Inteligencja a edukacja

[a_iii_ty]

albo madrosc a wiedza .

[krytyk2]

Pomijajac prawdziwość tej dewizy -jest to ulubione myśl niewykształconych idiotów,mających snobistyczne aspiracje bycia uważanych za mądrych.

[a_iii_ty]

innymi slowy, dla Ciebie wyksztalcony to znaczy madry ?

[krytyk2]

nie, myślę dokładnie jak napisałem :statystycznie najczęściej słyszę tę dewizę w ustach ludzi n ie wykształconych.
Wśród ludzi majacych wyższe wykształcenie znajdują sie ludzie głupi.Wśród ludzi niewykształconych znajdują się ludzie bardzo inteligentni,których droga życiowa uniemożliwiła zdobycie wyższego wykształcenia.Trzeba przyjąc jako założenie tezę,że zdobycie wyższego wykształcenia musi poprzedzać odpowiednia decyzja osoby zainteresowanej.Dla części mało inteligentnych osób jest to najważniejszy cel życiowy i w pocie czoła realizują ten cel i w końcu go jakoś osiągają ( w Polsce przez ostatnie lata stało sie modne studiowanie zaoczne ,gdzie poziom jest żenująco niski i wystarczy tylko płacic wysokie czesne ,żeby z pewnością niemal 100 procentową osiągnąć tytuł magistra.)
Sa z kolei osoby bardzo inteligentne,które we wczesnej młodości miały inny system wartości i np bardzo wczesnie zaczęły podchodzić do życia merkantylnie,tj chciały jak najszybciej sie usamodzielnić i zarabiać duże pieniądze.I takim osobom ,które już w wieku 20 lat zaczeły zarabiać 10 średnich krajowych ,koło dupy lata tytuł magistra a przez to nie są ani na jote mniej inteligentne niz są

[a_iii_ty]

Przykladem Bill Gates

[elissa2]

Ale o co chodzi?
Inteligencja: owszem, dobry system edukacji pozwoli ją rozwijać. No i inteligencja inteligencji nie równa - psychopaci są często niezwykle inteligentni, ale pozbawieni tzw inteligencji emocjonalnej.
Ale też ludzie niewykształceni (nawet analfabeci) mogą posiadać tzw mądrość życiową więc i inteligencję. Bo mądrość jest uzależniona od inteligencji.
[Rysiek Riedel był ponoć bardzo inteligentny a edukację zakończył na szkole podstawowej]
Edukacja: osobnik inteligentny zostanie erudytą, mniej inteligentny może być tylko kujonem

[a_iii_ty]

Spotkalem wielu profesorow kompletnych idiotow, wielu tez bardzo inteligentnych. Spotkalem na swej drodze mase ludzi niewyksztalconych, kompletnych idiotow, ale tez wielu inteligetnych i madrych. Wyksztalcenie nie jest przepustka do madrosci, brak wyksztalcenia nie jest dowodem na brak inteligencji czy madrosci.
Wezmy taki PiS. Ludzie wyksztalceni (mowie o wierchuszce), a majacy mozgi swego niewyksztalconego elektoratu.
Czym sie roznia ? Cwaniactwem zyciowym, ktore jednym pozwala zyc jak elita, a drugim pozostaje wycierac kolanami posadzki kosciolow.
Elisa ladnie wylozyla temat, krytyk po swojemu, szuka drugiego dna lub dziury w calym. A mowil w innym poscie by unikac ekstremow.

[krytyk2]

ależ pierdolisz nie wysłuchawszy mnie w ogóle

[a_iii_ty]

Ja wohl ! Juz sie nie wyrywam przed szereg 🤗

[elissa2]

Jest wiele organizacji i fundacji wspierających inteligentne dzieci, które nie mają możliwości uczenia się i kształcenia. I to jest cenne.
A z drugiej strony wyraźnie widać, że zdecydowana większość krajów świata stawia na głupie społeczeństwo bo takimi łatwiej się rządzi.

[a_iii_ty]

bingo, dokladnie to co lansuja Republikanie w USA, PiS w Polsce i nawet nowy rzad w Izraelu cos w tym stylu montuje.

[rzeka.suf]

A mnie śmieszy i zastanawia taka skłonność do uznawania za mądrych tych, którzy zgadzają się z naszą opinia. Za głupich - tych, którzy się z nami nie zgadzają.

[krytyk2]

a kto jest mądrym wg Ciebie?

[rzeka.suf]

Chodzi o definicje czy o przykłady?
Myślę, że najpewniej ten, który dąży do wiedzy, a wobec tego wchłania, analizuje i syntezuje informacje/wiedzę już dostępna, pozostając otwartym na wszystko, co może je zanegowac. Jednocześnie charakteryzuje mędrca pewna bezinteresownosc filozoficzna - pragnie wiedzy obiektywnej i gotów jest dążyć do poznania prawdy nawet wówczas, gdy będzie ona sprzeczna z jego interesem pragmatycznym.

[a_iii_ty]

Madrymi dla mnie sa ci co podazaja droga Zen-u

[krytyk2]

mnie się poj mądrosci kojarzy intuicyjnie z holistycznym podejściem do wszystkiego,tj z założeniem ,ze żadne zjawisko nie powinno byc postrzegane jako jednostkowy przypadek i oddzielny element,lecz jako drobny fragment składowy wielkiej całości.Taka postawa wymaga dłuższego zastanowienia się nad tym ,co tak naprawdę sie dzieje-nie tylko i nie głównie z tym pojedynczym zjawiskiem,ale własnie z tą całością.Problem polega na tym ,że najpierw nie widzimy całości tylko pojedyncze zjawiska i do istnienia owej hipotetycznej całości dochodzimy analizując powiązania pomiedzy kolejnymi pojedynczymi elementami.To wymaga czasu i pamięci - analizując po kolei kazdy pojedynczy element musimy pamiętać o roli poprzednich i ich wzajemnych powiązaniach.Dlatego człowiek mądry często nie reaguje natychmiast ,chyba ,że na podstawie poprzednich analiz przewidział następne ,nieistniejące wczesniej ruchy.

[krytyk2]

w takim podejściu założona jest też ta cecha ,którą wymieniłaś - pragnienie wiedzy obiektywnej,dalekiej od naszego interesu czy też sprzecznej z nim :nas jako zwierzeta powinno interesować tylko to co dotyczy nas bezpośrednio i to w bardzo wąskim aspekcie.
Wykraczanie poza ten obszar dla przecietnego człowieka jest już zbytkiem ,idiotyzmem

[krytyk2]

Jest jeszcze jeden ważny składnik poj mądrości,wg mnie.To jest część ,którą nazwałbym subiektywną.Chodzi mi o stałe widzenie siebie w tym wszystkim:
- kim jestem,jakie sa moje głebokie pragnienia,co jest dla mnie najważniejsze w zyciu ?
- dbanie o to ,żeby to co rozpoznalem jako siebie,stale zachowywało spójność i odrębność
- monitorowanie na bieżąco, jak dalece w tym wszystkim co robię zbliżam się do siebie prawdziwego a jak dalece czasem odjeżdżam,,jak mam postepować w relacjach z innymi ludżmi ,żeby zachować swoją tożsamość.

Osoba ,która próbuje wtopić się w tłum ,zachować swoje poczucie bezpieczenstwa dzieki mimikrze społecznej,nie zachowuje się zbyt mądrze,jest chwiejna i nieautentyczna.Nie wie ,że najbezpieczniejsze jest bycie prawdziwym i wyrazistym w tej prawdzie

[rzeka.suf]

Ja raczej nie wiem czym jest mądrość, a już na pewno nie czym jest mądrość w detalach. Na pewno zawiera w sobie owoce odwagi i sumienności poznawczej, implikuje pewien nonkonformizm, a przede wszystkim dystans, wynurzenie z telenoweli zdarzeń i pragnień. Ale do jakich konkretnie koncowych wniosków prowadzi taka droga? Nie mam przekonania, czy jest w ludzkim zasięgu odpowiedź na to pytanie. Na pewno nie czuje i nie sądzę, żebym mogła to ocenić obecnie.

[krytyk2]

Julka czasem sie śmieje,że jak Jej tłumaczę znaczenie jakiegoś nowego dla Niej słowa,to potem znajduje dokładnie takie same określenia w słowniku jeżyka polskiego.Większośc definicji,które tu czy tam formułuję, biorę ze swojej intuicji językowej.I potem dostosowuję te intuicje do konkretnego problemu.
Natomiast wg tego ,co wyżej napisałaś [ i co znowu przekładam na swoją kompetencję znaczeniową ] słówko "mądry" znaczy wg Ciebie [tj leży mi najbliżej znaczenia takiego...] bezinteresowny intelektualnie,niezłomny moralnie,nieprzekupny poznawczo.Jednym słowem stawiasz akcent na teoriopoznawczy i moralny aspekt poznawania rzeczywistości.

[rzeka.suf]

Bo ja wiem? Wypowiadam się jedynie o właściwej wg mnie drodze do mądrości, o metodologii niezbędnej do poznawania czegoś ponad jednostkowe prawdy, ponad techniki adwokackie służące forsowaniu własnego interesu.
Mądry, wg mnie, jest ten, który zna Prawdę. Ale jako, że wątpię w możliwość takiego osiągnięcia, to jedynie postuluje dążenie do tego ideału. Uważam przy tym za możliwe, że Prawda okaże się jedynie stały konflikt poszczególnych, jednostkowych prawd.
To, o czym piszesz, ta niezlomnosc, nieprzekupnosc, moralne aspekty filozofowania, to tylko inne nazwy, nazwy zapewne odrzucające przynajmniej część forumowiczów, dla sprawiedliwosci, obiektywizmu, zdrowego krytycyzmu, uwaznosci.

[rzeka.suf]

A co tego mema: specjalizacja - doktorat z biochemii nie czyni cię autorytetem w dziedzinie hebraistyki, tak jak i magister polonistyki nie ma prawa automatycznie uznać się za eksperta w żadnej innej, poza poznaną, dziedzinie.

[a_iii_ty]

te wszystkie dochodzenia do prawdy, o jakich tu mowi rzeka i krytyk, nie maja nic wspolnego z madroscia. Sa intelektualnym IF-Then-ELSE, ktore znamy z programowania computerow. Albo z treningu szczurow, jak dojsc z A do B. To wasze podejscie do madrosci, to
mentalne rozwiazywanie codziennych zadan, w czym coraz czesciej wyreczac nas beda chipsy i elektronika.
Ale co ja tu bede wam wtlaczal do glow.
Poczytajcie sobie przygody Puchatka, moze cos dotrze. Ludzie szukajacy madrosci coraz czesciej uciekaja od intelektualnych spekulacji. Czego Wam zycze. Tylko mi tu nie pisac, ze nie zrozumialem o czym piszecie.

[shachar]

Ja w ogóle nie rozumiem tematu, to jakiś wydumany temat, typu elegancja a wielkomiejskość, czy młodość a uroda. Może często występują razem, ale jeden nie jest warunkiem drugiego.

[a_iii_ty]

Ludziska mieszaja 3 pojecia : Madrosc-Inteligencja-Wiedza . Wedlug mnie te 3 rzeczy moga wystepowac
Samodzielnie . Madrosc stawiam najwyzej , to powinien byc owoc naszej egzystencji . Inteligencja i Wiedza to boisko treningowe , z ktorego trzeba zejsc w pewnym okresie zycia . Nie przez przypadek starzy ludzie w rodzinie sa skarbnica madrosci . Jest tez takie powiedzenie , ze madry czlowiek stara sie oduczyc
czegos codziennie . Warto sie przyjrzec temu dokladniej .

[rzeka.suf]

Uważasz się za skarbnice ponadlogicznej mądrości?

[a_iii_ty]

Nie. Kiedys spytano profesora Kotarbinskiego, czy stosuje sie do swojej filozofii reizmu. Tak odpowiedzial: a czy widziano kiedys drogowskaz kroczacy droga, ktora wskazuje ?

[a_iii_ty]

Opowiesc o trzech wedrowcach: Wiedzy, Inteligencji i Madrosci.
Trzej wedrowcy wybrali sie w gory, pelne wawozow, rozpadlin i przepasci. Wkrotce staneli nad rozpadlina, kilometr gleboka i 3 metry szeroka. Powstal problem, jak to pokonac.
Wiedza mowi: hm, w szkole, o ile pamietam, w skoku w dal moj rekord byl 4,5 metra, wiec chyba dam rade.
Inteligencja na to: hm, 3 metry razy moja waga, sila odbicia pomnozona przez sile wiatru w plecy, plus twardosc nawierzchni dodana do elastycznosci moich butow ... nie widze problemu.
Madrosc na to: ja sie cofne 100 metrow, skrece w lewo gdzie konczy sie rozpadlina, podejde kawalek i bede po drugiej stronie w pare chwil,
i tak uczynila.
Gdy juz znalazla sie po drugiej stronie rozpadliny, z przerazeniem stwierdzila, ze jej dwoch towarzyszy nie ma na drugim brzegu przepasci. Spojrzala w dol czelusci, tam tez nikogo nie zauwazyla.
Wtem usmiech rozjasnil jej twarz Madrosci. Chyba latwo odgadnac dlaczego.

[rzeka.suf]

Ten cytat podano mi jako pochodzący od Maxa Webbera

A dlaczego nie podazasz droga, którą wskazujesz?
Co zaś do przypowieści o trzech wedrowcach, czy mógłbyś przedstawić ich odpowiedzi bądź metody, gdyby zamiast przepaści napotkali pytanie 'jak rozwiązać problemy społeczeństwa multikulturowego'?

[a_iii_ty]

Tako rzecze 3 podroznikow:
• nie mieszac wiecej
• co sie stalo, to sie stalo
• wyciagnac pomocna dlon
potrzebujacym w ich miejscu
pobytu

[rzeka.suf]

No dobrze, to powiedz mi jeszcze gdzie spotkałeś się z tym cytatem o drogowskazie?

[a_iii_ty]

przed laty, jeszcze przed internetem , chyba na SGPiS , jak szukalismy swych drog zyciowych , przy piwie .

[rzeka.suf]

Pytałam, bo tak mi przyszło do głowy, czy aby nie na UMCSie

[a_iii_ty]

Wygonili mnie z SGPiS I potem byl UMCS

[rzeka.suf]

Zeslano cię na wschodnie rubieze?

Wywiadzic, na pewno cię zainteresuje:
wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,29329028,cierpie-jesli-nie-jestem-kobieta.html#S.MT-K.C-B.1-L.1.duzy

[elissa2]

szkoda, że nie można przeczytać całego artykułu

[rzeka.suf]

Ci, którzy nie wykorzystali jeszcze styczniowego przydziału, wciąż chyba mogą. Ja mam prenumeratę akurat.
Artykuł jest ciekawy.
Zaraz przemyśle czy udostępnić Wam wbrew prawu

[rzeka.suf]

Nie, jednak nie będę bawić się w Robin hooda. Można zaznaczyć art i przeczytać w przyszłym miesiącu w ramach nowego przydzialu. A ciekawy jest, bardzo prosto i otwarcie przedstawia problemy, także te praktyczne, osób transplciowych. Na koniec jest też argument na rzecz znacznego uproszczenia procedury prawnej korekty płci.
Wyznam, że choć mam się za osobę empatyczna, to nie potrafię poczuć dramatu osób transplciowych. Może to forum sprowadziło mnie na manowce, ale gdy zasepilam się nocą nad zagadnieniem, to nie umiałam wykazać ani odczuć tak naprawdę, że dramat andrzeja-edyty Baker wazy więcej niż dramat Jana Kowalskiego - Napoleona Bonaparte.

[a_iii_ty]

zgadlas, rodzice mnie tam wygnali

[rzeka.suf]

Wyjasniam: pochodzę z Lublina i to na Umcsie wykładowca potraktował nas tym cytatem o drogowskazie. Pomysłalam więc że może w Twoim przypadku było tak samo lub ze ten od cytatu był później moim wykładowca.
Mnie rodzice czasem zsylali do Wisły, chyba to Wisła była, na wczasy wagonowe. O to super było!

[a_iii_ty]

to jeszcze dojdzie do tego, ze znamy sie z Lublina !!!
a wczasy wagonowe to byly pomiedzy Ustroniem i Wisla.
Widac bylo wagony z drogi.

[rzeka.suf]

No może się widzieliśmy, nie przypuszczają, że kiedyś porozmawiamy
Nie, nie pamiętam ani nazwiska Skrzydło ani tego drugiego. Ja studiowałam ok roku 2000

[a_iii_ty]

To ty dziecko jeszcze ...

[rzeka.suf]

No jednak nie

[a_iii_ty]

A co studiowalas ?

[rzeka.suf]

Marketing i zarządzanie.
Żartuję, filozofię studiowałam, nieco przypadkiem.

[a_iii_ty]

www.umcs.pl/pl/rektorzy-umcs.htm

[a_iii_ty]

za moich lubelskich czasow rektorem byl Skrzydlo, a prorektorem od spraw studenckich Koprukowniak.
Cos Ci to mowi ?

