Forum Praca Praca
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    dyspozycyjność

    23.05.06, 12:57
    Jak rozumiecie to słowo zawarte w ofertach pracy:
    - gotowość do pracy 8 godzin dziennie
    - gotowość do pracy w godzinach nadliczbowych (często/codziennie)
    - gotowość do pracy codziennie do wieczora, a jak trzeba to soboty i niedziele
    - gotowość do bycia całodobowo "pod komórką" i w każdej chwili - jak
    policja/straż trzeba się stawić na wezwanie

    Szukam pracy biurowej.
    Jak rozumiecie - drodzy pracodawcy/hr-owcy - to słowo.

    Bo chciałabym wiedzieć czego się spodziewać.
    Obserwuj wątek
      • wenus.z.willendorfu Re: dyspozycyjność 23.05.06, 13:38
        też mnie to często zastanawia i przypuszczalnie każdy pracodawca rozumie je
        inaczej
      • uasiczka Re: dyspozycyjność 23.05.06, 13:56
        a jak rozumieć ustabilizowaną sytuację rodzinną?
        kiedyś było takie sformułowanie w ogłoszeniu - zadzwoniłam spytać co to znaczy
        bo ja nie wiem czy mam czy nie (mąż jest, dzieci nie), niestety pani nie umiała
        odpowiedzieć: "no ustabilizowana to ustabilizowana - no nie?"
        • Gość: hand_made Re: dyspozycyjność IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.05.06, 14:09
          moim zdaniem jeżeli w ogłoszeniu jest mowa o jakiejkolwiek dyspozycyjności to
          zawsze oznacza tyranie ponad normę
          • kathmandu72 Re: dyspozycyjność 23.05.06, 14:51
            Zgodnie z zasadą Dilberta, oznacza to ruchome godziny pracy, tj. od dowolnej
            godziny przed 6.00 rano do dowolnej po 6.00 wieczorem.
          • feminasapiens Re: dyspozycyjność 23.05.06, 15:48
            Gość portalu: hand_made napisał(a):

            > moim zdaniem jeżeli w ogłoszeniu jest mowa o jakiejkolwiek dyspozycyjności to
            > zawsze oznacza tyranie ponad normę

            ... przez 8 godzin dziennie za marne grosze, a po godzinach - za darmo
      • Gość: maciek Re: dyspozycyjność IP: *.ino.tvknet.pl / 217.98.71.* 23.05.06, 18:00
        ja jestem dyspozycyjny, ale tylko w godzinach pracy. Po godzinach nie jestem.
        Tyle.

        pozdrawiam
      • Gość: Ona Re: dyspozycyjność IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.05.06, 18:42
        U mnie jest tak:
        Kiedy SYTUACJA tego wymaga (raz tylko zostałam wezwana do pracy w nocy na
        życzenie szefa - reszta, j.w.)
        - jestem gotowa zostać dłuzej
        - jestem pod komórką
        - jestem gotowa przyjechac

        Zdarza się różnie - w sezonie często, poza sezonem - rzadko.

        Tyle, ze u mnie jest to całkowicie zrozumiałe i ani ja, ani nikt z moich kolegów
        nawet nie próbuje dyskutowac. Po prostu, jeśli czegoś nie zrobię (np. nie
        odbiorę telefonu i nie udzielę komuś informacji) może to skutkowac opóźnieniami
        (zakład pracuje na 3 zmiany), a co za tym idzie - stratami.

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka