy dobrych ukladach 300 ojro
            miesiecznie?
            -zachodnia europa jest taka bogata a my tak biedni i zacofani bo:
            oni dostali piniadze bezzwrotne od usa (plan marshala) na podniesienie sie z
            wojennej biedy, nam nie pozwolono przyjac pieniedzy (wielkie dizeki dla kacapow
            i ich "polskich" obroncow)
            - gierkowa epoka dobrobytu- wszystkobylo, edukiacja,szpitale,wczasy za darmo.
            takie za darmo ze teraz musimy za to placic i pewnie nasze wnuki tez beda
            placic te kredyty
            - slodke pierdzenie ze dzieki prl nie mamy analfabetow w kraju,wybudowano
            mieszkania, drogi, szpitake. no janse tylko ze jakby wtedy nie rzadzili
            komunisci z pzpr a jakies kapitalisci to tego wszystkiego byloby 10 razy
            wiecej, a tak wciskaja nam kit ze to zasluga socjalizmu.
            niestety nasi dziadkowie i rodzice dali dupy robiac rewolucje wtedy gdy komuna
            sama juz sie zaczynala sypac,co z tego ze wywalczyli nam wolnosc skoro tak czy
            srak jestesmy biedni?

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka