Druga Grecja

[cojestdoktorku]

wkleiłem na innym forum, ale w sumie tu pasuje moze lepiej, szczególnie jak sie niektórzy beda rozpędzać tak z tymi zakupami zbrojeniowymi

druga Grecją straszono gdy PIS zaczynał z 500+
oczywiscie nic takiego sie nie wydarzyło bo pińcetka i inne socjale rozkręciły koniunkturę i dług rósł, ale wraz z nim konsumpcja i wpływy podatkowe wiec w relacji do rosnącego szybko PKB dług pozostał stabilny

teraz bedzie inaczej, bo broni nie da sie kupic za złotówki:
gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8427139,himars-wyrzutnie-rakietowe-uzbrojenie-mon-rosja-wojna-ukraina.html
tak więc teraz już dług będzie rósł szybciej niz PKB

to mit ze Grecja zbankrutowała przez socjal, oni zbankrutowali głównie zbrojenia:
"Pomimo kryzysu Grecja w dalszym ciągu dysponuje znacznym potencjałem militarnym. Dla przykładu państwo to w 2014 r. posiadało 234 samoloty bojowe (w tym 34 F-4E Phantom-II, 156 samolotów F‑16 różnych wersji i 44 szt. Mirage 2000), 1462 czołgi i 13 fregat. Aby dorównać greckiemu potencjałowi militarnemu, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, Polska powinna posiadać 840 samolotów bojowych, 5249 czołgów i 47 fregat – byłaby wówczas największą potęgą militarną na Starym Kontynencie." (mielibyśmy wiecej czołgów niż reszta Europy razem wzieta)
defence24.pl/sily-zbrojne/pomoc-dla-grecji-kluczowa-dla-funkcjonowania-nato
i właśnie dopiero teraz będziemy podążać tą drogą co Grecy, a nie wtedy gdy sobie nakręcaliśmy konsumpcję

[stary_chinczyk]

No ale sam widzisz, że te polskie zbrojenia są dalekie od tego jak zaszalała stosunkowo mała Grecja. Polska ciąż kupuje stosunkowo niewiele.

[cojestdoktorku]

no jak dalekie
na poczatek szleństwa planujemy 500 himarsów, wiecej niz ma USA

[bmc3i]

cojestdoktorku napisał:

> no jak dalekie
> na poczatek szleństwa planujemy 500 himarsów, wiecej niz ma USA


Ty to nazywasz szaleństwem, a ja potrzebą. Co jest szalonego w zakupie 500 takich wyrzutni?

[stasi1]

Nie wszystkie swoje potrzeby należy załatwiać bo możemy obudzić się z ręką w nocniku. Skoro 500 to może sami powinniśmy to zrobić?

[stary_chinczyk]

> Nie wszystkie swoje potrzeby należy załatwiać bo możemy obudzić się z ręką w no
> cniku. Skoro 500 to może sami powinniśmy to zrobić?

Taki jest też plan. Polskie pojazdy, polski system kierowania walką, pociski produkowane w Polsce.

[maxikasek]

"Taki jest też plan. Polskie pojazdy, polski system kierowania walką, pociski produkowane w Polsce."
Z tymi pociskami to optymistyczne. Patrząc na nasze zakupy w USA, to byłby cud. I produkowane w PGZ czy w Lokmarcie w Mielcu? ;-)

[bmc3i]

maxikasek napisał:

> "Taki jest też plan. Polskie pojazdy, polski system kierowania walką, pociski p
> rodukowane w Polsce."
> Z tymi pociskami to optymistyczne. Patrząc na nasze zakupy w USA, to byłby cud.
> I produkowane w PGZ czy w Lokmarcie w Mielcu? ;-)


Gdyby były produkowane w LockMarcie w Mielcu, to już byłby pełny sukces.

[stasi1]

Ale po za planem coś robimy w tym temacie?

[bmc3i]

stasi1 napisał:

> Nie wszystkie swoje potrzeby należy załatwiać bo możemy obudzić się z ręką w no
> cniku. Skoro 500 to może sami powinniśmy to zrobić?


Nie byłoby zapewne problemem zrobić sobie samemu takie wyrzutnie, większy problem byłby ze zrobieniem takich pocisków do niej. Nie sztuka wsadzić w rurę pare kilogramów masy paliwowej, trzeba jeszcze umieć dostarczyć ją wystarczajaco blisko celu.

[maxikasek]

"Ty to nazywasz szaleństwem, a ja potrzebą. Co jest szalonego w zakupie 500 takich wyrzutni?"
TO że nie są to systemy artyleryjskie szczebla brygady. Na nasze potrzeby 8 dywizjonów (po dwa na dywizję- taki standard ma US Army) jest wsytarczające- ok. 150 wyrzutni

[bmc3i]

maxikasek napisał:

> "Ty to nazywasz szaleństwem, a ja potrzebą. Co jest szalonego w zakupie 500 tak
> ich wyrzutni?"
> TO że nie są to systemy artyleryjskie szczebla brygady. Na nasze potrzeby 8 dyw
> izjonów (po dwa na dywizję- taki standard ma US Army) jest wsytarczające- ok.
> 150 wyrzutni


Ponownie, jak pytałem innego kolegę w innym temacie, jak to wyliczyłeś? Takie stwierdzenia jeśli nie są po prostu wzięte z sufitu, na zasadzie rzutu kostką, opiera się zwykle na jakichś rzeczowych, merytorycznych przesłankach. Na pewno nie jest taką, stwierdzenie że Amerykanie tak mają.

[maxikasek]

"Ponownie, jak pytałem innego kolegę w innym temacie, jak to wyliczyłeś? "
Ekonomika wojny. Rakiety szybko się kończą. Brygada nie posiada ani systemów rozpoznania na 80-300km w głąb obrony przeciwnika ani też d-ca nie może mieć tyłów 50-100km. A tak cennych wyrzutni nie wyciąga się na pierwszą linię. Skoro zaś ma miec przydzielane środki rozpoznania z wyższego szczebla- po kiego grzyba jej organiczne systemy artyleryjskie takiego zasięgu. Od tego jest szczebel dywizji/korpusu.
Stąd nasze pułki artylerii mają miec dwa dywizjony lufowe (Kraby) i dwa rakietowe (Langusty/Grady- a docelowo Homar/Hmars).

"Na pewno nie jest taką, stwierdzenie że Amerykanie tak mają."
A do kogo porównywać? Pozostałe kraje NATO mają jeden-dwa dywizjony MLRS ogółem. RUscy swoje odpowiedniki- BM-30/Uragan-1M/ Tornado-S mają na szczeblu armii. W sumie wszystkiego ze 150 sztuk.

[bmc3i]

maxikasek napisał:

> "Ponownie, jak pytałem innego kolegę w innym temacie, jak to wyliczyłeś? "
> Ekonomika wojny. Rakiety szybko się kończą. Brygada nie posiada ani systemów ro
> zpoznania na 80-300km w głąb obrony przeciwnika ani też d-ca nie może mieć tyłó
> w 50-100km. A tak cennych wyrzutni nie wyciąga się na pierwszą linię. Skoro zaś
> ma miec przydzielane środki rozpoznania z wyższego szczebla- po kiego grzyba j
> ej organiczne systemy artyleryjskie takiego zasięgu. Od tego jest szczebel dywi
> zji/korpusu.
> Stąd nasze pułki artylerii mają miec dwa dywizjony lufowe (Kraby) i dwa rakieto
> we (Langusty/Grady- a docelowo Homar/Hmars).
>
> "Na pewno nie jest taką, stwierdzenie że Amerykanie tak mają."
> A do kogo porównywać? Pozostałe kraje NATO mają jeden-dwa dywizjony MLRS ogółem
> . RUscy swoje odpowiedniki- BM-30/Uragan-1M/ Tornado-S mają na szczeblu armii.
> W sumie wszystkiego ze 150 sztuk.


Do nikogo nie porównywać. Porównywanie z kimś, nie ma nic wspólnego z własnymi potrzebami. Potrzeby należy ustalić w odpowiedzi na własne unikalne warunki. Odległość 80-300 km to zasięg zaledwie taktyczny, operacyjny w najlepszym wypadku, a nie strategiczny. Taki tez szczebel rozpoznania się tu stosuje. Gdzie trzeba brać pod uwagę, że wyrzutnie będą działać w bezpośredniej strefie działań taktycznego lotnictwa frontowego przeciwnika, straty są więc nieuniknione. Zaś operacyjny obszar działania Wojsk Lądowych - w tym ich artylerii rakietowej, to cały teren między Tallinem a Bukaresztem, a nie Przesmyk Suwalski. Chyba ze Polska nie chce być w NATO. Jak wiec podzielisz załóżmy 100 wyrzutnie tego rodzaju? Po tygodniu walk, chcesz prosić sojuszników o wysłanie Ci wyrzytni z ich zapasów?

