PiŚ- Anki cep-tyma

[wscieklyuklad]

Zacznijmy od akcentu optymistycznego

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

I gdzie ony tera znajdą szmal na te pińćset plós?

www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kapital-zagraniczny-w-polsce-inwestorzy,127,0,2122879.html

[wscieklyuklad]

A ten to dopiero dominujący klaun!

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Czy godnie czciliście ów sukces?

[wscieklyuklad]

My czytamy ich, a oni nas i tworzą na poczekaniu stosowne memy.

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

polityczek.pl/index.php/uncategorised/86-watly-do-szydlo-kiedy-drze-pani-swoja-prosta-morde-polaczona-ze-zle-funkcjonujacym-mozgiem-to

[wscieklyuklad]

ojtamojtam! No przecież trzeba skóndś wziąć szmal na te obiecanki macanki dla Ciemnego Ludu.

natemat.pl/185279,pis-szykuje-taki-podatek-na-wode-w-napojach-ze-tymbark-i-inni-producenci-rozwazaja-ucieczke-z-polski

[wscieklyuklad]

tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,apel-poleglych-bez-smolenska,207426.html
Bosssszzzzeeee! Jacyż ci staruszkowie są naiwni!
APEL BĘDZIE ODCZYTANY CZY TO SIĘ KOMUŚ PODOBA, CZY NIE! PANJAŁO LEWACTWO?

[wscieklyuklad]

WSTRĘTNY LEWAK!!!!!

[wscieklyuklad]

CZYLI WYPINKOWALI!

[wscieklyuklad]

Mateńko boska i co teraz byndzie?

wyborcza.biz/biznes/1,149543,20414449,trzech-ministrow-mowi-szydlo-nie.html?disableRedirects=true

W końcu zmiana w PIS, popierają aborcję!

[blessing_house]

"Szkoda, że cię matka nie wyskrobała" - działacz PiS-u do koordynatora akcji ?Ratujmy Kobiety?

[wscieklyuklad]

polityczek.pl/index.php/uncategorised/513-ksiadz-zaparkowal-na-miejscu-dla-inwalidow-chcial-przekupic-straz-miejska

Ale o co chodzi z tym mandatem? Przecież nie naruszył przepisów!

[wscieklyuklad]

Najwidoczniej wiedział, że niektóre są absolutnie już nie do uratowania.

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Oby to był pierwszy i nie jedyny przejaw tego, gdzie orban ma faceta z drabinki

natemat.pl/185567,orban-zdradza-kaczynskiego-w-kolejnej-sprawie-wegry-chca-wejsc-do-strefy-euro

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Jak to dlaczego? To był celowy kij w szprychy Dobrej Zmiany i zaplanowane przez sabotażystów oplucie Biało-Czerwonej Drużyny pod przywództwem lokalnego Posejdona na cokole (czas go zastąpić Tym Pomnikiem!)

polityczek.pl/index.php/uncategorised/503-prezydent-gdanska-dostal-tydzien-od-prokuratora-na-wyjasnienie-jak-doszlo-do-powodzi

[wscieklyuklad]

polityczek.pl/index.php/uncategorised/525-patryk-jaki-aborcji-mowi-nie-ale-do-legalizacji-kary-smierci-wyrywa-sie-pierwszy

Nie, to raczej niezdana w pierwszym podejściu matura tak go sfrustrowała.

[wscieklyuklad]

Ciekaw jestem, czy z języczkiem było!

PiSięce "harty"

[wscieklyuklad]

żłopią z koryta, do którego się łapczywie dorwały.

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

natemat.pl/185073,pis-rozdal-17-mln-zl-na-nagrody-dla-urzednikow-najwiecej-wydal-minister-szalamacha

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

To nie jest hipokryzja
To jest bredzenie skrajnego chama, który jest reprezentantem Ciemnego Elektoratu

[wscieklyuklad]

To pisięce coś prezentuje się na sejmowym profilu jako Ślązak, katolik i miłośnik tradycji.

Skąd ony biorą takie zbiorowisko bydła?

[wscieklyuklad]

A pisięce Politbiuro nie próżnuje!
Komisarze Polityczni zwarci i gotowi!

polityczek.pl/index.php/facebook/560-dziennikarka-odeszla-z-polskiego-radia-atmosfera-paranoi-i-zastraszania

To hart ześwirowany do cna!

[wscieklyuklad]

www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/marcin-wolski-wychwala-pis-i-jaroslawa-kaczynskiego/cs99hgz

[wscieklyuklad]

A tu cała prawda o stosunku tośkamgławybuchzamach do tragedii smoleńskiej.

romangiertych.natemat.pl/185869,list-do-a-macierewicza

Właściwe podsumowanie

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

www.facebook.com/zbyszek.swirski/posts/10157165098495716

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

To przykład skrajnego bochaterstwa.

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

memnews.pl/img/7007/pokemon-go-uwolnic-polske-klaudia-jachra/

[wscieklyuklad]

To jeden z laureatów nagrody Pull i Cera

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Niestety jest ona nieuleczalna i bardziej zakaźna, niż Ebola.

Wielki Koordynator

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

No i wreszcie, po raz pierwszy od sierpnia nie bredził tylko wybełkotał coś rozsądnego.

[wscieklyuklad]

To jest właściwa poza na hołdowanie.
Prawie na klęczkach i też do Canossy.

[wscieklyuklad]

Uderzające podobieństwo.

Dwa pyfa pliz!

[wscieklyuklad]

A oto pierwsze komentarze po homilii wawelskiej Franciszka

[wscieklyuklad]

Próbowała jeszcze wejść do pupy, źeby tylko pomodlił się przy grobie Człowieka Globu, ale ani klęczki, ani ciumkanie nic nie dały.

[wscieklyuklad]

Njunjunju, lowly łajt Kaczapa

[wscieklyuklad]

Ten scenariusz w poprzednim poście to transmisja z TVPiS

Zakłamane niemieckojęzyczne media przedstawiły to tak

[wscieklyuklad]

Czy jest ktoś na forach, kto zaprzeczy, że to popańszczyzniane buractwo?

[wscieklyuklad]

Jakieś konklużyns?

Sziz ferst lejdy

[wscieklyuklad]

Co za buractwo




Padłem ze zgrozy. Bo to przecież wydarzyło się naprawdę.

Ale było też inne buractwo

[wscieklyuklad]

Burak zapomniał drabinki

[wscieklyuklad]

Ale krakuski na szczęście nie

[wscieklyuklad]

a i prezencik też się znalazł



W trakcie wręczania puzderka z Polską Demokracją.

Ale najwyraźniej krakuska

[wscieklyuklad]

była za ciasna i zdeformowała galaretkę w czerepie

sprostowanie

[wscieklyuklad]

Z wielkim wstydem muszę sprostować komentarz pod jedną z poprzednich słitfoci.
Tamta była kolaźem autorstwa jakiegoś wstretnegomtrolla.
A oto fotografia autentyk, którą ten bydlak zmanipulował by zaatakować Piękno.

Tak, czy tak

[wscieklyuklad]

luzik jeszcze nikomu nie zaszkodził.

BezSzarek komórkowiec

[wscieklyuklad]

rozpoczyna od bolszewickich czystek

Nowy prezes IPN zaczyna od czystek. Pożegnał się z konsultantem ?Pokłosia?, autorem prac o Jedwabnem

[wscieklyuklad]

Według nowego szefa IPN za mord w Jedwabnem odpowiadają tylko Niemcy.
Według nowego szefa IPN za mord w Jedwabnem odpowiadają tylko Niemcy. ? Fot. Tomasz Markowski / Agencja Gazeta
Jedną z pierwszych decyzji dr. Jarosława Szarka, nowego prezesa IPN, było zwolnienie Krzysztofa Persaka, historyka i współautora dwutomowego zbioru dokumentów o zbrodni w Jedwabnem.

Kiedy Szarek przejął obowiązki, Persak został zwolniony. W trakcie zmian Persak przekonywał, że traktował stanowisko dyrektora jako epizod, a po odejściu byłego prezesa IPN, Łukasza Kamińskiego zależało mu głównie na pracy w pionie naukowym IPN. Pracował tam 10 lat, ale z jego oferty instytut nie skorzystał.


Zwolniony dyrektor jest m.in. współautorem pokaźnego zbioru dokumentów na temat zbrodni w Jedwabnym. Pomagał także przy produkcji ?Pokłosia? Władysława Pasikowskiego. Zwolnienie uzasadniono brakiem zaufania oraz brakiem możliwości współpracy z nowym kierownictwem i nadchodzącymi zmianami organizacyjnymi.
Nie trać czasu na stanie w kolejkach! Skorzystaj z oferty Frisco i otrzymaj bon na pierwsze zakupy.
Tak, chcę.
Nie, dziękuję.

Szarek kilkukrotnie przekonywał, że wykonawcami zbrodni w Jedwabnem byli przede wszystkim Niemcy, którzy wykorzystali pod przymusem grupę Polaków.

? Wykonawcami tej zbrodni byli Niemcy, którzy wykorzystali w tej machinie własnego terroru, pod przymusem, grupkę Polaków ? przekonywał nowy prezes IPN. Wyjaśnił, że "każde państwo buduje własny przekaz historii na pozytywnym wizerunku". Jednocześnie dodał, że on, jako naukowiec, zamierza badać wszystkie dokumenty, które służą dochodzeniu do prawdy.

źródło: Gazeta.pl

smacznego i ciumkaski od pisąt!

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Klasyfikacja: Cyniczny arcyszkodnik konstytucyjny z rodziny lisów farbowanych.

Opis: Wygląd zwodniczo lichy i niepozorny. Cecha charakterystyczna: plamy na życiorysie.

Pochodzenie i ewolucja: Gdy w roku 1978 dekada gierkowska chyliła się ku upadkowi, propaganda sukcesu była przedmiotem kpin, a posiadacze legitymacji partyjnych zaczynali myśleć o ich oddawaniu, młody prokurator Stanisław Piotrowicz dokonał wyboru odwrotnego: wstąpił do PZPR i wytrwał w partii do ostatka. W stanie wojennym sporządzał akty oskarżenia przeciwko działaczom podziemnej ?Solidarności? na Podkarpaciu.

Kiedy ktoś wypomina mu przeszłość, Stanisław Piotrowicz zgrywa Wallenroda. Powołuje się na bliżej nie znane dowody, że w istocie nie szkodził, lecz pomagał opozycjonistom. Co więcej ? sam narażał się na represje i wiele wycierpiał dla wolności, pozostając członkiem egzekutywy PZPR w prokuraturze wojewódzkiej (co przecież nie należało do przyjemności). Następnie bez zażenowania, z ogniem w oczach i z mitomańską wiarą we własną wersję historii przechodzi do kontrataku, podniesionym głosem przypisując obecnej opozycji rodowód komunistyczny.

W 2001, już w wolnej Polsce, prokurator Piotrowicz zasłynął brawurową obroną pewnego proboszcza oskarżonego o molestowanie seksualne nieletnich. Uzasadniając ? jako szef prokuratury w Krośnie ? umorzenie śledztwa, wyjaśniał, że całowanie dziewczynek w usta oraz obmacywanie ich piersi i narządów płciowych to dobroczynne zabiegi bioenergoterapeutyczne. (aż dziw, że jest ulubieńcem bezmózgowej łemigracji, która przecież neguje rolę bioterapii, nawet gdy w pozie kretynki czerpie energię ze skalnych ścian jakiejś pieczary - ciekawe co na to Ałstriackie Towarzystwo Psychologii?). Choć umorzenie odwlekło jedynie karę i proboszcz został w końcu prawomocnie skazany, był to początek widowiskowej przemiany prowincjonalnego prokuratora w gwiazdę mediów i polityka PiS-u. Zanim ksiądz pedofil odsiedział pierwszy rok, Stanisław Piotrowicz był już senatorem.

Odkąd związał się z PiS-em, wszystkie grzechy zostały mu wybaczone. Zawdzięcza to niemal fanatycznemu oddaniu, jakie okazuje prezesowi, oraz roli, jaką odegrał w komisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. W 2013 ówczesny rzecznik PiS-u, wiecznie uśmiechnięty Andrzej Duda, mógł już pogodnie zapewnić opinię publiczną, że poseł Piotrowicz jest człowiekiem rzetelnym i uczciwym. Nie zgadzał się wówczas z Dudą ówczesny rzecznik Solidarnej Polski, Patryk Jaki, który zarzucał Piotrowiczowi fałszowanie swojego życiorysu. Dziś jednak Patryk Jaki osiągnął pełną symbiozę i zgodność poglądów zarówno z Andrzejem Dudą, jak i ze Stanisławem Piotrowiczem.

Obecna szkodliwość: Bezwzględny najemnik polityczny używany do brudnej roboty legislacyjnej. Świetnie zdaje sobie sprawę, że trudno jest łamać Konstytucję i forsować niezgodne z nią akty prawne, dopóki na straży praworządności i trójpodziału władz stoi Trybunał Konstytucyjny. Dlatego od początku obecnej kadencji Sejmu zaangażował się z zapałem w niszczenie tej instytucji, pilotując ustawy, których celem było sparaliżowanie Trybunału. Specjalista od cynicznego odwracania kota ogonem. Autor modnych zwrotów-wytrychów takich jak ?brak mocy prawnej? (o legalnym wyborze trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego). Pomysłodawca zmiany wyników przegranego głosowania za pomocą ?reasumpcji?. Na niezbyt subtelny żart zakrawa fakt, że poseł Piotrowicz kieruje w Sejmie Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

[wscieklyuklad]

szkodnikipolski.blogspot.com/2016/07/marek-ast.html?spref=fb

[wscieklyuklad]

A tu o skurwysynu chłepczącym z koryta i jego zapleczu.

www.newsweek.pl/polska/po-tekscie-newsweeka-piotr-woyciechowski-straszy-pracownikow-pwpw-prokuratorem,artykuly,394430,1.html

[wscieklyuklad]

Ach jakaż cudnieńka Siostraeksperymentsisters.

prafi i sprafiedliwi

[wscieklyuklad]

Przez półtora roku były wiceprezydent Skarżyska-Kamiennej Grzegorz Małkus z PiS pobierał pieniądze z ZUS. Miał zwolnienie lekarskie i pobierał świadczenia rehabilitacyjne. W tym czasie pojechał na olimpiadę specjalną do USA i był aktywnym radnym.

- Nie przypominam sobie, żeby ten pan był choć jeden dzień w pracy. Dowiedziałem się jedynie później, że jest na zwolnieniu lekarskim - mówi Konrad Krönig, prezydent Skarżyska, który swoją funkcję pełni od 7 grudnia 2014 roku.

Małkus był zastępcą poprzedniego prezydenta Romana Wojcieszka, którego wspierał PiS, ale w drugiej turze wyborów samorządowych przegrał z Krönigiem. Jego umowa o pracę została rozwiązana w ostatnich dniach poprzedniej kadencji. Wiceprezydent w trakcie wypowiedzenia najpierw poszedł na urlop, a 12 stycznia 2015 roku do urzędu wpłynęło jego zwolnienie lekarskie, które obowiązywało do 28 lutego 2015 roku. - Co się potem działo z byłym wiceprezydentem, to nie wiem. ZUS nie informował mnie, czy nadal przebywa na zwolnieniu lekarskim. Ale przejrzałem oświadczenie majątkowe pana Małkusa, z którego wynika, że w ubiegłym roku z "innych źródeł" wpłynęło na jego konto 81,6 tys. zł - mówi prezydent Skarżyska.

Małkus oświadczenie majątkowe publikuje, bo jest powiatowym radnym z PiS. Potwierdza, że od stycznia 2015 do 6 lipca tego roku dostawał pieniądze z ZUS. Najpierw był na zwolnieniu lekarskim, a później pobierał świadczenie rehabilitacyjne. - Nie życzę nikomu takiej choroby. Cztery razy stawałem przed lekarzem orzecznikiem w ZUS - wylicza.

Nie przeszkadzało mu to chodzić na sesje rady powiatu skarżyskiego. Mało tego, latem ubiegłego roku był w Los Angeles na XIV Światowych Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych. Na jego profilu na Facebooku czytamy, że trenował tam drużynę koszykarzy. Zamieścił m.in. taki wpis: "Po takim czerwonym dywanie maszerowaliśmy na ceremonii otwarcia [...]. Sprawnie i ciekawie, ale bez szału. Chyba kryzys. Ale była Pani Prezydentowa Obama".

Grzegorz Małkus dziwi się naszemu pytaniu o uczestnictwo w sesjach i wyjazd do USA. - A dlaczego miałem nie chodzić na sesje? Będąc na świadczeniu rehabilitacyjnym, nie można wykonywać obowiązków służbowych z tytułu zatrudnienia czy umowy o pracę. Funkcja radnego nie jest taką formą. A w USA nie wykonywałem pracy ani ćwiczeń, byłem na zasadzie asystenta osoby niepełnosprawnej - tłumaczy.

Ostatnio Małkus znalazł pracę. Od sierpnia ma być kierownikiem Środowiskowego Domu Samopomocy w Starachowicach.

Wicewojewoda świętokrzyski Andrzej Bętkowski, który również mieszka w Skarżysku, broni Małkusa.

- On nie dość, że stracił stanowisko, to jeszcze poważnie zachorował. Od zawsze miał duszę sportowca, a ten sport mógł go doprowadzić do kalectwa - ubolewa.

W oddziale ZUS w Kielcach nie chcą komentować przypadku byłego wiceprezydenta. - Bez zgody osoby zainteresowanej nie mogę udzielać informacji - mówi wicedyrektor Paweł Kaleta.

Bardziej rozmowny jest prezydent Krönig. - To nie jest niestety jedyny taki przypadek ludzi z poprzedniej ekipy, która rządziła naszym miastem. Była skarbnik miasta Magdalena Grzmil na zwolnieniach lekarskich była w sumie 275 dni, potem znalazła pracę w szpitalu w Skarżysku - wylicza prezydent. Były komendant straży miejskiej chorował przez 182 dni.

Wszyscy problemy ze zdrowiem zaczęli mieć tuż po wyborach samorządowych w 2014 roku.


Cały tekst: kielce.wyborcza.pl/kielce/1,35255,20469037,byly-wiceprezydent-przez-1-5-roku-bral-pieniadze-z-zus-w-tym.html#ixzz4FrglBHA3

[wscieklyuklad]

Ony już tak mają. Mental pisiąt i ich zwolenników, zawsze skupiony jest na wyśmiewaniu się z innych.
A to ten niski, a to tamten łysy, a to inny gruby i z podgardlem, a to ubrany jak niechluj, a to mruga powiekami ( co ich śmieszy do rozpuku bo ony podobnie jak inne gady nie mrugają), a to obejmuje kolumnę ( co śmieszy ich do rozpuku, bo ony czyjeś oparcie się o kolumnę zwą obejmowaniem infantylnym, gdy potem same od dupy strony demonstrują słitfocię, na której nie tylko obejmują faktycznie, a nie tylko opierają się o nią, inną kolumnę nieomal wspinając się na nią, co onych już co oczywiste nie śmieszy do rozpuku, a widza ma zachęcać do cmokania z zachwytu nad scenką), bo ony wyśmieją próbę matematyczno- fizycznej oceny skutków bioterapii ( zaskomlą nawet zdrętwiali ze zgrozy: A cóż na to lokalna Izba Lekarska? - to wręcz sztandarowy, stetryczały i zidiociały w swej nienawistnej depresji do cna pisięcomentalek) po czym pokażą Urbi et Orbi i pochwalą się, jak to w środku groty czerpali Energię Kosmosu i naturalnie już bez pytania tetryczki o naganność i infantylizm takiego niemierzalnego żadną techniką zachowania).

Innymi słowy Chroń nas dobry Boże przed pisiomentalami i nas przez nich lubieniem.

[wscieklyuklad]

Zatem dla antypisięcego kontrastu mem następujący.
Ostrzegam, że dla pisiomentala moźe być szokujący.
Bo to - w odróżnieniu od pisiomentala - starsza i nie pierwszej urody starowinka.

uczta się kochający siebie piśmentale

[wscieklyuklad]

I ograniczcie sympatię i lubienie do wam podobnych. Nam wasze lubienie jest jak stopniały śnieg.

no ale czas powrócić do pisięcego Góró

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

stała niedyspozycja muzgó

[wscieklyuklad]

Beata Szydło: Myślę, że jeżeli ojciec święty mówi: przyjmujcie uchodźców, to on nam daje możliwość przyjęcia drogi, którą to się będzie odbywało
Sobota, 30 lipca 2016, 09:232 AAA
?Nigdy nie podejmę decyzji, która naraziłaby obywateli polskich na niebezpieczeństwo? - powiedziała w Radiu Kraków premier Beata Szydło dodając, że Polska nie uchyla się od niesienia pomocy i angażuje się w nią na różne sposoby. Kraje Unii Europejskiej powinny zastanowić się, czy obecna polityka imigracyjna nie przynosi więcej szkód niż pożytku.

[wscieklyuklad]

No to zaszaleją - w sam raz na zniżkowy bilet komunikacji miejskiej!

Premier Beata Szydło zdecydowała zgodnie z propozycją minister Elżbiety Rafalskiej. Szefowa resortu pracy proponowała, by podwyżki emerytur w przyszłym roku były niskie. Rozporządzenie dotyczące przyszłorocznej waloryzacji już trafiło do Dziennika Ustaw.

Według tego planu, w przyszłym roku emerytury i renty wzrosną o niewielką wartość. Będą bowiem wyliczane przy pomocy najniższego wskaźnika wzrostu płac. Za takim rozwiązaniem już od kwietnia optowała minister rodziny i pracy, Elżbieta Rafalska. Co ciekawe, Rafalska, jeszcze jako posłanka opozycji, walczyła o znaczny wzrost emerytur.

?Proszę pamiętać, że pokrzywdzeni są przede wszystkim ci, którzy pobierają najniższe świadczenia? ? mówiła z sejmowej mównicy w 2009 roku Elżbieta Rafalska.

Wraz z nową waloryzacją, która będzie miała miejsce w marcu 2017 roku, najniższe emerytury wzrosną o 1,5 zł, a najwyższe o 7 zł. ZUS już mówi o tym, że wciąż wzrasta liczba osób, które otrzymują świadczenia niższe od najmniejszej emerytury. W 2011 roku takich ludzi w całym kraju było 24 tys., a dziś to już 76 tys. osób.

czas znów na njuhistry

[wscieklyuklad]

Dublował Szpaka na ostatnim konkursie Jurowizji.

[wscieklyuklad]

To z czasów, gdy zakładał "Mazowsze" a potem " Śląsk".

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Zwłaszcza gdy takie polactwo propisięce zwiało z Polski

Fah-many kontratak-kują

[wscieklyuklad]

Jak podaje "Gazeta Wrocławska", działacz Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Dudkowski, został szefem spółki Jelcz. Do tej pory był dyrektorem Centrum Kultury w gminie Siechnice.
Spółka Jelcz produkuje i serwisuje wojskowe samochody ciężarowe. Dotąd jej szefem przez kilka lat był Władysław Czubak. - To fatalna zmiana. Stanowiska obejmują ludzie kompletnie nieprzygotowani do tego. Jako minister obrony narodowej podpisałem kontrakt ze spółką Jelcz na dostawę sprzętu dla wojska, bo wierzyłem, że spółka gwarantuje najwyższą jakość dzięki menedżerom, którzy nią zarządzali - mówi dziennikarzom "Gazety Wrocławskiej" Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej.

Gazeta podaje, że Łukasz Dudkowski ma 38 lat, jest doświadczonym samorządowcem. Już drugą kadencję jest radnym PiS w oławskiej radzie powiatu. Do tej pory byłdyrektorem Centrum Kultury w Siechnicach, a wcześniej - Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Jelczu-Laskowicach.

Nowy prezes broni się, atakując poprzednika. - Już wiemy, że spółka zapłaciła ponad 8 mln zł kary za nieterminowe dostawy, jeżeli tak wygląda merytoryczne zarządzanie, to gratuluję panu posłowi Siemoniakowi, który był w tym czasie ministrem obrony narodowej. Jesteśmy lokalnymi, doświadczonymi patriotami, którzy będą bardzo dobrze zarządzać spółką - mówi portalowi prezes Łukasz Dudkowski. Podkreśla, że pomoże mu doświadczony zastępca, Leon Szuturma, który ma 20-letnie doświadczenie w Jelczu.

Jelcz należy w 100 proc. do państwowej Huty Stalowa Wola, specjalizującej się w produkcji ciężkiego sprzętu dla armii i będącej częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Zakład znajduje się w podwrocławskiej miejscowości Jelcz-Laskowice. Firma była częścią masy upadłościowej Zakładów Samochodowych "Jelcz" SA, które w styczniu 2008 postawiono w stan upadłości. W połowie 2012 roku fabrykę Jelcz-Komponenty przejęła za 16,2 mln zł Huta Stalowa Wola (kilka miesięcy wcześniej część cywilną HSW kupili Chińczycy i działa teraz pod nazwą "LiuGong Machinery Poland").


Read more: wyborcza.biz/biznes/1,148285,20473941,awans-dzialacza-pis-z-dyrektora-gminnego-centrum-kultury-na.html#ixzz4Fu76bIC6

każda okazja jest dobra

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Zatem dzieweczka niech słucha, a ja czekam na to, co powie Franciszek.

[wscieklyuklad]

Podatek handlowy zostanie przerzucony na konsumentów w ciągu dwóch lat. Za sprawą rządu na sklepy mogą jednak spaść inne obciążenia.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Podatek handlowy wejdzie od września. Przedstawiciele branży sklepowej w prywatnych rozmowach przyznają, że jest lepszy, niż miał być. Stawki są niższe, niż zapowiadano (0,8 proc. oraz 1,4 proc., a pierwotnie mówiono o 2 proc.). Podatku nie zapłacą sklepy mające poniżej 17 mln zł przychodu miesięcznie.

Polityków PiS udało się zmiękczyć, zwłaszcza kiedy przez media przeszedł gniewny pomruk ze strony sieci franczyzowych z polskim kapitałem, że partia Jarosława Kaczyńskiego chce je doprowadzić do plajty. A miała wspierać. Resort finansów niechętnie pogodził się z tym, że zamiast 3,5 mld zł rocznie z podatku do budżetu spłynie zaledwie 1,5 mld zł (i to jak dobrze pójdzie). Resort - co wytknęło mu nawet Ministerstwo Spraw Zagranicznych - nie ma bowiem "danych ekonomicznych dotyczących faktycznej sytuacji na polskim rynku oraz przewidywanego wpływu projektowanych regulacji na ten rynek".

Handel podatek już adaptuje, tak aby płacić go jak najmniej. Danina naliczana jest od firmy (NIP-u). Polska sieć sklepów Media Expert utworzyła w ostatnich tygodniach kilkaset spó-łek z ograniczoną odpowiedzialnością (pisał o tym "Puls Biznesu"). Jeden sklep to jedna spółka, w której udziały ma mieć jego kierownik. Dlaczego? Media Expert przekonuje, że chce być tak samo konkurencyjny jak niemieckie Media Markt i Saturn (wspomniane sieci od lat mają taką strukturę). Media Expert może oczekiwać riposty fiskusa. Resort finansów - w odpowiedzi na interpelację posła Grzegorza Furgi z Nowoczesnej - zapowiada, że w takich przypadkach wykorzysta nową broń. To obowiązująca od dziś klauzula obejścia prawa podatkowego. Zgodnie z nią fiskus może zakwestionować każdą decyzję firmy, jeśli uzna, że specjalnie unika ona podatku.

Tesco zamyka kilka sklepów

Podobnych prób ma być mało. Według wiceministra finansów Wiesława Janczyka oszczędności z podatku handlowego "mogą zostać zniwelowane większym zobowiązaniem w innych podatkach, szczególnie podatku dochodowym". Nasi rozmówcy z branży handlowej wskazują, że podobne próby mogą jednak podejmować sieci z polskim kapitałem, które mają własne oraz franczyzowe sklepy i wielu udziałowców.

Zachodnie po prostu szykują się na chude czasy. Powściągliwie otwierają nowe placówki. W pierwszym kwartale Biedronka otworzyła tylko 26 nowych sklepów (10 zamknęła). Sieci na szerszą skalę zaczęły likwidować mało rentowne sklepy. Tesco zamyka od września siedem takich placówek. Idą za tym zwolnienia pracowników. Tesco redukuje też kadrę kierowniczą w blisko 160 sklepach. Co jeszcze?

- W krótkim terminie każda sieć przyjdzie po pieniądze do swoich dostawców. Duże sieci, czyli dyskonty i hipermarkety, dostaną odpowiednie obniżki bez większych problemów - twierdzi Grzegorz Łaptaś, dyrektor w firmie doradczej PwC. - W horyzoncie 12 miesięcy koszt podatku będzie w pełni przeniesiony na producentów - uważa Łaptaś.

Ceny wzrosną?

To pierwszy ruch. Drugi zrobią dostawcy, podnosząc ceny. - Spodziewam się, że w horyzoncie dwóch lat całość kosztu podatkowego poniosą konsumenci, przy czym więcej będziemy go płacić, dokonując zakupów w małych sklepach niż w największych sieciach - uważa Łaptaś. Po prostu duże sieci nie zaakceptują podwyżek.

Podatek to jednak tylko początek. Resort rolnictwa pokazał projekt ustawy, w której chce zakazać sieciom pobierania ekstra opłat od dostawców za organizowane przez siebie promocje w stylu "urodziny sieci" czy "z tytułu otwarcia nowego sklepu". Za złamanie zakazu będzie kara - nawet 3 proc. obrotu. "Solidarność" zbiera podpisy pod zakazem handlu w niedziele - za jego złamanie będą grozić dwa lata więzienia. Poparcie pomysłu w imieniu PiS obiecał Jarosław Kaczyński. A resort zdrowia chce ograniczyć sprzedaż leków w sklepach (trwają prace nad projektem). Każdy z tych pomysłów to cios w przychody. Co oznaczają wprowadzone razem? - Chaos na rynku - twierdzi Andrzej Maria Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zrzeszającej zachodnie sieci sklepów.

Sklepy jego zdaniem będą stawiać na półkach najpopularniejsze marki. Czyli preferować dużych zachodnich producentów. Najsłabsi dostawcy staną w obliczu bankructwa. Podstawowe produkty będą tanie, a reszta droższa niż do tej pory.


wyborcza.biz/biznes/1,147743,20401998,rzad-kreci-bat-na-handel-sieci-zamykaja-sklepy-dostawcy-groza.html#ixzz4FyA32KQt

Albo zaciśniemy pasa z Sorel, albo

[wscieklyuklad]

W PRZYSZŁYM ROKU NIE POJEDZIEMY DO TANIEJ JAK BARSZCZ TURCJI!

W ciągu miesiąca bochenek chleba zdrożał prawie o złotówkę! Więcej zapłacimy za cukier, mąkę, mięso ? a także warzywa i owoce ? choć jest pełnia sezonu! ? Sklepy podnoszą ceny, bo spodziewają się podatku handlowego ? tłumaczą ekonomiści.

? Jeśli chodzi o podatek od sklepów wielkopowierzchniowych to groźby, że wzrosną ceny, są nieuzasadnione. Na wzrost nie pozwala konkurencja ? zapewniał jeszcze kilka miesięcy temu Henryk Kowalczyk minister w Kancelarii Premiera.

Wszystko wskazuje na to, że minister się pomylił. Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą ten podatek na początku lipca i od tamtej pory ? w sklepach jest coraz drożej! Jak wynika z notowań portalu dlahandlu.pl monitorującego ceny w największych sieciach handlowych ? dotyczy to całego kraju. Zdaniem ekspertów, trudno uznać to za przypadek.

? Sieci chcą uprzedzić sytuację i wcześniej zaczęły podnosić ceny ? mówi Faktowi ekonomista Marek Zuber. Jak dodaje, super- i hipermarkety dodatkowo chcą wykorzystać sytuację, że Polacy teraz wspomagani przez państwo pieniędzmi z programu Rodzina 500+, chętniej robią zakupy.

Nowa danina zostanie wprowadzona od 1 września. Zapłacą ją wszystkie duże sklepy, których przychody przekraczają 17 mln zł miesięcznie. Podatek ma przynieść państwu tylko w tym roku ponad pół miliarda złotych. Ale jeśli ceny będą dalej rosnąć, może się okazać że podatek ? zamiast obciążyć sieci handlowe, uderzy po kieszeniach Polaków.

[wscieklyuklad]

siedmiolatek

[wscieklyuklad]

Szykujący się na inaugurację roku szkolnego według ankijedwabnegrosszalewskiej

Ja tego bezmurzdrzaka po prostu uwielbiam!

[wscieklyuklad]

Sa juz pierwsze efekty

[wscieklyuklad]

pińcset plus!

[wscieklyuklad]

zbyśZeroZ znowu w akcji

[wscieklyuklad]

Wsjewo haroszewo!

[wscieklyuklad]

A przecież Benek przy faciu z drabinki

[wscieklyuklad]

to ledwie adept sztuki komediowej.



Gdzie Benkowi do empluła Zbafcy Świata.

Ale ten i tak jest mistrzem nonsensu puree

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

innpoland.pl/128761,otwock-za-chwile-straci-duza-unijna-dotacje-bo-radni-pis-blokuja-projekt-ratusz-czegos-takiego-jeszcze-nie-bylo?fbnt

[wscieklyuklad]

Trafione w dziesiątkę z plusem

[wscieklyuklad]

Jasiu Kaczmarek przewraca się pewnie w grobie nucąc "Hej szable w dłoń".

[wscieklyuklad]

A dla tego debila brak skali na tarczy.

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Wygląda, że z ów ma bliźniaka

Któryż to pisięcy/propisięcy matoł wybredził?

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

Całą prawda o tym pisięcym matołectwie jest następująca:

A nad wszystkim czówa krasnalek

[wscieklyuklad]

Tylko jak un tam weńdzie?

[wscieklyuklad]

Tatunio się w grobie przewraca

[wscieklyuklad]

gdy słyszy córunię bezmózgofca.

Donald Trump może być świetnym prezydentem, ale pod warunkiem, że dobierze sobie dobrych ludzi i będzie ich słuchał - mówi Anna Maria Anders. Pełnomocnik premier ds. dialogu międzynarodowego podkreśliła, że prezydent Republikanin byłby lepszy dla Polski.

- Od wielu lat głosuję na Republikanów i uważam, że prezydent Republikanin byłby lepszy dla Polski, ale jeśli chodzi o Trumpa - nie wiadomo. Jego kandydat na wiceprezydenta Mike Pence wydaje się być bardzo konserwatywnym, spokojnym człowiekiem. Uważam, że jeśli Trump dobierze sobie dobrych ludzi i będzie ich słuchał, może być świetnym prezydentem - mówiła Anders.

- Z Ronalda Reagana też się podśmiewano, wytykano, że jest aktorem, a okazał się jednym z najlepszych prezydentów Stanów Zjednoczonych - dodała.
Anders, która w Stanach Zjednoczonych mieszkała 20 lat wspominała, że poznała Trumpa osobiście. - To było lata temu. Muszę powiedzieć, że niewiele się zmienił, wtedy był młody, ale pewny siebie, trochę arogancki, podobnie jak dzisiaj - mówiła o Trumpie, który został formalnie nominowany przez Republikanów na kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych w tegorocznych wyborach.
Pytana o stosunek do wzbudzających kontrowersje wypowiedzi Trumpa m.in. o imigrantach i Sojuszu Północnoatlantyckim Anders zwróciła uwagę, że mogła to być jedynie gra wyborcza.
- Trump podczas swojej kampanii był bardzo agresywny, ale taki musiał być, miał odwagę mówić to, czego nikt inny nie byłby w stanie. Dzięki temu uzyskał tak duże poparcie. Jeśli chodzi o imigrację, to jest to kwestia, która Amerykanów bardzo niepokoi. Z kolei, jeśli chodzi o NATO, to ja uważam, że Trump na pewno będzie wspierał NATO i nie będzie tak, że zupełnie zapomni o Europie i reszcie świata. Ale ludzie w Stanach uważają, że to Ameryka wszystkich ratuje i właściwie nikt jej za to nie dziękuje - mówiła.
Anders o liście senatora USA ws. Polski. "To był dla nas szok"
- Jeśli chodzi Rosję, być może Trump uważa, że w relacjach z nią powinniśmy być bardziej dyplomatyczni, że nie możemy sobie pozwolić na to, by Putina zaczepiać, a raczej dążyć do dialogu z nim - zauważyła.
Anna Maria Anders opowiedziała też o swojej niedawnej wizycie w Stanach Zjednoczonych, podczas której spotkała się z amerykańskimi senatorami, w tym z senatorem Johnem McCainem. - Podczas wizyty w USA rozmawialiśmy o Trybunale Konstytucyjnym, o mediach, o demokracji. Wydaje mi się, że przedstawiłem rzeczy takimi, jakimi są - powiedziała Anders. Jak mówiła, zapewniła amerykańskich polityków, że demokracji w Polsce nic nie zagraża.
- John McCain jest republikańskim senatorem bardzo dobrze nastawionym dla Polski. Dlatego szokiem dla nas wszystkich było to, że przyłączył się do listu otwartego kwestionującego demokrację w Polsce. Zapytałam go o to. Tłumaczył, że znał sprawę tylko z jednej strony, nikt nie przedstawił mu racji drugiej strony. Od tego czasu przekazujemy informacje i mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Mam wrażenie, że politycy w Stanach Zjednoczonych nie dysponowali pełnymi informacjami na temat wydarzeń w Polsce - opowiadała Anders.
Za niepotrzebne Anders uznała słowa prezydenta USA Baracka Obamy, który podczas niedawnego szczytu NATO w Warszawie wyraził "troskę w związku z pewnymi działaniami oraz impasem wokół Trybunału Konstytucyjnego". "Wszyscy skupili się właśnie na tych słowach, a nie na tym, że szczyt NATO był tak udany".


Czytaj więcej na fakty.interia.pl/raporty/raport-usa-wybory2016/aktualnosci/news-anders-chwali-trumpa-i-ujawnia-kulisy-rozmowy-z-senatorem-jo,nId,2247656#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=other

Ałtobiografii ciong dalszy

[wscieklyuklad]

autobiografii Jarosława Kaczyńskiego fragment poświęcony Krajowej Komisji Wykonawczej „S” – nowych władz zdelegalizowanego związku – brzmi następująco:

„Doszło do kompromisu między Tymczasową Komisją Krajową i Tymczasową Radą «S». Pod koniec października 1987 roku powstała Krajowa Komisja Wykonawcza «Solidarności», co oznaczało zakończenie działalności obu poprzednich struktur. Sekretarzami KKW zostali wtedy Leszek, Andrzej Celiński i Henryk Wujec. W styczniu 1988 roku wszedłem do sekretariatu. KKW prowadziło właściwie jawną działalność. O ile TKK funkcjonowała w konspiracji – tajne lokale, śluzy itp., o tyle sekretariat KKW często spotykał się po prostu w moim mieszkaniu. Na posiedzenia przychodził też Bronisław Geremek, choć nie był sekretarzem. Ot tak, dzwonek do drzwi, stoi i cóż mam robić? Nie tylko przychodził, ale czuł się bardzo pewnie”.

Cały tok autobiograficznej opowieści Kaczyńskiego (nie tylko ten cytat) sugeruje, że odgrywał w opozycji lat 80. ważną polityczną rolę. Podobnie jest tutaj: mówi, że był jednym z sekretarzy KKW, ale nie wspomina, czym się sekretariat zajmował.

Biedny zesssssstresssssowany debilek.

O to, jak było i jaką rolę odgrywał sekretariat KKW, zapytaliśmy Henryka Wujca, opozycjonistę, członka KOR, jednego z sekretarzy KKW, po 1989 r. m.in. doradcę prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wujec opowiada:

„Prawdą jest, że Krajowa Komisja Wykonawcza była wielkim osiągnięciem współpracy podziemnej i nadziemnej «S». Tymczasowa Rada «S» była już jawna, ale raczej symboliczna. Działali w niej ci, którzy byli amnestionowani, więc nie było sensu, żeby się ukrywali. Trzecią siłą był Lech Wałęsa, jako najważniejszy przywódca. W wyniku wspólnych rozmów tych trzech stron powstała KKW.

Każdy region reprezentował w niej sławny działacz. Z Warszawy był to oczywiście Zbigniew Bujak, z Wrocławia – Władysław Frasyniuk. To już nie była konspira, ale jeszcze nie jawność – KKW działała trochę w takiej szarej strefie.

Dużo pracowałem przy jej utworzeniu. Żeby działała, musiał być sekretariat, który umawiał spotkania, przygotowywał materiały. Jarek Kaczyński był w nim od początku albo prawie od początku. Myśmy przygotowywali każde posiedzenie, zbierali materiały, ustalali, kto referuje.

KKW spotykała się oczywiście w kościołach: w Gdańsku – u ks. Henryka Jankowskiego, w Warszawie – u ks. Romana Indrzejczyka w kościele Dzieciątka Jezus na Żoliborzu.

Sekretariat spotykał się często o Jarka Kaczyńskiego na ul. Lisa-Kuli na Żoliborzu. Bywałem u niego często. Jak ja tam byłem, nigdy nie było tam Geremka. Może Jarek się z nim umawiał jakoś oddzielnie?

To nie były formalne spotkania, po prostu wpadaliśmy do niego, jak były jakieś sprawy do załatwienia.

Rola sekretariatu była trochę polityczna, a trochę organizacyjna. Każdy odpowiadał za swój odcinek działalności. Ja odpowiadałem się za kontakty z różnymi strukturami podziemnej «S». Jarek referował to, co się dzieje w układzie politycznym w sferze Kościół-«S»-partia. To było na zasadzie plotek: tamten powiedział coś temu, tamten spotkał z drugim… Badań wtedy nie było, ale pamiętam, że irytował mnie ten sposób uprawiania polityki”.

Werdykt „Oka”: Jarosław Kaczyński mówi zasadniczo prawdę o faktach; rozmija się z nią jednak, kiedy sugeruje, że był ważną postacią polityczną w opozycji drugiej połowy lat 80. Był działaczem drugiego szeregu. Pełnił ważną rolę w organizacji, powierzano mu ważne prace organizacyjne, ale daleko mu było do takich politycznych gwiazd opozycji, jak Władysław Frasyniuk czy Zbigniew Bujak.

Drógi w państfie

[wscieklyuklad]

Czyli jak demaskować debili.

Z netu:

Powstanie Warszawskie uchroniło Niemcy i Francję przed komunizmem” – stwierdził z zasługującym na tę myśl patosem marszałek Marek Kuchciński Wygłosił ją przy okazji obchodów 72 rocznicy tego zrywu narodowego, a ponieważ nie całkiem zgodził się z prawdą historyczną otrzymał od internautów wielkie baty.

Na portalach społecznościowych zawrzało. Jedni po prostu kpili i śmiali się, inni wołali: „Kuchciński do szkoły”; albo gorzej: „Panie Kuchciński – lepiej siedzieć cicho i wyglądać jak idiota, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'”; trochę grzeczniej, a merytorycznie: „’Polityka historyczna jest wtedy, gdy polityk wyżej stawia własne widzimisię niż historyczne fakty”.

W jaki sposób swoje wiekopomne myśli wyraził pan marszałek ? Otóż uznał on, że walki w stolicy, spowodowały opóźnienie ofensywy sowieckiej i z tego powodu ZSRR nie zagarnął całej Europy Środkowej, a to pozwala na stwierdzenie, że powstanie uchroniło Niemcy, a może i Francję, przed komunizmem.” Armia Czerwona zatrzymała się na Łabie i nie doszła do Renu. Europa została podzielona na dwie części – w tej Zachodniej, gdzie Sowieci nie doszli, pozostały wyspy wolności i demokracji” – mówił marszałek Sejmu przy Pomniku Polskiego Państwa i Armii Krajowej i …oberwał!

Kuchciński do szkoły! – zawołali jednym głosem internauci: „Stalin zajął przecież całą niemal Europę Środkową, korzystając z zaangażowania Niemców w Warszawie. Skierował swoje armie w kierunku Czechosłowacji, Węgier, Bułgarii i Rumunii, spokojnie czekając aż powstanie padnie bez jego udziału”.

Kto inny wali, jak w bęben: „Marszałek Kuchciński nic nie słyszał o Konferencji Teherańskiej w 1943 r., gdzie USA, Wielka Brytania i ZSRR dokonały podziału krajów Europy na strefy operacyjne swoich wojsk i to, że Niemcy będą podzielone na strefy okupacyjne. To, dokąd mogły dojść wojska radzieckie, wynikało z układów Stalina z aliantami i z tego, gdzie Stalin mógł i chciał dojść. Gdyby Stalin chciał zagarnąć więcej Europy, to właśnie Powstanie by mu to trochę ułatwiało, przez częściowe związanie Niemców walkami w Warszawie – było dokładnie odwrotnie niż bajdurzy pan Marszałek”.

Nie czekając na to aż pan marszałek cofnie się do podstawówki i przewertuje karty podręcznika do historii, internauci sypnęli garścią elementarnej wiedzy i pouczają: w sierpniu 1944 r. mijały dwa miesiące od lądowania aliantów w Normandii, podczas gdy sowieci dotarli dopiero nad Wisły. Mieli stąd zapewne „trochę” dalej do Paryża niż wojska stacjonujące już w Normandii. Po wtóre, po wojnie Partia Komunistyczna Francji weszła w skład nowych władz państwowych (do spółki z socjalistami i chadecją ), a Niemcy zostały podzielone na strefy okupacyjne; w jednej z nich władzę przejęli komuniści… Mało tego, na przestrzeni kilku lat po 1945 roku, Związek Radziecki przejął kontrolę nad całą Europą Środkową wraz ze znaczącą częścią Bałkanów – od NRD, przez Czechosłowację, Węgry i Rumunię, po PRL oraz Albanię i Bułgarię. Choć Grecja i Jugosławia ostatecznie uniknęły podporządkowania ZSRR, ale powstanie nie miało z tym nic wspólnego i basta!

Śmiech, śmiechem, kpina, kpiną, a historycy jakby rozbrojeni marszałkowską teoria, spekulują jak mogą . Prof. nauk humanistycznych, polski politolog Antoni Dudek, nie jest zbyt kategoryczny w swojej ocenie, a dając nawet upust pewnej fantazji zastanawia się: co by było, gdyby Stalin jesienią 1944 r. jednak zarządził ofensywę i czy Rosjanie nie zdołaliby wówczas dotrzeć do Renu, zamiast utknąć na Łabie …Było jednak inaczej.

Na pewno mówienie o Francji to gruba przesada – uważa pan profesor – bo w czerwcu 1944 r. rozpoczęło się lądowanie w Normandii, więc Francja była już zajmowana przez wojska alianckie. Natomiast, jeśli chodzi o Niemcy Zachodnie, teza jest w jakimś stopniu uprawniona.

Ekspert przypomina, że wojska alianckie i sowieckie spotkały się na Łabie, co zapoczątkowało podział Niemiec, część wschodnia znalazła się pod rządami komunistycznymi, zaś zachodnia stała się demokratyczna…

Tymczasem to, że Stalin zdecydował się ofensywę odroczyć o pół roku, bo po przerwie wznowiona została w styczniu 1945 r., wedle historyka, nie było to przypadkowe. Od lipca do stycznia było pół roku przerwy w działaniach na froncie i to pomogło wojskom brytyjskim i amerykańskim zająć zachodnią część Niemiec i dojść do linii Łaby. Są to oczywiście czyste spekulacje mające być może osłodzić marszałkowi gorycz porażki…

Prof. Andrzej Paczkowski, nie pozwalając sobie na fantazje, jest w swojej ocenie kategoryczny i stwierdza, że teza Kuchcińskiego z punktu widzenia wojskowego nie jest uprawniona, bo Powstanie nie spowodowało zasadniczej zmiany w planach wojskowych.” Nie ma żadnego dowodu na to, że były takie zamierzenia, by ofensywa sowiecka leciała ciurkiem przez środek Polski. To pobożne życzenie” – uważa historyk.
A więc, Panie Marszałku tornister na plecy i… do podstawówki marsz.

Już od września reforma szkolnictwa!

[wscieklyuklad]

Bo przecież Oświęcim, to

[wscieklyuklad]

wymysł żydowskiej propagandy.

Prawicowe wydawnictwo wydrukowało raporty Witolda Pileckiego z Auschwitz. W przedmowach atak na Bartoszewskiego i negacja masowych zbrodni na terenie obozu. Rodzina Pileckiego oburzona.
Do napisania wstępu wydawnictwo zaangażowało m.in. Leszka Żebrowskiego i Stanisława Michalkiewicza, publicystów o skrajnych, często antysemickich poglądach.

Dowód z reklamy krematorium

Michalkiewicz, stały gość Radia Maryja, a ostatnio Telewizji Polskiej, wykorzystał raporty do podważenia skali masowych zbrodni w Auschwitz. Jako niewiarygodne określił fragmenty, w których Pilecki informuje, że większość transportów Żydów, które szły do Brzezinki (gdzie czekały na nich komory gazowe i krematoria), nie podlegała ewidencji obozowej, a więźniom przeznaczonym od razu na śmierć nie nadawano numerów.

Michalkiewicz neguje też możliwości techniczne krematoriów w Birkenau, o których Pilecki pisał, że potrafią spalać zwłoki w trzy minuty. Używając typowego argumentu negacjonistów Holocaustu, na "dowód" przytacza... reklamę zakładu pogrzebowego z 2013 r., że "kremacja trwa średnio do półtorej godziny", a w przypadku nieboszczyka korpulentnego nawet do trzech godzin. "Spalanie trzyminutowe w 1942 r. w Brzezince było wytworem czyjejś fantazji, którą Pilecki przytoczył jako » suchy fakt «" - stwierdza.

Osobne miejsce Michalkiewicz poświęca we wstępie atakom na matkę Adama Michnika. Samą "Gazetę Wyborczą" nazywa "żydowską gazetą dla Polaków".

Jak esesman Bartoszewskiego odprowadzał

Autorem głównej przedmowy jest Leszek Żebrowski, prawicowy radykał oskarżany przez część swojego środowiska o współpracę z SB. Jego tekst "Dwie legendy" przeciwstawia Pileckiemu Władysława Bartoszewskiego. Artykuł jest pełen obrzydliwych sugestii mających obalić "mocno naciąganą legendę Bartoszewskiego". Z ewidentnie złą wolą pisze, że Bartoszewski (młodszy od Pileckiego o 20 lat), który do obozu trafił z łapanki, a nie - jak Pilecki - na rozkaz podziemia, był tam "krótko" (pół roku), "został zwolniony po kilkumiesięcznym pobycie w obozowym szpitalu", a "na dworzec kolejowy do Katowic odprowadzał go (sic!) funkcjonariusz SS".

Żebrowski pomija wielokrotnie wyjaśniane fakty, że w pierwszym okresie istnienia Auschwitz Niemcy zwolnili kilkaset osób wskutek m.in. interwencji Czerwonego Krzyża. Podważa prawdziwość słów Bartoszewskiego, że z pobytu w obozie napisał relację. A nawet gdyby napisał, to "niewiele miał do powiedzenia" (!). Twierdzi też, że "przypisywana Bartoszewskiemu rola, jaką rzekomo (!) odgrywał [w ratującej Żydów organizacji Żegota] jest po prostu mitem". Również udział Bartoszewskiego w powstaniu Żebrowski określa jako "enigmatyczny".

Ze wstępu aż wylewa się nienawiść do Bartoszewskiego. Autor podważa zdanie przez niego matury i "ujawnia", że jego rodzina pochodziła ze wsi oraz miała zmienić nazwisko.

Skandal na promocji

Promocja książki odbyła się we wtorek. Tytuł: "Witold Pilecki kontra autorytety III RP". Na sali obecna była córka rotmistrza - Zofia Optułowicz, wnuczka Dorota oraz prawnuk Krzysztof. Razem z nimi przyszedł też Andrzej Kunert, historyk podziemia i były szef Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Wydawca przedstawił autorów wstępu jako "tytanów historii".

Rodzina rotmistrza po przeczytaniu ich tekstów zaczęła jednak protestować. Córka i wnuczka wyszły ze spotkania. Prawnuk Krzysztof Kosior pytał, jakim prawem wydawnictwo zastrzega sobie prawa wydawnicze do raportów Pileckiego. Odebrano mu głos, podobnie jak Kunertowi.

- To zwykła uzurpacja, raporty były wydane już wcześniej z porządnym opracowaniem, jest to dokument historyczny, na który nikt nie może mieć wyłączności. Niestety, bo jak widać pamięć mojego dziadka może być wykorzystywana do podłych rozgrywek i niedopuszczalnych wynurzeń pseudohistoryków - mówi "Wyborczej" Beata Pilecka, druga wnuczka rotmistrza. - Dziadek był szlachetnym i skromnym człowiekiem, podobnie jak Władysław Bartoszewski. Obaj mają drzewka w Ogrodzie Sprawiedliwych. Próby antagonizowania ich po śmierci są niegodne i przykre dla rodziny - dodaje.

Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz, potwierdza, że raporty Pileckiego były dokumentami polskiego państwa podziemnego i nikt nie ma do nich praw autorskich.

Raporty Pileckiego

Raporty Witolda Pileckiego to obszerne relacje napisane przez niego w 1943 (dwie) i 1945 r. (jedna).

Pilecki, przedwojenny oficer, a po klęsce kampanii wrześniowej żołnierz konspiracji ZWZ-AK, w 1940 r. dał się schwytać w łapance i pod fałszywym nazwiskiem spędził prawie trzy lata w obozie. Zrobił to na polecenie przełożonych. Założył tam tajną organizację wojskową. Z obozu uciekł w 1943 r. W raportach dla szefostwa AK informował o zbrodniach oraz masowych mordach na Żydach i jeńcach radzieckich.

Walczył w powstaniu warszawskim, potem był w obozie jenieckim w Niemczech. Po wojnie wrócił do kraju, podjął działalność konspiracyjną, został aresztowany i skazany na śmierć przez stalinowski sąd. Rozstrzelano go w 1948 r. W czasach PRL na nazwisko Pileckiego nałożony był zapis cenzury. Jego raporty opublikowano po 1989 r.

[wscieklyuklad]

JPZICHK też na łodzi.

[wscieklyuklad]

Niebiosa doceniły inicjatywę lizusków i nagrodziły wczasy kaczelnika symbolem.
Tyle, że LGBT

Wałodia wiecznie żywy

[wscieklyuklad]

nowy naświnek w drodze do koryta

[wscieklyuklad]

w trakcie wizyty gospodarskiej na Węgrzech

[wscieklyuklad]

Szanown Pan Prezes ugoszczony

[wscieklyuklad]

A jakież te knurki żarłoczne są!

[wscieklyuklad]

fakty.interia.pl/prasa/news-fakt-beata-kempa-zalatwila-gigantyczne-podwyzki,nId,2250029#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

fiuuuuu, bzdziuuuu!

[wscieklyuklad]

Po zrównaniu z glebą pisięcego bredzenia

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

A pogodny dement wciąż z siebie zadowolony.

wicemifister św pojechał

[wscieklyuklad]

Naczelny debilek Rzeczpospolitej Pisięcej o gębę uwielbiającej frazesy i obrzucajacej inwektywami które nawinie.

[wscieklyuklad]

Bo tam same Pyta Gorasy są.

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

W dzień czność mifostra od mgłyheluwybuchu

[wscieklyuklad]

Piotr Bączek, szef Służby Kontrwywiadu, zdegradował mjr Magdę E. za udział w uwolnieniu oficera skazanego na Białorusi. Powód? Działała bez wiedzy Bączka.

Grudzień 2015 r. Ludzie Antoniego Macierewicza przejmują Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, szefem zostaje Bączek, zaufany ministra obrony. Od razu szykuje przejęcie Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, gdzie pracują oficerowie mianowani przez poprzednią ekipę.

Trwa w tym czasie akcja służb specjalnych i dyplomacji w celu wymiany kapitana 18. Pułku Rozpoznawczego w Białymstoku więzionego na Białorusi na wicekonsula tego kraju zatrzymanego przez polskie służby pod zarzutem szpiegostwa.

"W dniu 2 i 9 grudnia 2015 obwiniona, działając z zamiarem bezpośrednim, przekroczyła swoje uprawnienia w ten sposób, że przebywając na urlopie, samowolnie bez zgody i wiedzy szefa SKW albo innych uprawnionych osób odbyła trzy spotkania z konsulem RP na Białorusi oraz rodziną oficera WP, (...) prowadziła rozmowy i uzyskiwała informacje na tematy dotyczące oficera WP zatrzymanego na Białorusi" - tak SKW uzasadniła wniosek o wszczęcie wobec major E. postępowania dyscyplinarnego. Prowadził je od 16 lutego 2016 r. na polecenie Bączka ppor. Piotr Kurek, rzecznik dyscyplinarny SKW, oficer z zaciągu Macierewicza z 2007 r.

15 lipca Magdalenę E. uznano za winną. Kara - degradacja do stopnia kapitana. Uzasadnienie: kara ma "cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec innych funkcjonariuszy służb specjalnych, którzy w przyszłości chcieliby postępować w podobny sposób i podejmować czynności, nie będąc do tego uprawnionym, oraz bez zgody i akceptacji Szefa SKW".

Bączek nie odniósł się do tego, że major E. przyczyniła się do uwolnienia polskiego oficera, zabiegała o poprawę jego sytuacji w więzieniu i pomoc jego rodzinie.

Nie podał też najważniejszego - że zgody na udział w operacji udzielił jej szef SKW gen. Piotr Pytel, odwołany potem przez ludzi Macierewicza. Pytla w ogóle nie przesłuchano, podobnie jak płk. Krzysztofa Duszy, ostatniego przełożonego major E. Jego również, jak już pisaliśmy, Bączek zdegradował (do szeregowca!) za informowanie mediów o siłowym przejęciu Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, którym Dusza kierował.

Polski kapitan od maja 2015 r. odsiadywał na Białorusi wyrok siedmiu lat więzienia za szpiegostwo. Do Polski wrócił w lutym 2016 r. Był to finał tajnej operacji wymiany szpiegów podjętej jeszcze za rządów PO-PSL. Kontynuowano ją w czasach PiS za wiedzą prezydenta Andrzeja Dudy i koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

Wymiana (szczegóły ujawnił portal Tvn24.pl) trwała kilka miesięcy. Nie było spotkań służb i transakcji "jeden za jednego". Były żmudne zabiegi dyplomatyczne i nieoficjalne kontakty specsłużb obu krajów. W ich wyniku jesienią 2015 r. polski areszt opuścił wicekonsul Białorusi Siergiej H.

Przedsięwzięcie wymagało układu z prokuraturą. Współdziałali w tej sprawie dwaj koordynatorzy specsłużb. Rozpoczął ją Marek Biernacki (PO), a zakończył Kamiński. Siergiej H. dobrowolnie poddał się karze, sąd wymierzył mu najniższą możliwą, zaliczając do niej dziewięć miesięcy aresztu.

Major Magdalena E. była przed zmianą władzy wiceszefową Zarządu Operacyjnego SKW. W kontrwywiadzie służyła od 2007 r. w misjach zagranicznych i na wschodniej granicy, gdzie ścigała szpiegów. Wielokrotnie nagradzana listami gratulacyjnymi, chwalona w rozkazach dziennych dowódcy Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Koledzy mówią, że podczas dwóch misji w Afganistanie zlikwidowała więcej talibów niż wszyscy polscy żołnierze.

To skrajnie nieodpowiedzialne - ocenia gen. Janusz Nosek, były szef SKW, to, co zrobił Piotr Bączek, degradując mjr Magdalenę E.

Ukaraniem przez Bączka jest też zszokowany Marek Biernacki (PO), który chwalił postawę swojego następcy Mariusza Kamińskiego.

Biernacki mówi nam, że to on poprosił major, by zajęła się rodziną kapitana z Białegostoku. - Pani major jest oddanym żołnierzem. Wielokrotnie ryzykowała dla ojczyzny. Tak samo w tej bardzo trudnej sprawie objęła ochroną rodzinę kapitana. Prosiłem ją, by jak najdłużej opiekowała się rodziną tego oficera - relacjonuje Biernacki.

I dodaje: - Obecny szef SKW formułuje wobec pani major zarzut, że opiekowała się rodziną żołnierza. Jest to zarzut karykaturalny. Obowiązkiem każdego żołnierza, każdego Polaka jest otoczenie opieką rodziny drugiego żołnierza. Przypominam, że kapitan był przetrzymywany w ciężkich warunkach na Białorusi i był niepewny swojej przyszłości. Taka kara to bardzo zły sygnał dla każdego żołnierza.

Magdalena E. nie pogodziła się z decyzją o karze. Jej pełnomocnik mec. Antoni Kania-Sieniawski napisał odwołanie. Zarzuca w nim rzecznikowi dyscyplinarnemu SKW, że: * orzeczenie oparł na notatkach zaledwie dwóch świadków z tej służby; * nie pozwolił obwinionej na złożenie wyjaśnień; * nie uwzględnił jej wniosków dowodowych; * nie dopuścił jej do zebranych w sprawie materiałów; * nie wskazał, jakie negatywne skutki przyniosły działania major E.

Adwokat żąda powołania w tej sprawie specjalnej komisji oraz przesłuchania Kamińskiego, prezydenta Dudy oraz szefa BBN Pawła Solocha. Rzecznikowi adwokat zarzuca "stronniczość i brak obiektywizmu" i domaga się wyłączenia go z postępowania. Odpowiedzi na to jeszcze nie ma. f

DLA "WYBORCZEJ" GEN. JANUSZ NOSEK, szef SKW 2007-2013:

- Dyscyplinarne ukaranie mjr Magdaleny E. obniżeniem stopnia to kolejny przykład skandalicznego postępowania obecnego kierownictwa SKW z funkcjonariuszami, którzy odnosili sukcesy zawodowe w latach 2008-15. Jako jedna z pierwszych kobiet na dwóch zmianach przez rok pełniła służbę w Narodowej Komórce Kontrwywiadu PKW Afganistan. Z uwagi na uwarunkowania kulturowe Afganistanu wymagało to od niej szczególnych predyspozycji, które docenione zostały m.in. przez amerykańskie dowództwo. Była wielokrotnie nagradzana i odznaczana za zaangażowanie w trakcie pełnienia służby.

Obecne kierownictwo SKW, doprowadzając swoim działaniem do odejścia takich osób ze służby, a tych przypadków jest sporo, dramatycznie osłabia zdolności kontrwywiadowcze państwa polskiego.

W świetle aktualnych zagrożeń to postępowanie co najmniej skrajnie nieodpowiedzialne.

Bo bez pisiąt nic się nie stało, co się stało i stanie.
Dlatego trzeba wyciąć do ostatniego kłącza wszystko co z pisiętami nie związane.

[wscieklyuklad]

A co tam jakieś marne kilkaset milionów euro dotacji.

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,20536587,bedziemy-musieli-zwrocic-ue-setki-milionow-zlotych-przyczyna.html

A było nie dawac dyplomu

[wscieklyuklad]

oko.press/ziobro-odroznia-kontroli-prewencyjnej-vacatio-legis/
To mój pierwszy po arcyzawiłłym ulubieniec.

I dokłądnie zbadać nim założył partię

[wscieklyuklad]

natemat.pl/177123,tak-kaczynski-okazuje-pogarde-publiczne-ponizanie-traktowanie-jak-powietrze-i-trzymanie-godzinami-w-poczekalni

Nawet takie nic potrafi zajść wysoko

[wscieklyuklad]

Zdanie odrębne do ostatniego wyroku Trybunały Konstytucyjnego złożyli pisowscy sędziowie. Przypomnijmy kim są:

Piotr Pszczółkowski - zaprzysiężony przez Dudę o 1.30 w nocy. Sędzia bez godności i honoru.

Julia Przyłębska - mąż dostał posadę w ambasadzie. Kiedy nie wie co ma robić, bo nie dostała wytycznych od prezesa, ucieka na zwolnienia lekarskie.

Zbigniew Jędrzejewski - powołany do TK głosami PiS w nielegalnym głosowaniu na dwie ręce (Kornel Morawiecki i przyjaciółka). W czasie przesłuchań sejmowych, jako kandydat na sędziego TK, wykazał sie brakiem wiedzy orzeczeń Trybunału i odmawiał odpowiedzi na większość pytań, bo nie wiedział, jaka odpowiedź zadowoliłaby Kaczyńskiego. Posłanka Pawłowicz nie dawała opozycji zadawać pytań, broniąc profesora, który nie wiedział, jak odpowiadać.

(z netu)

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]

[wscieklyuklad]