[elissa2]

rzeka.suf napisała:

>
> wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,29329028,cierpie-jesli-nie-jestem-kobieta.html#S.MT-K.C-B.1-L.1.duzy
>
Dzisiaj w wiadomościach podali, że Rosja jeszcze bardziej obostrzyła przepisy w kodeksie karnym w odniesieniu do lgbt, zrównali ich z pedofilami.

[rzeka.suf]

I?
Dlaczego uważasz za ważne o tym poinformować w kontekście artykułu o transpłciowości? Na pewno jest jeszcze bardzo wiele krajów poza Rosja, które surowo karza za nieheteronormatywnosc. Więc o co Ci chodzi z tą Rosja tutaj?

[elissa2]

rzeka.suf napisała:

> I?
> Dlaczego uważasz za ważne o tym poinformować w kontekście artykułu o transpłcio
> wości? Na pewno jest jeszcze bardzo wiele krajów poza Rosja, które surowo karza
> za nieheteronormatywnosc. Więc o co Ci chodzi z tą Rosja tutaj?
>
Dlaczego??? Dlatego, że ta wiadomość zelektryzowała społeczeństwa Zachodu. [Na Tobie nie zrobiła żadnego wrażenia???] Już nie wystarczyło, że Rosja zezwalała na karę śmierci dla lgbt w Czeczenii, teraz poszła jeszcze dalej.
Wiele innych krajów? Afganistan, Arabia Saudyjska, Iran, Jemen, Mauretania, Somalia, Sudan, Zjednoczone Emiraty Arabskie (z wyjątkiem Dubaju, gdzie jest tylko 10 lat więzienia). Jakoś Rosja nie pasuje do tej "kolekcji". Czy pasuje?

[rzeka.suf]

Mi tam pasuje, jest to logiczna konsekwencją dyskursu Putina nt konieczności obrony cywilizacji czy kultury wschodu przed de generacja satanistyxznego zachodu
Poza tym, nie śledzę zaostrzenia prawa w Rosji, ale ostatnia wiadomości nt lbgt to włączenie transseksualistow i pedofilów na listę ideologii, których głoszenie jest zabronione. Z tą kara śmierci to troszkę taki znowu skandalik rozkręcić próbujesz.

[taniarada]

a_iii_ty napisał:

> Wygonili mnie z SGPiS I potem byl UMCS
>
Coś smutne te twoje życie tam .Widać po wpisach jakaś tęsknota ,że ci coś uciekło .

[a_iii_ty]

moje zycie to jeden wielki smutek, a przede wszystkim strach

[jan_stereo]

Jak ktos nie rozroznia edukacji od inteligencji to zapewne dlatego ze ma generalnie problemy z rozumieniem definicji tych slow (jak zapewne i wielu innych), choc to moze wynikac zarowno z brakow w edukacji jak i inteligencji jednoczesnie ;'))

Dziwne ze trzeba az temat zakladac dla podkreslania takich 'rewelacji'...

[a_iii_ty]

jakie tematy sa wedlug ciebie warte zakladania ? dla mnie edukacja i inteligencja sa tak rozne jak dzien i noc, co dla niektorych jest problemem, stad ten watek.
Czy ty juz nie przechodzisz samego siebie w udowadnianiu innym jaki ty
och i ach we wszystkim ?

[jan_stereo]

A czy Ty za to nie przechodzisz samego siebie w pokazywaniu jakie to matoly na tym forum zyja ze to co dla Ciebie jest jasne jak dzien i noc dla nas tutaj takim juz nie bedzie stad potrzeba wyjasnienia nam tych prawd ?

[a_iii_ty]

przeczytaj dokladnie watek o demonach, tam znajdziesz odpowiedz na pytanie jakie mi zadales. masz demona o nazwie EGO. Z sympatycznego Michala, ktorym kiedys byles, powstal jakis przemadrzaly osobnik, nieznosny dogryzacz, zarozumialy pastwa !
Znajdz sobie partnerke, i to szybko, bo robisz sie nieznosnym starcem. Happy New Year !!!

[jan_stereo]

Ty sie za to zrobiles strasznie symptyczny przez te wszystkie lata, coraz fajniejszy wrecz ;'))

[a_iii_ty]

Zadzwon do mnie, 4022176587

[jan_stereo]

Moze bede w tym roku w Usiech (Dolina Smierci i te okolice) to sam wiesz.

[a_iii_ty]

zawitaj !!!

[elissa2]

a pewnie! z Doliny Śmierci do Ciebie to rzut beretem.

[a_iii_ty]

Tak, 2dni jazdy, Jak nie 2,5.