[cojestdoktorku]

skoro to wiecej niż ma USA to dla Ciebie też żadnych szaleństwem nie bedzie kupno kilku tysiecy F-35, też się przydadzą
własnie dlatego piszeo drugiej Grecji, ruszamy właąsnie tą drogą
nie załatwi nas Putin bo jest na to za słaby
sami sie załatwimy

[bmc3i]

cojestdoktorku napisał:

> skoro to wiecej niż ma USA to dla Ciebie też żadnych szaleństwem nie bedzie kup
> no kilku tysiecy F-35, też się przydadzą
> własnie dlatego piszeo drugiej Grecji, ruszamy właąsnie tą drogą
> nie załatwi nas Putin bo jest na to za słaby
> sami sie załatwimy


Putin nas nie załatwi, tylko dlatego że jesteśmy członkiem najsilniejszego sojuszu polityczno-militarnego na świecie. Do takiego sojuszu trzeba jednak dużo samemu wnosić, stanowić jakąś wartość dodaną, jeśli chce sie być także militarnie wartościowym sojusznikiem, a nie tylko politycznie.

[ignorant11]

bmc3i napisał:


>
> Putin nas nie załatwi, tylko dlatego że jesteśmy członkiem najsilniejszego soju
> szu polityczno-militarnego na świecie. Do takiego sojuszu trzeba jednak dużo sa
> memu wnosić, stanowić jakąś wartość dodaną, jeśli chce sie być także militarnie
> wartościowym sojusznikiem, a nie tylko politycznie.

Dokładnie tak! Jesli chcemy byc bezpieczni i cokolwiek znaczyc to musimy miec nadwyzki bezpieczeństwa i w naszej strefie wpływów byc exporterem bezpieczeństwa.

[bmc3i]

ignorant11 napisał:

> bmc3i napisał:
>
>
> >
> > Putin nas nie załatwi, tylko dlatego że jesteśmy członkiem najsilniejszeg
> o soju
> > szu polityczno-militarnego na świecie. Do takiego sojuszu trzeba jednak d
> użo sa
> > memu wnosić, stanowić jakąś wartość dodaną, jeśli chce sie być także mili
> tarnie
> > wartościowym sojusznikiem, a nie tylko politycznie.
>
> Dokładnie tak! Jesli chcemy byc bezpieczni i cokolwiek znaczyc to musimy miec
> nadwyzki bezpieczeństwa i w naszej strefie wpływów byc exporterem bezpieczeństw
> a.


Wow! Coś takiego, ignorant zgodził się w czymś ze mną.... :-)

[ignorant11]

bmc3i napisał:

> ignorant11 napisał:
>
> > bmc3i napisał:
> >
> >
> > >
> > > Putin nas nie załatwi, tylko dlatego że jesteśmy członkiem najsilni
> ejszeg
> > o soju
> > > szu polityczno-militarnego na świecie. Do takiego sojuszu trzeba je
> dnak d
> > użo sa
> > > memu wnosić, stanowić jakąś wartość dodaną, jeśli chce sie być takż
> e mili
> > tarnie
> > > wartościowym sojusznikiem, a nie tylko politycznie.
> >
> > Dokładnie tak! Jesli chcemy byc bezpieczni i cokolwiek znaczyc to musimy
> miec
> > nadwyzki bezpieczeństwa i w naszej strefie wpływów byc exporterem bezpiec
> zeństw
> > a.
>
>
> Wow! Coś takiego, ignorant zgodził się w czymś ze mną.... :-)

Bo ja sie zgadzam z rozsadnymi pogladami.
Ale niekoniecznie z bzdetami ideolo czy filogermanizmem, lub z federastami

[patmate]

Już zakup F-35 drenował budżet, potem wyskok z Abamsami za h.. wie skąd pieniądze (niby teraz ma być L-L, ale poczekajmy). Znowu jak w 1939 będziemy mieli Łosie na defilady ale z uje...anym ogonem logistycznym i nic sami nie zwojujemy, bo Abramsy nie dojadą na pole walki bo nie będzie nafty, a nawet jak dojadą to będą strzelać starą amunicją dobrą na T-62..... przypomnę że odsunieta generalicja sygnalizuje ważniejsze problemy.

Pzdr

[stasi1]

I chyba bardziej te f35 by się przydaly w nadwyżce niż nadwyżka wyrzutni

[bmc3i]

Lepiej być drugą Grecją, niż drugą Ukrainą. Ukraina kupiła Polsce tylko trochę czasu.

[azyata]

Czy nie jest tak, że Grecja swoje nieco przerośnięte siły zbrojne zawdzięcza trzem okolicznościom:

- byciu frotowym państwem NATO w czasach zimnej wojny;
- geografii kraju;
- tradycyjnym obawom przed formalnie sojuszniczym sąsiadem, także silnie uzbrojonym?

[stasi1]

Akurat to trzecie jest na pierwszym miejscu