jozefrobotnik
16.10.22, 09:24
Przepraszam za głupi pierwszy post, ale już tyle razy był ban, że nie wiedziałam czy wątek się założy a będzie długo.
Na początku października dostałam pracę, przyszłam do pracy w poniedziałek 10.10, i zapytałam o umowę i badania wstępne.
Pracodawca skierowanie na badania dał, na koniec miesiąca, umowy brak.
Przepracowałam do piątku, i w piątek zostałam wywalona za pytanie kiedy będzie umowa i że bez badań w sumie słabo robić i czy możemy się umówić na resztę roboty jak będą wszystkie dokumenty.
I zostałam wywalona! Za to, że mówiąc wprost "mecze dupę o umowę".
No wścieklam się, wyszłam stamtąd jak stałam, i zgłosiłam sprawę do inspekcji pracy.
Czy pracodawca ma obowiązek mi zapłacić za te parę dni, w których robiłam bez umowy? Babka z inspekcji twierdzi że tak, ale już mam wątpliwości

Dałam się zrobić w ch..i potrzebuje glaskow